Mayrycy kiedyś umierał, teraz mieszka w Gdańsku!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon kwi 04, 2011 9:29 Mayrycy kiedyś umierał, teraz mieszka w Gdańsku!!!

Obrazek
Był raz kot,brzydki kot
co pięknym zapragnął być
Był bez szans,z mnóstwem ran
tak bardzo,bardzo chciał żyć

Przyszedł ktoś,zwykły ktoś
pochylił się nad kotem
resztką sił spojrzał kot
serce waliło jak młotem

I ten ktoś zwykł ktoś
do piersi przytulił kota
karmił,leczył ile sił
nadziei otworzył wrota.
(autor: Małgocha Pe)

W tragicznym stanie doczołgał sie do karmicielki, cudem przeżył ratowany kilka dni na kroplówkach. Szczęściarz Maurycy "Parszywek" chce żyć, ma aptety i wielke wdzieczne serduszko - mruczy do człowieka nawet gdy ten odkelja mu strupy po świerzbie z całego ciała. Nie wiedząc jak bardzo brzydko wygląda ten chory kocurek chce się tylko przytulać do człowieka.

"Parszywek" ma świerzba na caym ciele, całą głowę w strupach, sztywne ogon, spuchnięte jądra też w strupach. Przez 2 miesiące przede mną uciekał, przychodził jeść, ale jedzenie nie poratuje już tak chorego kota. W końcu jednego dnia przyszedł sam do mnie. Szczerze mówiąc, brzydziłam się go dotknąć, popchnęłam go leciutko metalowym prętem, żeby wszedł do transporterka, a on zaczął się do tego pręta łasić.... Brakło mi słów, było mi tak przykro, widząc tego biedaka.

Nie wiadomo było czy Maurycy przeżyje. Był 3 dni na kroplówkach. Ale dał radę..... bo ma wilczy apetyt. Jego leczenie będzie bardzo długie. Mamy już pierwszy rachunek, pomóżcie go leczyć. Oprócz świerzba ma zapalenie górnych dróg oddechowych, sile wychudzenie i odwodnienie, kilka zębów do wyrwania, oczy ma - ale na razie jest tak spuchnięty że ich nie widać...

Kotek pochodzi z grupy kotów z tego wątku:
viewtopic.php?f=1&t=122667


Obrazek

11.04.2011 - z Maurycym coraz lepiej, dobrze reaguje na leki, strupy poodpadały, oczka otwarte. Ma świetny apetyt, niestety po zastrzykach na boczku zrobiła się martwica, trzeba było wyciąć.

18.04.2011 - po leku na grzybicę nastąpiły biegunki i wymioty, lek został odstawiony i wszystko wróciło do normy, martwica na boczku się zagoiła

27.04.2011 - na nalepszej drodze do zdrowia :) ale jeszcze badania krwi i kastracja

25.05.2011 - badania krwi, USG, kastracja

08.07.2011 - wyjazd do DS :)

WPŁYWY:
70 PLN Livy 04.04.2011
100 PLN Izabela B. 07.04.2011
100 PLN su27 07.04.2011
50 PLN Joanna Ch. 07.04.2011
30 PLN Katarzyna N. 07.04.2011
40 PLN Bazyliszkowa 07.04.2011
- 80 PLN myrzapl 08.04.2011
50 PLN Svietłana i Amanda_Onet 08.04.2011
100 PLN Bartłomiej B. 08.04.2011
10 PLN Anna G. 08.04.2011
30 PLN Justyna P. 08.04.2011
100 PLN Jolanta Z. 08.04.2011
60 PLN Wojciech S. 12.04.2011
50 PLN TZ livy 13.04.2011
22 PLN merrigold77 14.04.2011
25 PLN caldien bazarek-podkładki 15.04.2011
120 PLN Amanda_Onet bazarek 19.04.2011
18 PLN Joanna Ch. 19.04.2011
35 PLN Małgocha Pe bazarek 20.04.2011
50 PLN Bartłomiej B.21.04.2011
70 PLN Daggie (bazarek foto) 28.04.2011


