Mieszkam we Wrocławiu, próbuję pomóc stąd kotu, któremu grozi - cytuję właścicielkę "schronisko lub ulica". Kotu potrzebny jest dobry lekarz - znawca kociej psychiki. I być może (to bardzo prawdopodobne) gdańszczanin lub mieszkaniec Trójmiasta, który pomoże właścicielce w znalezieniu domu dla tego kota.
Właścicielka kota z Gdańska jest obcą dla mnie osobą, dostałam ogłoszenie, że szuka domu dla kota i zadzwoniłam do niej. Kot ma 12 lat, całe życie mieszkał w domu. Szczegóły chętnie wyjaśnię na pw. Z Wrocławia mam marne szanse, żeby realnie pomóc kotu. W Gdańsku nie znam żadnego lekarza i w ogóle nikogo.