Kocur bez tylnej nogi ma DT, kto ma kota z PROTEZĄ???

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt paź 15, 2010 15:23 Kocur bez tylnej nogi ma DT, kto ma kota z PROTEZĄ???

Byłam dzisiaj robić porządki jesienne na działce mojej babci. Ogródek jest w kompleksie ogrodów działkowych na wjeździe do Radziszewa, za wiaduktem (inf dla szczecinian).

Jakiś czas temu u babci pojawiły się koty. Najpierw był jeden, potem dwa kolejne, ostatnio przyszedł jeszcze maluch. Koty na tych działkach, a w każdym razie w okolicy ogródka mojej babci, to prawdziwa rzadkość, ponieważ któryś z działkowiczów truje... :evil: Jest to tym bardziej okrótne, że inni ludzie dokarmiają, oswajają... a potem kot trafia na tego zwyrodnialca i umiera w męczarniach. Kilka lat temu był prawdziwy pogrom, znalazłam kilka martwych i umierających kotów. Jedną trikolorkę udało się uratować i do dziś jest u mnie (Svasti). W każdym razie długo kotów nie było wcale, aż pojawiły się tej wiosny.

Zaczęli je dokarmiać sąsiedzi babci - resztki z obiadu, jakieś kości, zupa, chleb rozmoczony w mleku. Czasem najtańsza karma marketowa. Babcia mówi, że widziała dwie różne kotki (czarną i szarą) pojawiające się z małymi. Potem małe stopniowo znikały, więc przeżywalność jest niewielka. Na dzień dzisiejszy babcia zaobserwowała tylko jednego malucha, ok 3 miesięcznego.

Wracając do sedna. Dziś podczas pobytu na działce widziałam cztery koty:

1. szary, uroczy maluch ok 3 mies. Wypłoszony, ale dał się dotknąć podczas jedzenia
2. kotka szara, drobna i umaszczona podobnie, jak maluch - więc myślę, że to jego matka. Trzymała się z daleka, podchodziła do jedzenia, ale zaraz się wycofywała
3. kotka czarna z białymi znaczeniami, bardzo elegancka, ok roczna. Nieufna, ale dała się przelotnie dotknąć
4. duży czarno-biały kocur bez tylnej łapy. Zupełnie oswojony, miziasty, mruczący, kontaktowy

Obie kotki oczywiście trzeba złapać i wysterylizować. Może działki nie są najbezpieczniejszym miejscem dla kota, ale bywają gorsze, więc jeśli nie znajdzie się alternatywa, to wrócą na miejsce odłowienia. Maluch? Gdyby znalazł się chętny, choćby tylko na tymczas dla niego, to złapię szaraka. Myślę, że oswoi się bez większych problemów, a jest naprawdę uroczy, więc i o dom byłoby nietrudno.

Zostaje kocur. Teraz wygląda dobrze, jest gruby, ma ładne futro. Ale niestety kot niepełnosprawny ma na wolności szanse na długie i szczęśliwe życie o wiele mniejsze, niż kot w pełni zdrowy. Każdy ogródek jest ogrodzony, więc kot musi oddać mnóstwo skoków, co - już na pierwszy rzut oka - przychodzi mu z pewnym trudem. Zimą będzie jeszcze gorzej - zapadający się śnieg, oblodzenie. Skakanie będzie kota wyczerpywać, wydatki energatyczne rosnąć. Czy zdoła się dość najeść i ogrzać, by organizm temu podołał? Ponadto niektórzy działkowicze mają psy, a psy rozrywkę - ganianie kotów. Ostrożnego kota na 4 łapach raczej nie dopadną, ale ufnego, powolnego trójłapka?

Kupiłam jedzenie, nakarmiłam koty, zostawiłam babci na zapas. Obiecała sypać kotom, gdy będzie na działce. Porozmawiam też z nią, aby zgodziła się postawić przy altanie budkę dla kotów, aby miały schronienie zimą. Ale to w niewielkim stopniu poprawi położenie kocura bez nogi.

