Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
stanleyk pisze:W tym tygodniu adoptowaliśmy kotkę ze schroniska. Ma 3-4 lata, w schronisku była od grudnia. Poprzedni właściciel wyrzucił ją z domu i podrzucił dzikim kotom. Nie wiadomo, czy była sterylizowana.
Kotka jest bardzo nieśmiała, ale nie boi się ludzi. Kiedy się do niej podejdzie, łasi się i domaga głaskania, pod warunkiem, że sam przysunę rękę. Sama nie podchodzi nigdy. Ma coś w rodzaju lęku przestrzeni - chowa się pod łóżkiem, za fotelem, pod grzejnikiem, i siedzi tam godzinami bez ruchu. Nie rusza się do jedzenia - je tylko z ręki, we. kiedy jest głaskana. Nie protestuje przy przenoszeniu, w ogóle nie jest agresywna. Kiedy się ją gdzieś postawi, zostaje w miejscu tak długo, aż ktoś ją głaszcze, ociera się o rękę, ale kiedy się od niej odejdzie, znów ucieka pod biurko. Ignoruje wszelkie zabawki. W ogóle ignoruje wszystko poza głaskaniem i czesaniem.
Macie jakiś pomysł, jak można pomóc jej się trochę oswoić? Martwi mnie to, że sama nie je, nic nie pije, nie korzysta z kuwety...
stanleyk pisze: Mokrej nie rusza, nie wiem, czy to bardzo źle.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 47 gości