Serce, nerki czy jedno i drugie? PROSZĘ O ZAMKNIĘCIE

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lut 16, 2011 16:48 Serce, nerki czy jedno i drugie? PROSZĘ O ZAMKNIĘCIE

No właśnie. Chodzi o Larę. Moją obecnie 10miesięczną znajdę.

Mała ma od kilku miesięcy utrzymujące się wysokie, jak na takiego malucha wyniki nerkowe:
mocznik 61mg/dl, kreatynina 1,7mg/dl - badania robione kilkukrotnie w Laboklinie. Normy Laboklinu to 70 dla mocznika, 1,8 dla kreatyniny.
Na USG nerki wyszły nam bardzo małe i nieczytelne prawie.
Morfologia z rozmazem i reszta biochemii wzorcowa, FIV i FeLv negatywne. Mocz bez bakterii, leukocytów i kryształów - pojedyncze kryształy amonowe, ale białko na poziomie 300mg. Niski ciężar, reszta w normie.

Jednak w ostatnim badaniu krwi wyszła też bardzo wysoko kinaza kreatynowa 315,7 przy normie do 130. Mała nigdy nie miała żadnego urazu. Nie ma też obserwowalnych objawów typowych dla kotów chorujących na serce.

Próbujemy znaleźć przyczynę takiego stanu rzeczy.
Opcja 1. Parametry nerkowe są podwyższone z uwagi na zaburzenia układu krażenia wywołane wadą serca i związane z tym problemy z nadciśnieniem - wtórnie uszkodzeniem tkanek nerek lub tez nieprawidłową ich budową.
Opcja 2. Nieprawidłowo zbudowane i źle funkcjonujące nerki mają wpływ na serducho.
Opcja 3. Kryształy amonowe wskazują m.in. na stany zapalne, ale posiew moczu wyszedł jałowy, w osadzie bakterie i leukocyty takze sie nie pojawily.
Opcja 4. Wszystko razem.

Co sądzicie? Bardzo proszę o opinie, w tym wypadku przyda się burza mózgów.
Niestety aby dokładnie i rzetelnie przebadać samo serducho musimy poczekać, aż dr Niziołek odwiedzi znów Poznań. Jednak do tego czasu jakoś muszę działać, zeby oszczędzać nerki.
Kot jeszcze rośnie i się rozwija,nie mogę więc ograniczać mu białka w diecie, a nawet nie chcę.
Specjalnie nie piszę tego postu w wątku nerkowym, bo może ktoś miał do czynienia z podobnym przypadkiem przy innym schorzeniu.
Ostatnio edytowano Pon mar 21, 2011 13:27 przez koconek, łącznie edytowano 1 raz

koconek

 
Posty: 2586
Od: Sob sie 08, 2009 15:41
Lokalizacja: koconkowo

Post » Śro lut 16, 2011 16:54 Re: Serce, nerki czy jedno i drugie?

Moja pierwsza Puchatek miała to wszystko plus problemy ze wzrokiem..
Nie streszczę Ci tego wszystkiego ale poszukam na swoich wątkach informacji, jakie przekazywałam na bieżąco podczas leczenia Puchatka..
może do czegoś Ci się przyda..
Jak tylko znajdę początek, to wkleję link..

EDIT: tu jest początek:
viewtopic.php?f=1&t=63826&start=735

trochę dużo tego :oops: ale pisałam na bieżąco..
o reszcie stada rownież.. :twisted:
Ostatnio edytowano Śro lut 16, 2011 16:58 przez aamms, łącznie edytowano 2 razy
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Śro lut 16, 2011 16:56 Re: Serce, nerki czy jedno i drugie?

super, wielkie dzięki!

koconek

 
Posty: 2586
Od: Sob sie 08, 2009 15:41
Lokalizacja: koconkowo

Post » Śro lut 23, 2011 22:58 Re: Serce, nerki czy jedno i drugie?

Koconku, współczuję Ci bardzo. Kurde , Ty to masz szczęście :wink: Niedługo zrobisz doktorat z chorób kocich. Biedna Lara!Biedny Koconek! :ok:

grajda

 
Posty: 2469
Od: Pt mar 13, 2009 9:06

Post » Czw lut 24, 2011 7:14 Re: Serce, nerki czy jedno i drugie?

To nie powinno sie przytrafić tobie. Wygląda fatalnie. :(

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lut 24, 2011 7:26 Re: Serce, nerki czy jedno i drugie?

A tarczycę badałaś?
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Śro mar 02, 2011 18:56 Re: Serce, nerki czy jedno i drugie?

Sorry, trochę mnie nie było.

Hormonów tarczycy nie badałam. Jakie konkretnie zburzenie masz na myśli? Może to jakiś trop.

Czekamy, jesteśmy wpisani na listę rezerwową do dr Pasławskiej, która ma być w Poznaniu w tym miesiącu, jak się uda może się nam coś jeszcze rozjaśni.

koconek

 
Posty: 2586
Od: Sob sie 08, 2009 15:41
Lokalizacja: koconkowo

Post » Pon mar 21, 2011 13:27 Re: Serce, nerki czy jedno i drugie?

Jesteśmy po wizycie. Sytuacja wygląda jasno i przejrzyście.
Ten kot nie ma nerek. Serio, serio.

Jedna nerka w ogóle nie istnieje, to zlepek jakiejś martwej tkanki nerkopodobnej, coś co prawdopodobnie nigdy nie powstało, albo uległo zniszczeniu w formie płodowej.
Z drugiej strony jest twór nerkopodobny, który nawet nie ma czytelnej struktury. Jest to, jak określiła pani dr - jedna miazga, która próbuje udawać nerkę. Struktura całkowicie zatarta, nie ma kory, nie ma miedniczek, nie ma niczego. Wygląda to bardziej jak nowotwór niż jak nerka.

Rokowania: łatwo się domyśleć.
Póki co, mam nadzieję, że moje małe diable na złość wszystkiemu pokaże na co ją stać i będzie żyć dłużej niż ktokolwiek przypuszcza :kotek:

Od tego momentu ten wątek dublował by się z naszym głównym wątkiem, więc zapraszamy do nas:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=104227
a ten watek zamykamy.

koconek

 
Posty: 2586
Od: Sob sie 08, 2009 15:41
Lokalizacja: koconkowo

Post » Pon mar 21, 2011 14:01 Re: Serce, nerki czy jedno i drugie? PROSZĘ O ZAMKNIĘCIE

O kurde! Pożyj szczęśliwie piękna Laro u koconka. :1luvu:

grajda

 
Posty: 2469
Od: Pt mar 13, 2009 9:06




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510 i 125 gości