Czy jest szansa na dom dla takiego kota? Choćby tymczas?

edit

17 października 2010 - mavi zadeklarowała wsparcie finansowe diagnostyki kota, dziękuję!

edit

16 listopada 2010 - Wasyl został wykastrowany, a dr Gugała zaproponował protezowanie łapy

edit

17 listopada - Wasyl pojechał do domu tymczasowego do Gorzowa (myślę, że dom znalazł się dzięki dobrej energii mavi, która była z nim od początku)

NIESTETY ZMIENIŁ SIĘ STAN KOTÓW DZIAŁKOWYCH, AKTUALIZUJĘ I WSTAWIAM ZDJĘCIA NA 3 STRONIE
- nie ma już małego szaraczka
- pojawiła się odjazdowo umaszczona trikolorka bez połowy ogona
Ostatnio edytowano Czw lis 18, 2010 20:34 przez proequo, łącznie edytowano 6 razy
Fundacja PRO EQUO Szczecin / Moryń kontakt 798 442 668 proequo@gmail.com

proequo

 
Posty: 511
Od: Wto lut 02, 2010 13:52

Post » Pt paź 15, 2010 15:31 Re: Kocur bez tylnej nogi na działkach, DT lub DS [Szczecin]

kocur trójłapek

Obrazek

Obrazek

jak widać dla małego szaraka jest bardzo łaskawy; do kotek odnosił się równie życzliwie

Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek Obrazek

szaraczek

Obrazek
Fundacja PRO EQUO Szczecin / Moryń kontakt 798 442 668 proequo@gmail.com

proequo

 
Posty: 511
Od: Wto lut 02, 2010 13:52

Post » Pt paź 15, 2010 15:46 Re: Kocur bez tylnej nogi na działkach, DT lub DS [Szczecin]

Czy ta rana jest zagojona?
Obrazek Obrazek

e-dita

 
Posty: 3477
Od: Śro lip 11, 2007 12:41
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt paź 15, 2010 15:51 Re: Kocur bez tylnej nogi na działkach, DT lub DS [Szczecin]

Mimo miziastości, nie dawał dotykać się w okolicach kikuta, więc wiem tylko tyle, ile zaobserwowałam - czyli to, co widać na zdjęciu. To jakby zczerniała, albo brudna kość. Futro dookoła jest czyste, więc chyba nic się nie sączy. Kot pojawił się latem i wtedy już nie miał nogi.
Fundacja PRO EQUO Szczecin / Moryń kontakt 798 442 668 proequo@gmail.com

proequo

 
Posty: 511
Od: Wto lut 02, 2010 13:52

Post » Sob paź 16, 2010 10:41 Re: Kocur bez tylnej nogi na działkach, DT lub DS [Szczecin]

On powinien trafić do weta, trzeba obejrzeć tę ranę, zrobić RTG itd.
Do tego potrzebne jest miejsce, w którym kota można by przetrzymać, takich miejsc jak wiemy brak :?
Obrazek Obrazek

e-dita

 
Posty: 3477
Od: Śro lip 11, 2007 12:41
Lokalizacja: Szczecin

Post » Sob paź 16, 2010 11:42 Re: Kocur bez tylnej nogi na działkach, DT lub DS [Szczecin]

a może go na czas leczenia umieścić u weta na Bezrzeczu - tam gdzie Odorek teraz jest?
Mam alergie na "kocie anioły" !
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

agiis-s

 
Posty: 7385
Od: Pon sty 29, 2007 14:18
Lokalizacja: Szczecin

Post » Sob paź 16, 2010 12:03 Re: Kocur bez tylnej nogi na działkach, DT lub DS [Szczecin]

Musimy chyba jakieś składki na takie koty robić - opodatkujemy przynależność do kociej mafii 8)
Obrazek

Istna

 
Posty: 1380
Od: Sob sty 19, 2008 14:25
Lokalizacja: Szczecin

Post » Sob paź 16, 2010 15:09 Re: Kocur bez tylnej nogi na działkach, DT lub DS [Szczecin]

Co to za wet na Bezrzeczu? Jaki jest koszt dobowego utrzymania kota u niego?

Tylko wiecie co... Kot zostanie zdiagnozowany, posiedzi w cieple parę dni - może tydzień, a potem jak go wystawić z powrotem na te działki? Z ciepłego na zimno, deszcz, przymrozki... Jak nie mamy widoków na tymczas dla niego, to może już lepiej w ogóle go nie ruszać :(

Wiem, jak jest z tymczasami - chcemy pomóc, ale kotów oczekujących na pomoc jest tak dużo... Wy nie macie miejsca, lub warunków, by wziąć Wasyla (tak go nazwałam - fajnie?), a ja nie dołączę obcego, dorosłego kocura do moich kotów, bo będą go dręczyć i przeganiać, a ponadto koty do domu wchodzą przez lufcik (trzeba wskoczyć), a do budynku gospodarczego przez okna, lub przez pomieszczenie zawalone sianem (a więc znów skoki i gimnastyka).

