Liwia_ pisze:Trzymam mocno za aklimatyzację Majeczki i za Bonifacego...
Poszedł dziś skromny grosik w posagu dla nowej kotuni
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Liwia_ pisze:Trzymam mocno za aklimatyzację Majeczki i za Bonifacego...
Poszedł dziś skromny grosik w posagu dla nowej kotuni
Liwia_ pisze:O kurczę, ale się dzieje Szkoda, że Sabinki nie ciachnięto jeszcze w lecznicy...
Kciuki za wszystko i pogłaszcz proszę Bonifacego ode mnie...
bozena640 pisze:Liwia_ pisze:O kurczę, ale się dzieje Szkoda, że Sabinki nie ciachnięto jeszcze w lecznicy...
Kciuki za wszystko i pogłaszcz proszę Bonifacego ode mnie...
Mojej Gabryni nie chcieli ciachnąć bo była za słaba i istniała obawa, że nie wybudzi się z narkozy, może z Sabinką było tak samo
Arnold2 pisze:jak najbardziej
mar9 pisze:Z Bonifacym nie jest dobrze. Wczorajsze wyniki znowu powyżej. Mocznik>300 , kreatynina chyba 7,6. Wyniki gorsze niż na początku. Dostał w lecznicy dożylną kroplówkę. Jedyna pociecha, że ciut mu wrócił apetyt.
Nie wiem, jak sobie poradzimy ale jedno wiem: nie uśpię małych, skoro już SĄ to pomogę Sabince odchować maluchy a potem poszukam im domu. Proszę mnie nie przekonywać do uśpienia malców, bardzo proszę.
Możecie wieszać na mnie przysłowiowe psy (przepraszam psy) ale nie zrobię tego.
Boże, gdybym wiedziała, że jest kotna to poszlaby na sterylkę aborcyjną ale nie wiedziałam a teraz małe już są i ja zrobię wszystko, aby je odchować (z pomocą Sabinki oczywiście)
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 462 gości