Chory Hermes prosi o pomoc !

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw paź 07, 2010 20:16 Chory Hermes prosi o pomoc !

Witam wszystkich!

To mój pierwszy post, więc gdybym pisała go nie w tym miejscu – proszę o przeniesienie. Najpierw chciałam pogratulować użytkownikom i moderatorom – to forum to kopalnia wiedzy i każdy koci właściciel powinien tu trafić! Z pewnością dowie się tu więcej niż u niejednego weta… Ja osobiście bardzo żałuję, że dotarłam tu dopiero teraz.

Trafiłam tu do Was w związku z chorobą mojego kociaka – 10 letniego kastrata, Hermesa. Teoretycznie leczymy się u weta, ale może ktoś z kocich właścicieli miał podobne problemy…

Ale zacznijmy od początku. Jakieś 1,5 mies. temu wzięłam na przechowanie na week małego kociaka znajomych, który, okazało się, miał koci katar. Moje koty: dwie 3-4 letnie kotki i staruszek Hermes, niestety się zaraziły. Kotki zwalczyły wirusa dość szybko, natomiast Hermes całkowicie posypał mi się ze zdrowiem :(

Trafiliśmy z kotkiem do pierwszego weta. Na wydzielinę z nosa i oczka dostał jeden antybiotyk w zastrzykach, który nie pomógł, następnie drugi w tabletkach, który pomógł, ale tylko na chwilę. Po jakiś 2 tyg. kotu znowu zaczęła lecieć wydzielina z nosa, tym razem tylko z jednej dziurki, czasem z krwią! Dodatkowo pojawiły się nowe objawy: zwiększenie pragnienia oraz wymioty po każdym posiłku, a nawet piciu wody, wypadająca sierść.

Poszliśmy zatem do kolejnego weta, gdyż wcześniejszy nie miał już pomysłu na leczenie. Tu od razu Pan doktor powiedział, że jak jest jednostronny wyciek z noska i to z krwią – to musi być zmiana nowotworowa i zalecił rezonans (bagatela tylko 700zł). Trochę się przeraziłam, no ale cóż – koci członek rodziny, jak każdy inny – musi być leczony i już. Zatem decyzja zapadła – rezonans będzie. Lekarz zalecił jeszcze przed rezonansem badania krwi. Kolejnego dnia zbadano zatem: krew, wymaz z nosa i mocz. No i niestety, tu znowu nie najlepiej – kot ma niewydolność nerek, przekroczona kreatynina ( 4,3 mg/dl) i mocznik we krwi (160 mmol/l), niski ciężar właściwy moczu (1,008), obecność białka (1 mg/dl B/K 0,003). Zatem rezonans odszedł na później, bo nie można usypiać kota z chorymi nerkami. Dodatkowo, zajrzeliśmy kotu do pyszczka – dziąsła owrzodzone + ząbki w opłakanym stanie. A w wymazie z nosa – gronkowiec złocisty (s. aureus). Hermes dostaje zatem od 5 dni kroplówkę oraz antybiotyk na dziąsła (Isotonica). Kot przeszedł na karmę dla nerkowców Renala i nie ma co ukrywać – jest poprawa. Łaknienie spadło, wciąż jest głodny (jednak je tylko Renala), sierść wróciła mu do lepszej formy no i więcej rozrabia. Teraz przypominam sobie, że ponad rok temu leczyłam go na zmiany skórne - jakieś owrzodzenia koło uszu. Zastanawiam się, czy już wtedy nie uaktywniał się gronkowiec, ale żaden z wetów nie zwrócił na to uwagi...

Co o tym sądzicie? Miał ktoś może kota z gronkowcem? Czy leczenie jest dobrze dobrane? Ja już nie ufam żadnym wetom – każdy mówi mi coś innego :( Najbardziej się boję, że to rzeczywiście nowotwór… Nie wyobrażam sobie robić kotu trepanacje czaszki (bo o tym mówił Pan doktor). Szczególnie, że kot wydaje się być wesoły i skory jeszcze do życia…

Z góry dziękujemy za wszelkie podpowiedzi.
I pozdrawiamy kocich właścicieli – Inkaa i Hermes
Nasza kocia rodzinka:
Hermes [*] za TM od 7.02.2011, Niuńka i Szara

inkaa82

Avatar użytkownika
 
Posty: 179
Od: Nie paź 03, 2010 14:44

Post » Czw paź 07, 2010 20:38 Re: Chory Hermes prosi o pomoc !

