j3nny pisze:czy malutka Sara ma już dom?
edit: znalazlam w mailach, ze ma.
a Przyprawy? Czili, Cayenne i Cynamon?
Mają.
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
j3nny pisze:czy malutka Sara ma już dom?
edit: znalazlam w mailach, ze ma.
a Przyprawy? Czili, Cayenne i Cynamon?
Tosza pisze:CatAngel pisze:Najlepszą wymówką ostatnio jest allergia...już nie raz się z takim tekstem spotkałam
To nie to, bo to wyjątkowej urody mały kociak, któy w każdej chwili może wrócić( wczoraj jeszcze raz przypomniałam o tym opiekunce). Ona nie szuka pretekstu. Ale zgadzam się, ostatnio czesto "nagle" pojawia sie alergia w domu pełnym dorosłych ludzi posiadających dorosłego kota ( od lat)...
_namida_ pisze:Ja znowu w przypływie paniki.
Dzwoniła znajoma mojego TZ, która znalazła na parkingu w pracy kociaka, najprawdopodobniej podrzuconego, bo nie było nigdzie mamy, ani też nigdy w tych rejonach koty nie chodziły.
Małe, rude, wg niej 2-3 tygodnie (z otwartymi oczami, nie załatwia się samo), drze się non stop,
oczy miał zaropiałe, na nosie ma jakiś strup
Jak wychodzi do pracy, to nie ma się nim kto zająć :/
Czy ktoś doświadczony w opiece nad takim maluchem mógłby pomóc?
Choćby do momentu, gdy nauczy się sam jeść i wydalać.
Mnie też w niektóre dni nie ma po 12h w domu...
Jak często takiego malca trzeba karmić i masować?
_namida_ pisze:Pije mleko z jakiejś buteleczki. Sam nie ciumka.
Termofor ma. Chyba jeszcze nie biega (nie widziałam go, ani nawet tej dziewczyny na oczy).
Do weta pójdzie jutro po pracy. I na te kilka h w pracy kot zostanie sam, bo nie ma z nim co zrobić :/
Ja jutro od rana do 19 poza domem i też nie mam możliwości się zwolnić.
Generalnie bez DT to on chyba nie pociągnie. Chyba że go do schronu odwiezie. Tam pewnie też nie.
Tweety pisze:_namida_ pisze:Pije mleko z jakiejś buteleczki. Sam nie ciumka.
Termofor ma. Chyba jeszcze nie biega (nie widziałam go, ani nawet tej dziewczyny na oczy).
Do weta pójdzie jutro po pracy. I na te kilka h w pracy kot zostanie sam, bo nie ma z nim co zrobić :/
Ja jutro od rana do 19 poza domem i też nie mam możliwości się zwolnić.
Generalnie bez DT to on chyba nie pociągnie. Chyba że go do schronu odwiezie. Tam pewnie też nie.
na pewno, w takim wydaniu kiepsko to widzę
_namida_ pisze:Etiopio, przekazałam wszystkie Twoje rady, poza tym kciuki odniosły skutek i jest na jutro druga osoba do pomocy, więc kocio nie zostanie sam
Może uda się to jakoś zorganizować...
Tweety pisze:_namida_ pisze:Etiopio, przekazałam wszystkie Twoje rady, poza tym kciuki odniosły skutek i jest na jutro druga osoba do pomocy, więc kocio nie zostanie sam
Może uda się to jakoś zorganizować...
ale wet jak najszybciej, zwłaszcza jeśli malec się nie załatwia, bo może być przytkany skoro cały czas płacze (albo głodny)
j3nny pisze:queen_ink pisze:Fredzia teraz będzie miała ok. 1,5 do 2 lat.
Nr edit to dobry kontakt.
uf.
Fredziula jest w dzisiejszym metrze.
edit_f pisze:j3nny pisze:queen_ink pisze:Fredzia teraz będzie miała ok. 1,5 do 2 lat.
Nr edit to dobry kontakt.
uf.
Fredziula jest w dzisiejszym metrze.
bardzo dziękuję..
był jeden telefon.. pani z sosnowca.. ma pogadać o Fredzi z mężem.. mam nadzieję, że się jeszcze odezwie..
Tweety pisze:mieliśmy nic nie brać w najbliższym czasie, tak? no to trzeba było zostawić w piwnicy dwa malusie, czarne kociaki w wieku Wery, z których jeden ma już pęknięte oczy, jak to określiła wetka, a drugi jest na dobrej drodze ku temu ... jadą do szpitalika ...ehh
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 114 gości