Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
ewan pisze:Z tego co pamiętam prokuratura nie dopatrzyła się znamion przestępstwa, co z kociakami nie pamiętam. Femka będzie wiedziała najlepiej, może zaglądnie bo już chyba jest na forum.
ulvhedinn pisze:Dziewczyny na FB pojawiły się głosy, że hotelik czy też osoba go prowadząca nie jest powiązana z fundacją?
Kamakolo pisze:Tak z innej beczki.
Podczytuję, jaka ta pani zła, i zawiało mnie na stronę jej Fundacji.
Przejrzałam sprawozdania za kilka ostatnich lat 2008-2013.
RZiS jest prowadzony raczej na odczepnego, bez większych szczegółów.
Co roczne koszty karmy i weterynarzy przez te 5 lat są porównywalne, bardzo do siebie podobne co rok. Czyli pula zaopiekowanych kotów jest constans.
Ale... z roku na rok rośnie coś, co jest różnie określane w Sprawozdzaniu: podejrzewam, iz chodzi o oszczędności, lokaty, itp (bo środków trwałych nie zauwazyłam).
Na koniec 2013 roku (dane za 2014 rok beda do końca czerwca 2015) Fundacja miała na rachunku 100 tys, złotych.
Dodam,iz od 2008 roku jest stały progres nieruszanych na koncie bankowym kwot.
Zatem zapytowywuję, opierając się na średniej corocznej wielkosci rosnącej, jeśli na koniec 2014 roku Fundacja miała na koncie 120 tys. oszczędności, to chyba w 2015 roku nie jest biedna?
Dlaczego polityka tej Fundacji jest tak prowadzona, zeby nie przesuwac środków finansowych z oszczedności na szerszy zakres pomocowy kotom, i wydaje się na nie co roku tyle samo? A mozna by wydac 4 razy tyle, sądząc po zasobności rachunku bankowego.
Bo chyba nie o to chodzi w Fundacji, żeby kisic kasę i patrzec jak pęcznieje rachunek, a umierają koty?
Anna61 pisze:Kamakolo pisze:Tak z innej beczki.
Podczytuję, jaka ta pani zła, i zawiało mnie na stronę jej Fundacji.
Przejrzałam sprawozdania za kilka ostatnich lat 2008-2013.
RZiS jest prowadzony raczej na odczepnego, bez większych szczegółów.
Co roczne koszty karmy i weterynarzy przez te 5 lat są porównywalne, bardzo do siebie podobne co rok. Czyli pula zaopiekowanych kotów jest constans.
Ale... z roku na rok rośnie coś, co jest różnie określane w Sprawozdzaniu: podejrzewam, iz chodzi o oszczędności, lokaty, itp (bo środków trwałych nie zauwazyłam).
Na koniec 2013 roku (dane za 2014 rok beda do końca czerwca 2015) Fundacja miała na rachunku 100 tys, złotych.
Dodam,iz od 2008 roku jest stały progres nieruszanych na koncie bankowym kwot.
Zatem zapytowywuję, opierając się na średniej corocznej wielkosci rosnącej, jeśli na koniec 2014 roku Fundacja miała na koncie 120 tys. oszczędności, to chyba w 2015 roku nie jest biedna?
Dlaczego polityka tej Fundacji jest tak prowadzona, zeby nie przesuwac środków finansowych z oszczedności na szerszy zakres pomocowy kotom, i wydaje się na nie co roku tyle samo? A mozna by wydac 4 razy tyle, sądząc po zasobności rachunku bankowego.
Bo chyba nie o to chodzi w Fundacji, żeby kisic kasę i patrzec jak pęcznieje rachunek, a umierają koty?
Osobiście w głowie mi się to nie mieści, i wygląda na to, że fundacje są od zarabiania kasy na biednych i skrzywdzonych zwierzętach a ludzie naiwni wpłacają i wpłacają i wpłacają na niby pomoc dla zwierząt.
Użytkownicy przeglądający ten dział: włóczka, Wojtek i 189 gości