Osobiście nic nie doradzę, bo (na szczęście) nie miałam jak dotąd doczynienia z gronkowcem.
Jeśli chodzi o nerki, to radzę zajrzeć do wątku dla kotów nerkowych, to kopalnia wiedzy. O tutaj: viewtopic.php?t=94815
Co do gronkowca - czy weci zaproponowali zrobienie antybiogramu który wskaże, na jakie antybiotyki dany szczep jest nieodporny?
Życzę zdrowia Hermeskowi i trzymam kciuki :ok:

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw paź 07, 2010 20:46 Re: Chory Hermes prosi o pomoc! gronkowiec, nerki, nowotwór..?

Aniu ! Dzięki za tak szybką reakcję :)

Wątki dla nerkowców przeczytałam już od deski do deski. Uspokoiły mnie trochę, chociaż już wiem, że Hermes ma swoje lata i teraz trzeba będzie o niego bardziej dbać. Na antybiogram właśnie czekamy. No i jutro czekają nas znowu badania krwi - zobaczymy, czy kreatynina i mocznik spadną po kroplówach. Matrwi mnie jednak to podejrzenie o nowotwór :( Tyle różnych chorób w jednym kociaku...

Gdyby ktoś jednak miał do czynienia z podobnymi objawami - piszcie. Ja też będę na bieżąco wpisywać poczynania wetów i Hermesa, może komuś przyda się w przyszłości.

PS. Hermesik bardzo dziękuje za wsparcie !!
Nasza kocia rodzinka:
Hermes [*] za TM od 7.02.2011, Niuńka i Szara

inkaa82

Avatar użytkownika
 
Posty: 179
Od: Nie paź 03, 2010 14:44

Post » Pt paź 08, 2010 11:27 Re: Chory Hermes prosi o pomoc !

Dziś kolejna wizyta u weta.

Badania krwi niestety po 5 dniach kroplówy nie wykazały większej poprawy, mocznik - 130 mmol/l(wcześniej 160), kreatynina - 4,4 mg/dl (wcześniej 4,3) :(:( W poniedziałek UGS. CO do gronkowca - na razie leczenie Isotonica...

Teraz do naszych martwień doszły nerki. I chyba będę musiała nauczyć się robić kotu kroplówki w domu :(
Nasza kocia rodzinka:
Hermes [*] za TM od 7.02.2011, Niuńka i Szara

inkaa82

Avatar użytkownika
 
Posty: 179
Od: Nie paź 03, 2010 14:44

Post » Pt paź 08, 2010 16:06 Re: Chory Hermes prosi o pomoc !

inkaa82 czyli jest poprawa- mocznik spadł.... Koty różnie reagują- jedne szybko inne bardzo powoli. Skonsultuj się z innym wetem co do narkozy- moi weci twierdzą, że są bezpieczne narkozy dla kotów z niewydolnością nerek. Skoro wiesz, że Hermes ma gronkowca i dodatkowo owrzodzone dziąsła to jest jeszcze szansa, że stan nerek wynika z infekcji bakteryjnej, której wyleczenie może spowodować stabilizację nerek. Tylko, żeby wiedzieć czy jest sens walczyć musisz wiedzieć na czym stoisz- postawiłabym na diagnostykę czyli komplet badań zalecanych w wątku nerkowym. Gdyby się okazało, że stan pyszczka wynika ze stanu zębów (co często się zdarza) pogadałabym o ewentualnej bezpiecznej narkozie i wtedy zrobiłabym rezonans razem z czyszczeniem i/lub usuwaniem zębów.... Z takim zabiegiem pewnie trzeba jednak poczekać do ustabilizowania infekcji. Masz wyniki posiewu z antybiogramem?
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob paź 09, 2010 20:54 Re: Chory Hermes prosi o pomoc !

Witaj Slonko,

Dzięki wielkie za wszystkie informacje. Wyniki posiewu mam, gronkowiec wrażliwy na cefalesyna / linco-spectin / amoksiklaw. Hermes dostaje na razie Glucoseum Isotonic + lincomycine i spectinomucin. Wet twierdzi, że nasz nasz gronkowiec też wrażliwy jest na antybiotyk, który podajemy teraz Hermesowi na dziąsła i rzeczywiście wyciek z noska zniknął.

