» Pon sty 03, 2011 8:53
Ożarów - pomoc w Pilaszkowie - rozpoznanie w toku
Mail od Justyny_ebe, niektóry pewnie ją pamiętają
„Pamiętasz Pilaszków? I kota Maćka, o którego się martwiłam? (do dziś się martwię zresztą)
On jest wolnożyjący ale oswojony. A przede wszystkim chory, ma wypadający odbyt, trzeba z tym cos zrobić bo to się cały czas paprze. Ta kobieta, co się nim niby opiekuje to starsza osoba i niewiele może, poza wyniesieniem mu resztek ze swoich porcji jedzenia i posiedzenia z nim na ławce latem. Ona tam jest pensjonariuszką (dom opieki).
Ja tam już nie jeżdżę, teść jest gdzie indziej, ale …… nie mam sił patrzeć na te biedy parkowe, kulące się z zimna, szczególnie że nie mogę pomóc - za daleko…..
Tam oprócz dorosłych kotów jest 7 kociaków …. Chce się wyć…”
Justyna_ebe mieszka w Bełchatowie, ja w Łodzi, nie mamy żadnych szans pomóc tamtym zwierzakom.
Może ktoś z bliższej okolicy?
Prosimy…
Tel do Justyny_ebe podam na pw.
Ostatnio edytowano Pt sty 07, 2011 16:19 przez
kalewala, łącznie edytowano 2 razy