Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
szy pisze:Dzięki za wszystkie odpo- i podpowiedzi ;]
Nie odzywałem się, bo od miesiąca absorbuje nas bez reszty Freya (ok. 8 miesięczna bogini).
Od samego początku ma jakieś zapalenie dróg oddechowych, próbujemy ją wyleczyć i doprowadzić do formy (karmiona była bez głowy jakimś syfem). Tydzień antybiotyku i dwa mukolityki, wszystko w iniekcjach, sprowadziły mnie do roli kata ;], a kotkę poprawiły tylko na chwilę i to nieznacznie. Wciąż mocno jej coś bulgocze podczas mruczenia, jest chudawa, ma słabawy głos oraz kicha i kaszle od czasu do czasu.
Dotarliśmy w tzw. międzyczasie do info, że była może raz odrobaczana i raczej nie szczepiona. Dziś podajemy jednorazowo milbemax na robaxy + zaczynamy 30 dniową kurację "immunoaktywatorami". Czekamy na poprawę, szczepimy, sterylka i wrzucamy drugi bieg — szukamy Freyi towarzysza podróży:)
Może ktoś ma jakieś sugestie. Coś możemy zrobić lepiej?
Pozdrawiam!
szy pisze:Dzięki za wszystkie odpo- i podpowiedzi ;]
Nie odzywałem się, bo od miesiąca absorbuje nas bez reszty Freya (ok. 8 miesięczna bogini).
Od samego początku ma jakieś zapalenie dróg oddechowych, próbujemy ją wyleczyć i doprowadzić do formy (karmiona była bez głowy jakimś syfem). Tydzień antybiotyku i dwa mukolityki, wszystko w iniekcjach, sprowadziły mnie do roli kata ;], a kotkę poprawiły tylko na chwilę i to nieznacznie. Wciąż mocno jej coś bulgocze podczas mruczenia, jest chudawa, ma słabawy głos oraz kicha i kaszle od czasu do czasu.
Dotarliśmy w tzw. międzyczasie do info, że była może raz odrobaczana i raczej nie szczepiona. Dziś podajemy jednorazowo milbemax na robaxy + zaczynamy 30 dniową kurację "immunoaktywatorami". Czekamy na poprawę, szczepimy, sterylka i wrzucamy drugi bieg — szukamy Freyi towarzysza podróży:)
Może ktoś ma jakieś sugestie. Coś możemy zrobić lepiej?
Pozdrawiam!
Użytkownicy przeglądający ten dział: Loganbar, NathanSeath, Silverblue i 66 gości