25 kotów

[mpacz78]

Tiaaa, a na wątku cisza od miesiąca, pewnie dlatego, że wszystkie koty zabrane do schroniska znalazły już domy...

Nie przypuszczałem, że komuś mogłoby z tego powodu być przykro. A jednak przewrotność ludzka nie zna granic. Jeśli znalazły, to dodatkowo pokazuje, jak nieskuteczny w swojej rzekomej misji był "azyl".

A znalazły domy?
Przykro mi, bo jakoś w to nie wierzę.... choć bardzo bym chciała żeby znalazły domy.
Jak czują się te koty zabrane do schroniska, czy któreś znalazły domy?
Co się z nimi dzieje?

[zjawka]

Jak się czują koty, to nie wiem, ale na dłuuugim wątku na forum miejscowej gazety, rozwiniętym do artykułu o zabranych kotach znalazłam też wpis, że jest ZAKAZ wydawnia tych kotów do adopcji, i że są zamykane w klatakach na kłódki, zeby ktoś ich czasem nie wyniósl potajemnie...

[mpacz78]

No to faktycznie brawo toz....
Nadal jest mi smutno

[Mulesia]

W TOzie nie odbiorą, w schronisku tez raczej nie. Po prostu oni nie lubią jak im się zawraca dupska i są wiecznie chorzy i dlatego nikogo nie ma w biurze.

Koty mogą iść do adopcji w każdej chwili. Nie trzeba dzwonić by się tego dowiedzieć. Maja porobione już ogłoszenia. Nie wiem gdzie, ale dowiem się jak zobaczę się z dziewczyną, która się tym zajmuje. Ona posiada też nowe zdjęcia. Ja u kotów w schronie jeszcze nie byłam. Jeśli czas pozwoli to będę u nich w sobotę.
Zrobię wtedy zdjęcia i wrzucę na wątek.

Dlaczego Zofia.Sasza "nie dla Ciebie", bo nie nienawidzę jak ktoś wpiera mi coś choć jest zupełnie inaczej.

Jesteś pewna?
Bo art. 7 ust. 6 ustawy stanowi, że :

Odebrane zwierzę podlega zwrotowi, jeżeli sąd nie orzeknie w trybie art. 35 ust. 3 przepadku zwierzęcia, a także jeżeli postępowanie karne w tej sprawie zostanie umorzone.

Jeśli podlega zwrotowi, to nie wiem, czy można je wyadoptować tzn. słyszałam, że w praktyce w takich sytuacja organizacje prozwierzęce , którym odebrane zwierzęta powierzono ( za zgodą osoby, której zwierzęta odebrano i ew. prokuratora ) wyadoptowują je.
Wymaga to jednak porozumienia kilku osób.

Dlatego tak ważne jest ustalenie na jakiej podstawie prawnej zwierzęta zostały zabrane, bo przecież na razie tylko gdybamy.

Pytałam o to, czy na pewno koty mogą iść do adopcji.
Były zapewnienia, że tak.

[default]

Dlatego tak ważne jest ustalenie na jakiej podstawie prawnej zwierzęta zostały zabrane, bo przecież na razie tylko gdybamy.

Być może:
Art. 35.
1a. Tej samej karze [ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2] podlega ten, kto →znęca się nad zwierzęciem.

Także art. 35. 3., i 35.3a.

Art. 6.
1a. Zabrania się znęcania nad zwierzętami.
2. Przez znęcanie się nad zwierzętami należy rozumieć zadawanie albo świadome dopuszczanie do zadawania bólu lub cierpień, a w szczególności:
10) utrzymywanie zwierząt w niewłaściwych warunkach bytowania, w tym utrzymywanie ich w stanie rażącego zaniedbania lub niechlujstwa, bądź w pomieszczeniach albo klatkach uniemożliwiających im zachowanie naturalnej pozycji;

[mpacz78]

Dlatego tak ważne jest ustalenie na jakiej podstawie prawnej zwierzęta zostały zabrane, bo przecież na razie tylko gdybamy.

Być może:
Art. 35.
1a. Tej samej karze [ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2] podlega ten, kto →znęca się nad zwierzęciem.

Także art. 35. 3., i 35.3a.

Art. 6.
1a. Zabrania się znęcania nad zwierzętami.
2. Przez znęcanie się nad zwierzętami należy rozumieć zadawanie albo świadome dopuszczanie do zadawania bólu lub cierpień, a w szczególności:
10) utrzymywanie zwierząt w niewłaściwych warunkach bytowania, w tym utrzymywanie ich w stanie rażącego zaniedbania lub niechlujstwa, bądź w pomieszczeniach albo klatkach uniemożliwiających im zachowanie naturalnej pozycji;

W schronisku mają niewłaściwe warunki?

[default]

W schronisku mają niewłaściwe warunki?

Masz zaburzenia pamięci i uwagi lub cierpisz na wtórny analfabetyzm? Od początku mówię o "azylu". I tego się trzymajmy.

[mpacz78]

Ja nie wiem jakie warunki mają teraz.
Nie wiem po prostu czy są one lepsze czy gorsze niż w jak to nazywasz "azylu".

Czy ktoś ma kontakt ze schroniskiem? Wie jaki jest stan tych kotów? Może im porobić zdjecia?
Kto jest tam na miejscu? Co można teraz zrobić dla tych kotów?

Czy koty mogą być wydawane do adopcji? Czy mają ogłoszenia, wydarzenie na fb?
Czy to prawda, że siedzą w klatkach zamkniętych na kłódkę?

Mnie tylko na tym wątku uderzyło to, że z wielkim impetem rozprawiono się z nieodpowiedzialną zbieraczką - to jest dla wielu tutaj najważniejsze, ale gdzie w tym wszystkim sa koty?

[dalia]

Ja nie wiem jakie warunki mają teraz.
Nie wiem po prostu czy są one lepsze czy gorsze niż w jak to nazywasz "azylu".

Czy ktoś ma kontakt ze schroniskiem? Wie jaki jest stan tych kotów? Może im porobić zdjecia?
Kto jest tam na miejscu? Co można teraz zrobić dla tych kotów?

Czy koty mogą być wydawane do adopcji? Czy mają ogłoszenia, wydarzenie na fb?
Czy to prawda, że siedzą w klatkach zamkniętych na kłódkę?

Mnie tylko na tym wątku uderzyło to, że z wielkim impetem rozprawiono się z nieodpowiedzialną zbieraczką - to jest dla wielu tutaj najważniejsze, ale gdzie w tym wszystkim sa koty?

oferty pomocy w ogłaszaniu tych kotów były, ale potrzebne jest zaangażowanie osób miejscowych, a takiego zaangażowania nie ma
trudno wymagać aby forumowicze z drugiego końca Polski gromadnie zjeżdżali do Koszalina i brali szturmem schronisko

[EVA2406]

ale gdzie w tym wszystkim sa koty?

I to wystarczy za cały komentarz

Czy ktoś z miejscowych jeszcze pamięta o tych kotach i coś dla nich robi?

[lidka02]