Poznań Główny - koty i kocięta / Super-pilne DT!!! - str 80

Nasz dzisiejszy dorobek piwniczny. Dziewczyny roboczo zostały nazwane Jaśminka(tri) i Jagódka(pingwinka)
Zdjęcia bardzo mało wyraźne bo dziewczęta baaardzo ruchliwe, to na górze, to na dole, to w, to za budką

Uploaded with ImageShack.us

Uploaded with ImageShack.us

może jutro zrobię lepsze jak się trochę oswoją z nowym miejscem.
Pojechałyśmy po mamę z czterema małymi buraskami a złapałyśmy dwie jeszcze młodsze wyrzucone dziewczynki. brudne, zaniedbane, śmierdzące, niedożywione, zresztą nie dziwne- i tak dobrze wyglądają jak na warunki panujące w tej kamienicy- czegoś takiego to ja, z ręką na sercu mogę stwierdzić, jeszcze jak żyje nie widziałam i nie czułam- może Marysia trochę więcej opisze, bo ja nie mam siły. Po krótce tylko powiem, że była to mieszanka- mówię o podłodze po jakiej się tam stąpa-śmieci, butelek, petów, ludzkich odchodów i papieru toaletowego, wymiocin, ogromnej ilości martwych rozkładających się ptaków, robactwa- było to naprawdę plugawe- nie wiedziałam, że takie coś w centrum miasta europejskiego w XXI wieku zobaczę. MUSIMY JAK NAJSZYBCIEJ WYCIĄGNĄĆ Z TEGO MIEJSCA RESZTĘ KOCIAKÓW! Dzisiaj udało nam się tylko te dwa, bo reszta żyje dodatkowo pod stertą starych okien i nie ma do nich w ogóle dostępu, jeszcze obmyślamy plan jak to zrobić.

Maluszki pojechały z nami od razu do weta- stan ogólny dobry- zostały odpchlone, odrobaczone, ich wiek ocenił na ok 9-10 tygodni- jeszcze mają niewybarwione oczka

Oczywiście pilnie DT- choć na to nawet już nie liczę

I na zakończenie dla poprawy nastroju- Tymon i jego dziwne pozy :ryk:

Uploaded with ImageShack.us

Tymon to chyba się szykuje na jakieś mistrzostwa kociej jogi :ryk:

. Dziewczynki śliczne :1luvu:

.

Na tym pierwszym zdjęciu Tymon wygląda jak wazonik :lol:

Jarka pisze:Dziś na dworcu 7 kotów na łące (5 czarnych, Tri i białe w czarne łaty), w graciarni 2 białe w bure łaty, przy poczcie pusto, ale suche wyjedzone. Udało mi się wstrzelić miedzy dwoma deszczami, na łące usunęłam sporo spleśniałej suchej karmy - przy tej pogodzie szybko się psuje.
Do łapania kotów nieszczególnie się nadaję, myslę że mogłabym tylko przeszkadzać.

Na poczcie sucha była wyjedzona? Nasypałam pełen pojemniczek, więc jednak muszą tam przychodzić...

kasia90 pisze:
Jarka pisze:Dziś na dworcu 7 kotów na łące (5 czarnych, Tri i białe w czarne łaty), w graciarni 2 białe w bure łaty, przy poczcie pusto, ale suche wyjedzone. Udało mi się wstrzelić miedzy dwoma deszczami, na łące usunęłam sporo spleśniałej suchej karmy - przy tej pogodzie szybko się psuje.
Do łapania kotów nieszczególnie się nadaję, myslę że mogłabym tylko przeszkadzać.

Na poczcie sucha była wyjedzona? Nasypałam pełen pojemniczek, więc jednak muszą tam przychodzić...

Na pewno przychodzą, widywałam tam rudzielca, a raz szylkretkę.

Uploaded with ImageShack.us
Tak wygląda piwnica, w której mieszkają cztery pozostałe kociaki, o których pisała Karolina. Komentarz chyba zbędny. Bardzo proszę doświadczonych łapaczy kocich rodzin o rady, jaką strategię objąć. Najpierw matkę, czy kocięta? Nie wiemy jak się do tego zabrać (myślałyśmy o łapaniu małych na łapkę, słusznie?).