WYDATKI:
- 235 PLN (3 dni kroplówek, leczenie stacjonarne, lekarstwa do domu) rachunekr str. 8
- 35 PLN (dalsze leki i wizyta wet) rachunek str. 14
- 8,10 PLN Ketokonazol rachunek str. 14
- 37,48 PLN puszki, rachunek str. 18
- 30 PLN, probiotyk i saszetki z rybą, rachunek str.
- 80 PLN, Stronghold, odrobaczenie na tasiemca (zastrzyk), karma sucha i mokra Royal Intestinal Gastro, rachunek str. 21
- 160 PLN karma Royal Intestinal i puszki Animonda, rachunek str. 25
- 16,96 Whiskas z rybą, rachunek str. 27
- 215 PLN Kastracja, badania krwi, USG, ekstrakcja kła, rachunek str. 31
- 130 PLN, sucha karma Royal Intestinal Gastro, rachunek str. 34
- 50 PLN, karma dla kotów z wątku: viewtopic.php?f=1&t=122667
- 23,18 mokre saszetki rybne, rachunek str. 35


RAZEM: 189,28 PLN - przekazane na sterylizację kotów z Tychów, wątek: viewtopic.php?f=1&t=127564

BAZARKI:
1. viewtopic.php?f=20&t=126215 grzanka.ch
2. viewtopic.php?f=20&t=124511&start=0 daggie
3. viewtopic.php?f=20&t=126281&p=7321890#p7321890 Amanda_Onet
4. viewtopic.php?f=20&t=126287 Małgocha Pe
5. viewtopic.php?f=20&t=126302 grzanka.ch
6. viewtopic.php?f=20&t=125267 24102007

pięknie dziękujemy kalair za nowy banerek! :1luvu:

kalair pisze:Obrazek

Kod: Zaznacz cały
[url=http://tnij.org/luin][img]http://tnij.org/luir[/img][/url]
Ostatnio edytowano Pt lip 15, 2011 8:35 przez kaja555, łącznie edytowano 60 razy
ObrazekObrazekObrazek

kaja555

 
Posty: 7041
Od: Pt lut 08, 2008 12:28
Lokalizacja: Tychy/Wola (śląskie)

Post » Pon kwi 04, 2011 9:29 Re: Pomóżcie ratować Parszywka - umierający cały w strupach

Maurycy już po 3 dniach jedzenia i kroplówkach:

Obrazek

Strupy na głowie i uszach:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Ostatnio edytowano Pt cze 10, 2011 11:57 przez kaja555, łącznie edytowano 2 razy
ObrazekObrazekObrazek

kaja555

 
Posty: 7041
Od: Pt lut 08, 2008 12:28
Lokalizacja: Tychy/Wola (śląskie)

Post » Pon kwi 04, 2011 9:29 Re: Pomóżcie ratować Parszywka - umierający cały w strupach

Po tygodniu od złapania:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Po 2 tygodniach (więcej zdjęć, str. 10-11):

Obrazek

Obrazek

Po miesiącu i dwóch (więcej zdjeć, str. 20-21):

Obrazek

Obrazek

FILMIK:
http://www.youtube.com/watch?v=NnR5oQPgKwk
Ostatnio edytowano Pt cze 10, 2011 12:01 przez kaja555, łącznie edytowano 9 razy
ObrazekObrazekObrazek

kaja555

 
Posty: 7041
Od: Pt lut 08, 2008 12:28
Lokalizacja: Tychy/Wola (śląskie)

Post » Pon kwi 04, 2011 9:47 Re: Pomóżcie ratować Parszywka - umierający cały w strupach

A co z jego oczami?
Co najbardziej potrzebne do jego leczenia?