Wczoraj odstawiliśmy do pon kroplówkę - Pani doktor zaleciła w week odpoczynek i w pon spotykamy się na usg. Widzę jednak, że dzisiaj znowu pije dużo więcej wody i co 3-4 godz spotykam kotka pod kranem. Martwi mnie bardzo, bo już wydawało się, że jest lepiej. Do Renala też muszę go namawiać. Jak jutro też tak będzie - chyba wybiorę się znowu do kliniki :( Muszę też porozmawiać nt. tej bezpiecznej narkozy - zęby są rzeczywiście w strasznym stanie...

Bardzo dziękuję za wszelkie wskazówki !!
Nasza kocia rodzinka:
Hermes [*] za TM od 7.02.2011, Niuńka i Szara

inkaa82

Avatar użytkownika
 
Posty: 179
Od: Nie paź 03, 2010 14:44

Post » Nie paź 10, 2010 10:31 Re: Chory Hermes prosi o pomoc !

Slonko_Łódź pisze:inkaa82 czyli jest poprawa- mocznik spadł.......

Spadł...ale spójrzmy prawdzie w oczy - 130mmol/l to jest BUN=364 mg/dl (UREA=728mg/dl), czyli dziesięciokrotne przekroczenie normy.
Ja bym zrobił posiew moczu, żeby wykryć ewentualne zakażenia układu moczowego. Jak również USG nerek na wczoraj. Przede wszystkim USG u dobrego diagnosty. To jest bardzo poważny stan i wydaje mi się, że potrzeba dużo szczęścia i nakładu pracy aby futro z niego wyprowadziać. Jeśli w nerkach leżą złogi i głazy wynikające z ich zakażenia, jeśli zastosowany antybiotyk będzie skuteczny na drobnoustroja w układzie moczowym, bo tam sobie bytuje jakiś, może dojść do sytuacji masowego schodzenia złogów z nerek, prowadzącego do niedrożności moczowodów, wodonercza, a to jest wyrok lub konieczność natychmiastowej interwencji operacyjnej. Niełatwo jest znaleźć operatora do połatania tak cieniutkich rurek, więc lepiej go poszukać wcześniej.

Jeśłi to PNN, USG powinno wykazać jego przyczyny.
Konieczne oznaczenie poziomu fosforu i reszty - właściwie, w tym stanie, wszystkiego co możliwe.

Nie wiem, skąd spokój po przeczytaniu wątków nerkowych - czytałem je wielokrotnie i odnośnie tego przypadku nie widzę w nich nic uspokajającego.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie paź 10, 2010 11:18 Re: Chory Hermes prosi o pomoc !

trzymam kciuki za Hermesa :ok: , i czekam na info co u niego

Athalyse

 
Posty: 648
Od: Nie paź 03, 2010 19:21
Lokalizacja: Myslowice / Szombierki BYTOM

Post » Nie paź 10, 2010 13:11 Re: Chory Hermes prosi o pomoc !

inkaa82 pisze:Nie wiem, skąd spokój po przeczytaniu wątków nerkowych - czytałem je wielokrotnie i odnośnie tego przypadku nie widzę w nich nic uspokajającego.


PcimOlki to nie jest spokój... ;( Było odrobinę optymizmu, jak u kota była widoczna poprawa po kroplówkach. No i kierunek zszedł z nowotworu na nerki. Zresztą, lekarze wcale nie przedstawili mi choroby Hermesa jako czegoś szczególnego, na co trzeba zwracać większą uwagę... I chyba nawet nie chce im się szukać, gdzie tkwi przyczyna :( Jednak od wczoraj nie jest dobrze, Hermes martrwi mnie coraz badziej a ja jestem coraz bardziej zła i bezradna, bo nie wiem jak mu pomóc. Dzisiaj dzwoniłam do kliniki - Pani dr powiedziała, że jak coś zjadł. to nie ma sensu dzisiaj robić mu kroplówkę i mamy czekać do jutra na usg.

