Biedna Tosia, miała domek w którym była kochana, miała brata Rudego, swoich dużych i żyła sobie szczęśliwie.
Była kotką wychodzącą i podczas jednej z eskapad stała się rzecz tragiczna.
Złapali ją zwyrodnialcy (co trudne nie było bo ich znała to byli sąsiedzi czasem odwiedzali jej dużych w domu więc się ich nie bała, zaufała im) trzech wyrostków oblało ją łatwopalną substancją i podpalił.
W bólu i cierpieniu uciekła i przez uchylone okno wróciła do domu. Niestety nikogo nie było by jej pomóc.
Gdy duzi wrócili do domu poczuli swąd znaleźli Tosię, zabrali do lekarza, niestety po dwóch dniach walki o życie lekarz się poddał....
Tosia nie żyje, jej bratu Rudemu najprawdopodobniej ci sami sprawcy połamali łapki i ogonek, on na szczęście przeżył.
Sprawcami byli dwaj bracia: Sławomir M. (17 l.) i Tomasz M. (13 l.) oraz ich kumpel Dawid O. (16 l.).
Niestety istnieje groźba że sprawa się przedawni i nie otrzymają żadnej kary, stąd ta petycja:
http://www.petycjeonline.pl/petycja/pet ... -czynu/161A dodatkowo artykuł na ten temat i zdjęcia:
http://www.fakt.pl/Kto-pastwi-sie-nad-k ... 957,1.htmlhttp://www.fakt.pl/Kto-pastwi-sie-nad-k ... 957,1.html (uwaga zdjęcie dyrastyczne)
Prosimy o podpisy pod petycją!