Strona 31 z 101

Re: TYMCZASY U JOPOP V-nie zaglądaj na str.26 mając coś w ustach

PostNapisane: Sob cze 18, 2011 10:43
przez Wielbłądzio
Może dobrze byłoby ciachnąć :roll: :idea: ?

Re: TYMCZASY U JOPOP V-nie zaglądaj na str.26 mając coś w ustach

PostNapisane: Sob cze 18, 2011 11:08
przez dorcia44
masz rację :ryk:

Re: TYMCZASY U JOPOP V-nie zaglądaj na str.26 mając coś w ustach

PostNapisane: Sob cze 18, 2011 15:53
przez jopop
szalony - z tych zdjec:
niebieski przyimek ma dom
pingwin kminek moze zmienic dom tylko wraz z siostra (wymog dt)
rogatek ma grzyba na pol ciala
mala bura jest jedna z 2 najslabszych w miocie i NA PEWNO nie moze byc jeszcze zabrana od matki i reszty, potrzebuje jeszcze minimum 3 tygodnie. albo i lepiej.

przerzuc panne na mnie, przepytam o okna :)




a, zaraz ja już mam przecież polskie żuczki :) to próbuję pamiętać :)

Zrobiłam mały rachunek sumienia:

Troje rezydentów: Migotka, Inar i Łapek. Poza obliczeniami i na mojej głowie :)

1. Uterus
2. Pingłin
3 i 4. Isuzu i Iveco

Te koty jedzą łącznie ok. 300-350 g żarcia na dzień. Dla nich mam, dostałam jakieś cat chowy i jedzenie z końcówką terminu przydatności.

5 i 6. Celnik i Cłownik
7 i 8-10. Mamuśka i Czeremszaki
11 i 12-16 Biała i jej dzieci (IMIONA PROSIM, jeden bury to kocurek, reszta panny)
17, 18 i 19. Dalma, Wyżliczka i Rogatek
20-29. Nowe o ptasich imionach.

Towarzystwo o numerach 5-29 zjada DZIENNIE:
- ok. 0,5 kg suchego weaninga (Dalma tu ostro podnosi stawkę)
- 0,5-3/4 puszki MIXOLu
- 20 małych puszek/tacek/słoiczków jedzenia dla maleńkich kociąt lub gerberków.
- 8 saszetek/puszek dla większych kociąt lub dorosłych

I zasrywa 5-8 l żwirku drewnianego oraz 2-3 l bentonitowego.

Policzyłam również zasoby: mokrego jedzenia wystarczy nam DO PONIEDZIAŁKU (może do wtorku jak uda mi się przekonać choć część kociąt do jedzenia potrawki z kurczaka), mixolu do końca przyszłego tygodnia (ale wtedy jego zużycie powinno już spać, na korzyść mokrego). Suchego weaninga oraz puszek dla większych kociąt mam na jakieś 2 tygodnie. Ze żwirem lepiej, ale też idzie w hurtowych ilościach.

Potrzebuję też ok. 20 szczepionek. 40 odrobaczeń. kolejną butelkę antybiotyku. igły. strzykawki. krople do oczu (biodacyna, tobrex, floksal).

RTG powinnam zrobić przynajmniej:
Dalmie
Wyżliczce
Rogatkowi
Pingłinowi
Białej kotce

Wyżliczka jest prawdopodobnie ślepa, jej źrenice słabo reagują na światło. Jeśli RTG wyjdzie w miarę OK - jest sens wizyty u okulisty.


BARDZO proszę o intensywne wołanie o pomoc. Finansową na konto JOKOTa lub rzeczową - przede wszystkim TACKI ANIMONDA VON FEINSTEIN BABY PATE lub KITTEN (nie carny!!!)

Re: TYMCZASY U JOPOP V-nie zaglądaj na str.26 mając coś w ustach

PostNapisane: Sob cze 18, 2011 16:48
przez koteczekanusi
Od ręki mogę ci podrzucić 2 duże puszki Animondy Carny Fish Menu i 8 saszetek VF Select (czyli te, które ostatnio przyniosłam dla rezydentów) i butelkę difadolu jeszcze zamkniętą. Niestety, dopiero w przyszym tygodniu miałam zamawiać dostawę z animalii, więc nie mam nawet suchego na zbyciu. Żywą gotówką mogę służyć dopiero w przyszłym tyg., ale możesz zrobić RTG i okulistę Wyżliczki na moje konto - ostatecznie moja chrześnica niejako.
A ile płacisz mniej więcej za poszczególne badania/szczepionki itp.? Może tak będzie łatwiej się zrzucić.