Irytuje mnie, że za każdym razem kota bada inny lekarz. Jest ich tam kilku (chodzę do Niedzielskich i raczej dobre opinie o nich slyszałam), jedni są bardziej kompetentni, inni mniej. Ale żaden z nich nie zaproponował mi np. posiewu moczu, czy zbadania poziomu fosforu itp. Wszystkiego dowiaduję się z tego forum, a jak już zapropobnuję jakieś dodatkowe badania lekarze nie widzą w nich sensu. PcimOlki, a widzę, że jesteś z Wrocławia. Może masz jakiego sprawdzonego weta?

Zrobię wszystko, co by Hermesa z tego wyciągnąć i przede wszystkim mu ulżyć, ale bez fachowca u boku mogę się tylko domyślać, co mu jest :(
Nasza kocia rodzinka:
Hermes [*] za TM od 7.02.2011, Niuńka i Szara

inkaa82

Avatar użytkownika
 
Posty: 179
Od: Nie paź 03, 2010 14:44

Post » Nie paź 10, 2010 13:28 Re: Chory Hermes prosi o pomoc !

inkaa82 pisze:
inkaa82 pisze:... PcimOlki, a widzę, że jesteś z Wrocławia. Może masz jakiego sprawdzonego weta?

Zrobię wszystko, co by Hermesa z tego wyciągnąć i przede wszystkim mu ulżyć, ale bez fachowca u boku mogę się tylko domyślać, co mu jest :(

Idź do Włodarczyka.
USG wywalcz u Atamaniuka na UP. Znaczy, żeby on osobiście badał.
Tylko raczej w odwrotnej kolejności.

P.S> Miałem jeszcze nadzieję, że walnęłaś się w jednostkach, ale skoro nie protestujesz, to faktycznie jest to stan krytyczny.
P.S2> Skoro już będziesz na UP, możesz oddać mocz na posiew do "EPIWETU". Właściwie przy takich wynikach, wykrycie infekcji nerek było by bardzo pożądane i wnosiło by jakąś nadzieję.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie paź 10, 2010 14:01 Re: Chory Hermes prosi o pomoc !

Będę w domu to jeszcze zekrnę na wyniki, teraz ich nie mam przy sobie, ale wydaje mi się, że wszystko spiałam jak trza :(
Nasza kocia rodzinka:
Hermes [*] za TM od 7.02.2011, Niuńka i Szara

inkaa82

Avatar użytkownika
 
Posty: 179
Od: Nie paź 03, 2010 14:44

Post » Nie paź 10, 2010 14:39 Re: Chory Hermes prosi o pomoc !

Najlepiej przepisz wszystko znak w znak, albo daj fotkę. Może się jeszcze coś tam wypatrzy.
Z tego co piszesz, a piszesz:
Zresztą, lekarze wcale nie przedstawili mi choroby Hermesa jako czegoś szczególnego, na co trzeba zwracać większą uwagę...
....
Irytuje mnie, że za każdym razem kota bada inny lekarz. Jest ich tam kilku (chodzę do Niedzielskich i raczej dobre opinie o nich slyszałam), jedni są bardziej kompetentni, inni mniej. Ale żaden z nich nie zaproponował mi np. posiewu moczu, czy zbadania poziomu fosforu itp. Wszystkiego dowiaduję się z tego forum, a jak już zapropobnuję jakieś dodatkowe badania lekarze nie widzą w nich sensu.

Nie ma sensu kontynuować w ten sposób. Nie bardzo rozumiem, co znaczy nie przedstawienie jako czegoś szczególnego wskaźników nerkowych niedalekich od zejściowych, ale nie wyobrażam sobie sytuacji, że każdym razem kot ma doczynienia z innym człowiekiem. Jedyne co moge ci poradzić, to skoncentrowanie się teraz na diagnostyce, bez desperackich ruchów. Jeśłi jutro dasz mocz na posiew, we wtorek mogą ci powiedzieć czy coś rośnie, w środę byłby antybiogram. Mocz musi być pobierany z zachowaniem maksymalnej możliwej sterylności i do sterylnego pojemnika. Inaczej możesz uzyskac false positive, a to było by niedobrze.

Zdaj sobie sprawę też z faktu, że w istocie nie ma żadnej poprawy. Jest tylko częściowe wypłukanie toksyn przez nawadnianie. Identyczny efekt można uzyskać przez nakłonienie futrzaka do picia większej ilości wody. Masz infekcję górnych dróg oddechowych, nieznany stan nerek, problem z zębami ....eeeh właściwie nie wiadomo od której strony zabierac się za problem. A i nie wiadomo, czy już wszystko zostało wykryte.