Dostałam na maila deklarację wsparcia finansowego diagnostyki Wasyla w wysokości 100 zł.

Proszę, pomyślcie do kogo można jeszcze rozesłać wątek, gdzie szukać dla niego pomocy? No i pamiętajcie o Szaraku - może ktoś z Was chociaż maluchowi da tymczas ;)
Fundacja PRO EQUO Szczecin / Moryń kontakt 798 442 668 proequo@gmail.com

proequo

 
Posty: 511
Od: Wto lut 02, 2010 13:52

Post » Nie paź 17, 2010 18:12 Re: Kocur bez tylnej nogi na działkach, DT lub DS [Szczecin]

Ojoj... Nikt nie podnosi wątku... Biedne koteczki z działek! Biedny Wasylek! Szczecinianie, proszę, zróbcie coś, zima idzie! Ja jestem z drugiego końca Polski:(((

mavi

 
Posty: 2244
Od: Czw sie 26, 2010 18:45

Post » Nie paź 17, 2010 19:56 Re: Kocur bez tylnej nogi na działkach, DT lub DS [Szczecin]

W Szczecinie dużo kociej bidy, a mało ludzi do pracy by jakoś to wszystko ogarnąć, więc Ci co już się porządnie zaangarzują, nawet na internet nie mają czasu... Ale podonoszenie bardzo by się Wasylowi przydało - może ktoś go dzięki temu wypatrzy?
Fundacja PRO EQUO Szczecin / Moryń kontakt 798 442 668 proequo@gmail.com

proequo

 
Posty: 511
Od: Wto lut 02, 2010 13:52

Post » Nie paź 17, 2010 20:10 Re: Kocur bez tylnej nogi na działkach, DT lub DS [Szczecin]

Mavi, robimy co możemy, naprawdę.


Sandra, może go zabierzesz do weta, będzie wiadomo czy go ta noga boli, czy jest zagojona.
Obrazek Obrazek

e-dita

 
Posty: 3477
Od: Śro lip 11, 2007 12:41
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie paź 17, 2010 21:03 Re: Kocur bez tylnej nogi na działkach, DT lub DS [Szczecin]

e-dita pisze:Sandra, może go zabierzesz do weta, będzie wiadomo czy go ta noga boli, czy jest zagojona.

Mogę go zabrać. Tylko nie wyobrażam sobie odwiezienia go z powrotem na działki...

Ja wiem, że Ty z Hannibalem nie możesz pomóc i tymczasować Wasyla, ale kurde no! zróbmy coś, rozsyłajmy go, promujmy :( Facebooka już ma, u mnie na stronie i na forum jest. Ty jesteś w szczecińskiej mafii od dawna, spróbuj zaktywizować ludzi. Może koleżanka kolegi, ciotka znajomego, a może chociaż jakaś ciepła piwnica, by go przetymczasować i szukać domu.
Fundacja PRO EQUO Szczecin / Moryń kontakt 798 442 668 proequo@gmail.com

proequo

 
Posty: 511
Od: Wto lut 02, 2010 13:52

Post » Pon paź 18, 2010 7:24 Re: Kocur bez tylnej nogi na działkach, DT lub DS [Szczecin]

podrzucam...

ja też jestem za tym żeby kota do weta ...
Mam alergie na "kocie anioły" !
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

agiis-s

 
Posty: 7385
Od: Pon sty 29, 2007 14:18
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon paź 18, 2010 7:37 Re: Kocur bez tylnej nogi na działkach, DT lub DS [Szczecin]

podrzucam sprawa bardzo pilna idą przymrozki :cry:
Obrazek Obrazek

monika74

 
Posty: 3711
Od: Czw gru 25, 2008 14:45
Lokalizacja: Świnoujście

Post » Pon paź 18, 2010 7:47 Re: Kocur bez tylnej nogi na działkach, DT lub DS [Szczecin]

Wasylku! Hop, do góry!

mavi

 
Posty: 2244
Od: Czw sie 26, 2010 18:45

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: AdsBot [Google], Google Adsense [Bot], kasiek1510 i 1389 gości