Dziś łapałam rodzinkę na Śródce - koty mieszkały w podobnej piwnicy, do której dodatkowo nie było możliwości wjeścia. Rodzinka była pod obserwacją, z łapanką czekaliśmy do momentu, aż matka wyprowadzi kociaki. Jeden wraz z mamusią wszedł do klatki łapki, mama uruchomiła zapadkę i się ładnie zamknęły. Na szczęście ustawił się tak, że wszystko poszło gładko.
Na drugiego kociaka czekaliśmy ponad 40 minut, bo schował się w piwnicy. Przed okienkiem rozłożyliśmy podbierak z tuńczykiem w środku i czekaliśmy, czekaliśmy... Na szczęście był głodny i się udało.

Łapanie rodzin jest trudne. Jeśli kociaki mają mniej niż 12 tygodni, to raczej nie można zostawić ich bez matki. Czekać tak długo nie można, bo zdziczeją. Łapanie kociaków na oczach matki może sprawić, że matka z resztą zniknie.
Opcją idealną jest cała rodzina razem. Łatwo jest w przypadku bardzo małych kociąt, do których jest dojście - wkładamy dzieci do klatki wystawowej, mama do nich sama wchodzi. Jak kociaki są starsze, to jest problem.

W tej piwnicy najpierw spróbowałabym złapać maluchy.
Czy można na łapkę - zależy od łapki. Nasza pod ciężarem kociaka może się nie zamknąć. Na maluchy najczęściej stosujemy podbierak. Jednak w miejscu przedstawionym na zdjęciu może być problem z jego użyciem...

POMOCY!!!

Został jej jeden dzień na znalezienie nowego domu... Co dalej???

Obrazek

Bryza to ok. 4 miesięczna kotka, która szuka domu.
Ma chore oczko, dostaje krople. Podczas sterylizacji będzie miała usuniętą trzecią powiekę. Do jutra ma dt, później nie ma się gdzie podziać...
Raz już była w schronisku, czy będzie musiała tam wrócić?
Błagam, pomóżcie ocalić Bryzę przed schroniskiem!

Kontakt:
513-845-436
sylwia-012@wp.pl

GRAFIK 11.07-17.07

PKP + poczta (jeśli ktoś da radę)
pn. - itaka
wt. -
śr. -
czw. -
pt. - Jarka (stały dyżur)
sob. - merka_85 (stały dyżur)
ndz. -

Składowa
pn. - Kasia P. (stały dyż.)
wt. -
śr. -
czw. -
pt. - KMagda (stały dyżur)
sob. - TŻ MartyK (stały dyżur)
ndz. - KMagda (stały dyżur)

koconek pisze:Dziewczyny, czy wiecie może, kto dokarmia koty na Składowej oprócz was? Przy bramie wjazdowej stoją miski, czasami pełne i kręcą się tam dwa młode koty - krówki, ale nie udało mi się namierzyć karmicielki

Ja kiedyś rozmawiałam z jednym panem, który kiedyś był chyba kierownikiem ochrony albo magazynu.
On dokarmia te koty i jeszcze jakiś pan, który ma bar na Składowej (ale nie wiem, o jaki bar chodzi...)
Ten Pan, z którym rozmawiałam mówił, że obecny kierownik jest przeciwny dokarmianiu kotów, wiec robią to ukradkiem.
Pan dokarmia koty po drugiej stronie siatki, w miejscu gdzie ustawiłyśmy budki.

Mamy nowy wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=130188&start=0

witam!
pieniążki za bazarek przesłać na to konto co ostatnio?

Tak, na to samo.
Dzięki!

I zapraszamy na nowy wątek.

Mogę dać DT/DS kotce (przed lub po sterylizacji), lub wykastrowanemu kocurkowi. Mam już u siebie fundacyjną kotkę i psa, który kocha wszystko, co po domu biega.
Kontakt najlepiej przez PW lub mail - astarte1804@o2.pl

Zorlis pisze:Mogę dać DT/DS kotce (przed lub po sterylizacji), lub wykastrowanemu kocurkowi. Mam już u siebie fundacyjną kotkę i psa, który kocha wszystko, co po domu biega.
Kontakt najlepiej przez PW lub mail - astarte1804@o2.pl

Wysyłam pw i zapraszam do najnowszej, już trzeciej części wątku

viewtopic.php?f=1&t=137559

Poznań Główny - koty i kocięta / Super-pilne DT!!! - str 80

Kto przegląda forum