Mój Grzywka jest dwa tygodnie po transfuzji. Miał anemię związaną z niewydolnością nerek.
Przygotowywaliśmy się do podawania preparatu aranesp, stymulującego produkcję erytrocytów i aby dotrwać do czasu, kiedy lek będzie dostępny - wykonaliśmy transfuzję.
Ja w zasadzie nie zauważyłam ani jakiejś spektakularnej poprawy ani pogorszenia.
Transfuzja jest rozwiązaniem (można powiedzieć ) "czasowym" i w dodatku dość "krótkoterminowym". Ale daje zwierzęciu trochę czasu na wdrożenie właściwej terapii.
Mój kot cały czas dostaje preparat Chela-Ferr (żelazo, kwas foliowy, witamina B12). Wczoraj robiliśmy badania krwi - morfologię ma w normie (jeśli chodzi o parametry czerwonokrwinkowe).
Na forum jest wątek kotów białaczkowych - tam pewnie znajdziesz więcej informacji.
viewtopic.php?f=1&t=116724&hilit