Dobry apetyt, to dobry znak, mam nadzieję, że umieranie mu nie pisane.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pon kwi 04, 2011 9:50 Re: Pomóżcie ratować Parszywka - umierający cały w strupach

Zaznaczę sobie , postaram się w tym tygodniu skombinować na niego jakiś bazarek.
Może ktoś zrobiłby dla niego banerek ?
" ... wolę zwierzęta bez duszy niż katoli bez serca "

Małgocha Pe

Avatar użytkownika
 
Posty: 4338
Od: Wto paź 30, 2007 15:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon kwi 04, 2011 9:53 Re: Pomóżcie ratować Parszywka - umierający cały w strupach

:(
zaznaczam
kaja zmieńcie mu proszę imię :(, co on za to może, ze taki schorowany?

honda11

 
Posty: 6665
Od: Wto maja 27, 2008 10:43
Lokalizacja: Leszno / Wielkopolska

Post » Pon kwi 04, 2011 9:54 Re: Pomóżcie ratować Parszywka - umierający cały w strupach

Boziu :cry: :cry: :cry:

Ale jest już bezpieczny, jak on musiał cierpieć.....takie pasozyty na całym ciele, jak go to swędziało
ObrazekObrazek

martka

 
Posty: 6250
Od: Śro gru 28, 2005 23:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon kwi 04, 2011 9:56 Re: Pomóżcie ratować Parszywka - umierający cały w strupach

Prakseda pisze:A co z jego oczami?
Co najbardziej potrzebne do jego leczenia?

Dobry apetyt, to dobry znak, mam nadzieję, że umieranie mu nie pisane.


On ma oczy podobno w porządku - tak powiedział wet. Dostał kropelki i masę leków, ale nazw nie pamiętam z głowy. Ta skóra to skorupa i mu na razie zakrywa oczy.

Maurycy ma DT, mamy jedzonko, ale samo leczenie nas przytłacza finansowo. Pierwszy rachunek za 3 dni pobytu i leki do domu to 235 zł. W przyszły poniedziałek musi iść na kontrolę, na pewno dostanie więcej leków. Za dwa tygodnie ma mieć robioną kąpiel u weta w lekkim znieczuleniu, a potem ma być ogolony z tej sierści maszynką, bo to wszystko z niego złazi. Ostrze z maszynki ma być wyrzucone - koszt 120zł.

Mamy trochę zapasu kilku lekarstw po innych kotach, więc kolejny rachunek chyba nie będzie już taki duży. Postaram się zapisać nazwy lekarstw.

Maurycy oprócz kroplówek dostał oczywiście Stronghold na to paskudztwo, dostaje antybiotyki bo jest opróćz tego powaznie przeziębiony. On był chory jeszcze w zimie ale nie umiałam go wtedy złapać.
Ostatnio edytowano Pon kwi 04, 2011 10:00 przez kaja555, łącznie edytowano 1 raz
ObrazekObrazekObrazek

kaja555

 
Posty: 7041
Od: Pt lut 08, 2008 12:28
Lokalizacja: Tychy/Wola (śląskie)

Post » Pon kwi 04, 2011 9:59 Re: Pomóżcie ratować Parszywka - umierający cały w strupach

honda11 pisze::(
zaznaczam
kaja zmieńcie mu proszę imię :(, co on za to może, ze taki schorowany?


nazywa się Maurycy, albo Szczęściarz, "Parszywek" to tylko jego "ksywka"

jest mega miziakiem, mruczy jak mu wet skórę obiera...
ObrazekObrazekObrazek

kaja555

 
Posty: 7041
Od: Pt lut 08, 2008 12:28
Lokalizacja: Tychy/Wola (śląskie)

Post » Pon kwi 04, 2011 10:02 Re: Pomóżcie ratować Parszywka - umierający cały w strupach