Mam nadzieję, że teraz już wiesz jak działać.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie paź 10, 2010 17:06 Re: Chory Hermes prosi o pomoc !

PcimOlki a więc tak, badania morfologii krwi z pierwszego badania, z zeszłego piątku:

MCV: 40fL
MCH: 14,3 pg
MCHC: 35,7 g/dL
Erytrocyty: 7,15 T/l
Hematokryt: 28,7 l/l
Hemoglobina: 10,2 mmol/l
Leukocyty: 9,2 G/l
Trombocyty: 784 G/l
Limfocyty: 11%
Monocyty: 4,5%
Neutrofile segmentowate: 84,5 %
ALT: 8 U/l 37stC
AST:1 U/l 25stC
Białko całkowite: 9g/l
Glukoza: 82 mmol/l
Kreatynina: 4,3 mg/dl
Mocznik: 160 mmol/l

Badanie moczu (robione juz w trakcie kroplówek):
leukocyty ++
pH - 6
Cwł. 1,008
białko 1mg/dl B/K 0,003

Kolejne badanie krwi (po 5 dniach leczenia):
Kreatynina: 4,4 μmol/l
Mocznik: 130 mmol/l

Posiew z nosa: staphylococcus aureus

Macie jakieś wskazówki?

Jutro robimy USG (jeszcze w klinice Niedzielskich) a potem wędrujemy do innego weta na konsultacje.
Nasza kocia rodzinka:
Hermes [*] za TM od 7.02.2011, Niuńka i Szara

inkaa82

Avatar użytkownika
 
Posty: 179
Od: Nie paź 03, 2010 14:44

Post » Nie paź 10, 2010 18:51 Re: Chory Hermes prosi o pomoc !

4.4 umol/l to jest 0.049 mg/dl
Coś jest nie ok z jednostkami.

Zasięgnąłem opinii prywatnego konsultanta, tj. lek. med. ludzkiej. Niestety nie mam, dla ciebie pocieszających wiadomości. Czego sie dowiedziałem:

1. Gronkowiec złocisty jest wyjątkowo upierdliwym drobnoustrojem. Szanse definitywnego pozbycia się go są minimalne. Jest znacznie gorszy niż E.C. z którą ja miałem/mam doczynienia. Remisje są niemal pewne.
2. Białko w moczu wskazuje na kłopoty z kłebuszkami nerkowymi. Dość prawdopodobne kłębuszkowe zapalenie nerek. Obecność gronkowca w g.d.o nie determinuje, że kłębuszki nerkowe zajęte są również przez niego. Konieczny posiew moczu przed podaniem jakiegokowiek antybiotyku. Może zaistnieć przypadek (lecz nie musi), że kłębuszki nerkowe zajęła inna bakteria, dla której jest inny antybiogram.
3. Problemy z zębami bywają często inicjatorem kłębuszkowego zapalenia nerek.

Mam nadzieję, że te informacje pomogą ci w egzekwowaniu należytej terapii dla kocurka.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie paź 10, 2010 19:38 Re: Chory Hermes prosi o pomoc !

inkaa82 pisze:Mam nadzieję, że te informacje pomogą ci w egzekwowaniu należytej terapii dla kocurka.


PcimOlki strasznie dziękuję za pomoc! Dzisiaj podjęłam decyzję o zmianie weta. Nawet nie jestem pewna badań, skoro mówisz, że coś jest nie tak z jednostkami. Zresztą, przy badaniu moczu nawet Pani dr nie wiedziała, czy te, co mi podaje to Hermesa, bo ich nie podpisała w zeszycie. Ale drogą dedukcji stwierdziła, że te.

Jutro zatem idziemy z moczem na posiew i usg. Wiem, że sprawa jest poważna, ale póki Hermes zaczepia mnie do zabawy i tłucze kocie baby - wiem, że jest jeszcze o co walczyć. Gronkowiec jest stasznie upierdliwy - leczyłam go u siostry. Ale w końcu to mój towarzysz od 10 lat i muszę próbować :(
Nasza kocia rodzinka:
Hermes [*] za TM od 7.02.2011, Niuńka i Szara

inkaa82

Avatar użytkownika
 
Posty: 179
Od: Nie paź 03, 2010 14:44

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: emill, Google [Bot] i 53 gości