Brytyjczyk

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie gru 12, 2010 17:15 Brytyjczyk

Moja synowa chce brytyjczyka niebieskiego i syn też. :roll:
Na razie wybiłam im z głowy allegro.
Wybiłam z głowy persa długowłosego.

Macie coś pod ręką ?
Sprawa będzie aktualna w styczniu,
jak wrócą z wczasów.
Oczywiście podobał im się mój Czekoladowy Joe -w typie exotyka.
Obydwoje swego czasu kochali koty i jako nastolatki mieli koty,
ale jakoś tak trochę się boję,że będę miała 7 kota.
Mają ładne meble w salonie, biała sofa, czy ja wiem.... :roll:

Kot ma być 3 miesięczny do 6 miesięcy. :roll:

Dalej im wybijać z głowy ? :roll:
Dać na próbę swojego kota ?
Cesar by się nadawał, bo on bezstresowy albo Oskar...
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Nie gru 12, 2010 17:32 Re: Brytyjczyk

A czemu to od razu rasowy musi byc 8O
Tyle bid naokolo :evil:
Masz rację :ok: , daj swego kota na próbę :roll:
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Nie gru 12, 2010 17:39 Re: Brytyjczyk

No właśnie... :roll:
Dlatego mam tyle wątpliwości...
Ja patrzę na to sercem, oni kolorem... :roll:
Dam im Oskara , jak wytrzymają próbę ognia... :lol:
Oskarek jest totalnie bezproblemowy w nowościach,
aby miska była pełna... :lol:
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Nie gru 12, 2010 17:49 Re: Brytyjczyk

daj im kota na probe :ok:
jak zdadza to skieruj ich tu a my juz im pokazemy :wink:
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Nie gru 12, 2010 17:54 Re: Brytyjczyk

hmmm..... niebieski rasowy? Tyle biedy wokół, niebieska też się zdarza - np kotka w banerku w moim podpisie - grafitowa.
Ale jeśli możesz dać im swojego kota na próbę - to lepiej.

Niebieski czy nie - rasowy czy ze śmietnika - każdy może chorować, wymiotować, puszczać włosy itp....muszą być tego świadomi jak i tego, że biel kanapy i czerń ubrań będzie skażona :ryk:
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42097
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Nie gru 12, 2010 17:54 Re: Brytyjczyk

Osobiście to ma dużo wątpliwości...
Z daleka śliczny koteczek, a z bliska to kupki siku
i rozdarte śliczne meble...
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Nie gru 12, 2010 18:00 Re: Brytyjczyk

dagmara-olga pisze:hmmm..... niebieski rasowy? Tyle biedy wokół, niebieska też się zdarza - np kotka w banerku w moim podpisie - grafitowa.
Ale jeśli możesz dać im swojego kota na próbę - to lepiej.

Niebieski czy nie - rasowy czy ze śmietnika - każdy może chorować, wymiotować, puszczać włosy itp....muszą być tego świadomi jak i tego, że biel kanapy i czerń ubrań będzie skażona :ryk:


Wrzuciłam linka synowej...
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Nie gru 12, 2010 20:47 Re: Brytyjczyk

Ale dlaczego chcesz im kota z głowy wybijać?
Może masz jakieś powody - są nieodpowiedzialni, lekkomyślni, mieli już zwierzęta i im szybko chęć przechodziła albo źle się nimi zajmowali?
Bo jeśli nie - to tylko się cieszyć że jest szansa na kolejnych kociarzy :)

A w ramach połączenia przyjemnego z pożytecznym - pomóż im wyszukać jakąś kocią bidę spełniającą marzenia - trochę czasu jest.
Na allegro też troszkę takich ogłoszeń jest - tam nie tylko o sprzedaż chodzi przecież :)

Nie wiem czy eksperymentowałabym z własnym kotem - chyba że planujesz im go dać na zawsze.
Bo tak to jak? Mają z nim pomieszkać kilka miesięcy/tygodni, przyzwyczaić się, być może pokochać a potem heja - kot wraca do Ciebie?
No - tak nie w w sensie troszkę ;)

Blue

 
Posty: 23907
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Nie gru 12, 2010 21:13 Re: Brytyjczyk

Też uważam, że takie próby z kotem, to coś, co może się źle skończyć dla kota. Nie mówiąc już o tym, że koty są różne i próba z tym nie jest wypadkową zachowań wszystkich kotów (poza futrem na ubraniach, meblach itp.)
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Nie gru 12, 2010 23:09 Re: Brytyjczyk

Niebieskiego można znaleźć - ja swojego mam ze schroniska, a poprzedni - Prezes ['] - urodził się z czarnej kotki na dziko w moim garażu.
03.07.2010 ['] Prezes. Kocham Cię.
26.11.2020 ['] Murziłka
12.05.2022 ['] Tiger
22.03.2024 ['] NW SP Dongalas Glitne DSM


Dom bez kota jest jak człowiek bez duszy... Nie ma w nim życia.

Prawdziwa miłość nie potrzebuje słów. Albo milczy. Albo MRUCZY!

wistra

 
Posty: 9377
Od: Nie paź 08, 2006 17:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie gru 12, 2010 23:29 Re:

,,,
Ostatnio edytowano Śro wrz 19, 2012 12:58 przez ka_towiczanka, łącznie edytowano 1 raz
ka_towiczanka
 

Post » Pon gru 13, 2010 17:05 Re: Brytyjczyk

ja widzę zdecydowany kontrast między 3-6 miesięcznym kociakiem i ładnymi meblami, białą kanapą ... :roll:
może lepiej jakiegoś seniora
a w typie na miau się zdarzają
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon gru 13, 2010 18:56 Re: Brytyjczyk

Krysiu, jesli chca Brytka to nie beda chcieli innego i nic w tym zlego. Nawet kupowanie z hodowli nie jest zle, byle nie z allegro oczywiscie. Nie tzreba im szukac na sile innego bo oni chca wlasnie takiego, niech maja brytka. Napisz do dalii moze ona coa znajdzie, brytka na kolanka a nawet do oddania.
Nie zgodze sie z tezą że kot rasowy zabiera miejsce nierasowym bidom. Bo to niesluszne rozumowanie.
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Pon gru 13, 2010 19:10 Re: Brytyjczyk

Killatha pisze:ja widzę zdecydowany kontrast między 3-6 miesięcznym kociakiem i ładnymi meblami, białą kanapą ... :roll:

Jeśli dobrze wybiorą hodowlę i dopytają o typ charakteru, to ja - w przypadku brytków - tego kontrastu nie dostrzegam.

Jeśli komuś się marzy rasowy kot - niech kupuje. Trudno robić podziały na biedy i nie-biedy. Bo to trochę tak, jakby nie decydować się na posiadanie dzieci, bo to nie w porządku, skoro tyle czeka do adopcji. Z adopcjami jest jak z kupnem z hodowli - po prostu musi wyjść to z serca :1luvu:

rebellia1

 
Posty: 668
Od: Sob wrz 09, 2006 20:10
Lokalizacja: zDolny Śląsk

Post » Pon gru 13, 2010 19:18 Re: Brytyjczyk

Moja koleżanka ma na tymczasie pięknego brytka. Jest dorosły, ale ile ma nie wiem, wiem, że jest piękny. Mogę postarać fotki jeżeli chcesz.
Obrazek

biamila

 
Posty: 10434
Od: Czw gru 14, 2006 21:03
Lokalizacja: Gdansk

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 9 gości