Re: TYMCZASY U JOPOP V-nie zaglądaj na str.26 mając coś w ustach

PostNapisane: Sob cze 18, 2011 16:59
przez jopop
Aniu, wielkie dzięki.

Co do cen:
szczepionki mamy po 30 zł
odrobaczenie - zależy czym, zaczynam od pyrantelum, które kosztuje grosze, ale niektórym muszę dać milbemax po kilkanaście złotych...
antybiotyk - ok. 80 zł
strzykawki i igły - niby tanie, ale je hurtowo zużywam
rtg - nigdy nie wiem. za każdym razem płacę inną cenę. od 40 do 100 zł za sztukę.
okulista - nie mam pojęcia...

W tej chwili najpilniejsze jest mokre dla maluchów.

Jak masz ochotę wpaść na herbatę, to zapraszam. Tylko się nie przeraź stanem mieszkania :twisted:

Re: TYMCZASY U JOPOP V-nie zaglądaj na str.26 mając coś w ustach

PostNapisane: Sob cze 18, 2011 18:42
przez *anika*
jopop pisze:okulista - nie mam pojęcia...

chyba 100 zł za wizytę (ale niezależnie od ilości przyniesionych zwierząt - jedna kwota za wizytę), tak przynajmniej było kiedyś (u Garncarza)

Re: TYMCZASY U JOPOP V-nie zaglądaj na str.26 mając coś w ustach

PostNapisane: Sob cze 18, 2011 21:09
przez jopop

Re: TYMCZASY U JOPOP V-nie zaglądaj na str.26 mając coś w ustach

PostNapisane: Sob cze 18, 2011 21:11
przez kotx2
o rany :(

Re: TYMCZASY U JOPOP V

PostNapisane: Sob cze 18, 2011 21:23
przez alix76
[*] :( ... tylko dobrzy pływacy toną ...

Re: TYMCZASY U JOPOP V

PostNapisane: Sob cze 18, 2011 22:24
przez iwoniad
Trzymam za Was kciuki

Re: TYMCZASY U JOPOP V

PostNapisane: Sob cze 18, 2011 22:30
przez koteczekanusi
Dla wiosennych kotków wiosenne imiona - co prawda nie urodziły się w marcu, ale co jest bardziej wiosennego (oprócz kwietnia i maja :) )
Marcja, Marcjanna, Marcelina, Marcella - i to naprawdę be, że aż tyle kotek na 1 kocurka, gdy dla samców jest tyle wariacji: Marcjan, Marcjusz, Marcelino i Marceli.
Szczególnie z brzmienia podoba mi się Marcjan - kiedyś znałam faceta o tym nazwisku i strasznie mi się ono podobało (ale to nie dlatego, że mi się facet podobał, bo sądząc z wyglądu, mógłby być moim dziadkiem), a Marceli kojarzy mi się z Marcelim Szpakiem, chociaż samej bajki już nie pamiętam. Z kolei Marcjusz to fajne imię dla dorosłego, leniwego kota.
Co prawda kandydatowi do tego jeszcze daleko, ale...

Re: TYMCZASY U JOPOP V

PostNapisane: Sob cze 18, 2011 23:16
przez jopop
nie wiem jak ja mam to wszystko zapamiętać...

w takim razie:

długowłosa w bure plamki - Marcjanna
długowłosa w ciemne plamki - Marcelina
bezłapka - Marcja
bura - Marcella
kocurek - Marcjusz

towarzystwo generalnie OK. ja gorzej. idę spać.

Re: TYMCZASY U JOPOP V

PostNapisane: Nie cze 19, 2011 5:05
przez Szalony Kot
Przysłałam dziewczę, liczę, że się odezwie...
Apeluję o pomoc gdzie się da. Moja kolezanka hodowczyni ma Wam przekazać cały zysk ze sprzedaży swoich kociat, nie wiem, czy dotrzyma słowa, znowu nie była to taka wielka kasa, ale zawsze coś...

Re: TYMCZASY U JOPOP V

PostNapisane: Nie cze 19, 2011 15:27
przez Corse
Mam złe wieści.
Dewianci chorują. Dziś odszedł Dureń [*] :(:(:(
Debil ma spuchniętą nogę - nie wiadomo od czego. Łapa wygląda słabo, dostał antybiotyki i przeciwzapalne...mamy nadzieję że to tylko stłuczenie...zobaczymy co będzie.
Debilka też słabo - średnio je, jest na antybiotyku....
Generalnie jest do dupy - jestem załamana. Walczymy, żeby dzieciaki przeżyły...
Trzymajcie kciuki

Re: TYMCZASY U JOPOP V

PostNapisane: Nie cze 19, 2011 15:32
przez alix76
O rety :( ... Dureń [*] ... :ok: :ok: za resztę ...