Dołożę się do leczenia, poproszę o pw z nr konta.
Biedny :( , trzymam kciuki za jego zdrowie!
Obrazek

livy

 
Posty: 1537
Od: Pon paź 03, 2005 13:15

Post » Pon kwi 04, 2011 10:06 Re: Pomóżcie ratować Parszywka - umierający cały w strupach

nie macie pojęcia jaki on jest wdzieczny i próbuje się zachowywać jak zdrowy kot, który wreszcie jest w "domu"

jak go przywiożłyśmy do DT, wsadziłyśmy do klatki, to zaraz pomaszerował do kuwety, załatwił się, a myśmy w tym czasie obracały klatkę i zabezpieczałyśmy folią, bo to paskudztwo się cały czas z niego sypie, a on się zaczyna myć łapką po tej głowie w strupach i co chwilę się do nas wdzieczy

on chyba kiedyś miał właściciela, prawdopodobnie jest kastrowany (na razie ma spuchnięte jądra), więc jest przeszczęsliwy że jest w "domu"
ObrazekObrazekObrazek

kaja555

 
Posty: 7041
Od: Pt lut 08, 2008 12:28
Lokalizacja: Tychy/Wola (śląskie)

Post » Pon kwi 04, 2011 10:06 Re: Pomóżcie ratować Parszywka - umierający cały w strupach

Kaja sprawdź proszę, czy kot dostaje Ivermektynę podskórnie na tego świerzba. Sam Stronghold może nie dać rady przy takim zaawansowaniu choroby. Mam teraz kota ze świerzbem na skórze - stan o niebo lepszy od Maurycego, a i tak wet zalecił Ivermektynę w serii co tydzień przez kilka tygodni. To silny lek i osobiście nie lubię go stosować ot tak [przy usznym nigdy nie podaję podskórnie, tylko miejscowo] ale w takim wypadku gwarantuje całkowite pozbycie się paskudztwa.

Kciuki trzymam mocno.
Ostatnio edytowano Pt gru 30, 2011 15:37 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon kwi 04, 2011 10:09 Re: Pomóżcie ratować Parszywka - umierający cały w strupach

livy pisze:Dołożę się do leczenia, poproszę o pw z nr konta.
Biedny :( , trzymam kciuki za jego zdrowie!


dziękuję, zaraz prześlę dane

pełne rozliczenie będzie na wątku
ObrazekObrazekObrazek

kaja555

 
Posty: 7041
Od: Pt lut 08, 2008 12:28
Lokalizacja: Tychy/Wola (śląskie)

Post » Pon kwi 04, 2011 10:11 Re: Pomóżcie ratować Parszywka - umierający cały w strupach

Agn pisze:Kaja sprawdź proszę, czy kot dostaje Ivermektynę podskórnie na tego świerzba. Sam Stronghold może nie dać rady przy takim zaawansowaniu choroby. Mam teraz kota ze świerzbem na skórze - stan o niebo lepszy od Maurycego, a i tak wet zalecił Ivermektynę w serii co tydzień przez kilka tygodni. To silny lek i osobiście nie lubię go stosować ot tak [przy usznym nigdy nie podaję podskórnie, tylko miejscowo] ale w takim wypadku gwarantuje całkowite pozbycie się paskudztwa.

Kciuki trzymam mocno.


zapytam, tyle tego było że nie pamiętam, a do tej pory nie miałam kota z tym paskudztwem
ObrazekObrazekObrazek

kaja555

 
Posty: 7041
Od: Pt lut 08, 2008 12:28
Lokalizacja: Tychy/Wola (śląskie)

Post » Pon kwi 04, 2011 10:13 Re: Pomóżcie ratować Parszywka - umierający cały w strupach

Zrobię bazarek dla Maurycego, może uda się uzbierać jakieś pieniążki na leczenie...
Trzymam kciuki!

grzanka.ch

 
Posty: 1491
Od: Pt sie 06, 2010 21:44
Lokalizacja: Czeladź

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 63 gości