
Może jestem egoistką kiedy twierdzę,że każdemu kotu należy sie szansa i nie wolno usypiać bez diagnostyki.Rozumiem jednak stanowisko schroniska- takie koty nie mają szansy na przeżycie w schronisku.
Obydwa zostały potrącone,obydwa mają nadzieję w oczach,obydwa cierpią...

1.kocurek,wykastrowany,ma złamaną chyba łape i miednice.
2.Chyba kotka,choć nie mam pewności,chyba tylko złamana miednica.
CZEKA JE ŚMIERĆ bez znalezienia DT.
Bardzo prosze o pomoc finansową w zdiagnozowaniu icg i w znalezieniu DT
Dzisiaj moja znajoma wzięła 3 pobite ok 3-4 mies. kociaki i powiedziala,że gdyby było wsparcie finansowe na wyleczenie 1 potrąconego,to upchnęłaby go też gdzieś.Tutaj tez jest problem,bo to znowu ja musiałabym wybrać z tej dwójki tego SZCZĘŚLIWCA

Edit:
Wspólnie z P.Iwoną wybrałysmy Pingwinka jako tego szczęśliwca z paru względów...jest wykastrowany,więc to już mneijszy koszt i jest tam dłużej.Nigdy w życiu nie robiłam czegoś takiego
Jutro będzie miał rtg i okaże sie,co dalej.jeśli ma cały kręgosłup,to będzie operacja.Jeśli kręgosłup jest złamany,to od razu zostanie uśpiony...
Edit:
Kotką zaopiekowały sie Panie Weterynarz z lecznicy w Rudzie Śl(Kochłowicach) na czas działania szczepienia.Po tym jedzie do Justyny,
Zdj nie wyszły,to wina aparatu

PINGWINEK

Brakuje 41zł
RACHUNKI:
Połamany Pingwinek
371,88-rtg, operacja,antybiotyki,leki)
60 zł karma
30 zł podkłady
461,88
Połamana kotka
70 zł -rtg,sedazin
150 sterlka ,zylexis itd
= 681,88
RACHUNEK NA DZIEŃ DZISIEJSZY-531,88
Wpłaty na moje konto:
50 zł aga-zgaga
50 zł osspdg
20 zł ksb
40 zł taizu
20 zł A.P. z Gdańska
20 zł A.M z Bytomia
40 zł Bianka4
100 zł kropeczka
50 zł JOANNAM
40 zł Agiis bazarek
50 ł T.Sz. ze Szczecina
100 zł KSB
50 zł mój bazarek
10 zł Slapcio
30zł Madziulla
11 zł jusstyna85
=
580
Na koncie Justyny:
100 zł Kropeczka




tekst Emi:
Trikolorka wysterylizowana spokojna szuka domu
EMI
Kiedyś miała wszystko,o czym marzy każdy kot-dom,rodzinę,ciepło,dobrą strawę...
Najprawdopodobniej któregoś dnia właściciele postanowili,że jednak w ich życiu nie ma miejsca na kota.
Tak też Emi zaczęła swoją tułaczkę po okolicy.Taka domowa kotka nie miała szans na przetrwanie-nie wiedziała,gdzie zdobyć jedzenie,gdzieś można sie przespać i co najważniejsze nie wiedziała,że przechodząc przez ulice trzeba UWAŻAĆ...
Emi zobaczyła tylko światła i poczuła niesamowity ból...resztkami sił doczołgała się do chodnika i już nie potrafiła wstać.Ludzie przechodzili,ale nikt nie zwrócił uwagi,że kotka nie potrafi się podnieść.
Pierwszy telefon do schroniska był wieczorem, że na 1.Maja leży kot i cisza...Schronisko nie zdążyło zapytać w jakiej dzielnicy i tym sposobem kotka przetrwała samotną noc w bólu,niepewności i zimnie.Dopiero rano ktoś się zmiłował nad miauczącym z bólu kotem i podał dokładne dane.
Kiedy przywieziono ją do schroniska,była bezwładna,postanowiono dać jej leki i poczekać ze 2 dni z decyzją o uśpieniu.Na pierwszy rzut oka było widac,że ma złamaną miednice.Te 2 dni były znaczące,gdyż znalazły się osoby o wielkim sercu,które postanowiły dać jej szansę.
Dzisiaj już miednica się zrosła(normalnie chodzi),a kotka zostala wysterylizowana,zaszczepiona-słowem jest gotowa,by znaleźć nowy domek.
Jest przepięknym biało-burym kotem z rudymi znaczeniami po boku i na brzuszku, ma niesamowity czarno-srebrny ogonek.
Można o niej mówić w samych superlatywach-jest spokojna,wyjątkowo mądra,nakolankowa,przytulaśna.Uwielbia człowieka i koszyczek.
Nie sprawi żadnych problemów wychowawczych.
Idealnie korzysta z kuwety.
szuka spokojnego domu,gdzie ktoś otoczyłby ją dozgonną miłością.
Przebywa obecnie w lecznicy dla zwiarząt w Rudzie Śląskiej.Możliwa pomoc w transporcie po wcześniejszym uzgodnieniu .
KONTAKT
696 655 614