

Cookie trafił do nas jak miał 4 tygodnie ze schroniska w Józefowie. Znaleźliśmy się dzięki facebookowi, a parę wspaniałych osób pomogło kociakowi pokonać długą drogę z Józefowa do Wrocławia

Był to najmniejszy i najsłodszy kot świata, dlatego po wielu propozycjach imion wybór padł na "ciasteczko" czyli Cookie.
Drugi kot jest niejako "pamiątką" z pobytu w Prowansji, dlatego ma francuskie imię. Bisou [Bizu] znaczy całusek, buziaczek. A nam po prostu pasuje do charakteru tego delikatnego i przyjacielskiego kocurka. O swoich wątpliwościach, czy zabrać go z francuskiej ulicy pisałam tutaj i od tego zaczął się wątek:
Witajcie,
to mój pierwszy własny wątek na forum, w dodatku pisany, kiedy jestem daleko od domu, na wakacjach. Nie mam ciągłego dostępu do internetu, ale potrzebuję porady i kilku informacji w jednym miejscu.
Jestem w Prowansji. Tu jest dużo kotów i psów, niemal w każdym domu. Z tego co widzę, to na ogół koty wychodzące. Oprócz tego jest sporo kotów dzikich, którymi, przynajmniej w małym miasteczku, nikt się nie przejmuje - muszą sobie radzić same.
W mojej okolicy mieszka dzika kotka z kociakiem. Kotka nie jest bardzo dzika, można ją głaskać, lubi pieszczoty i ociera się, ale bardzo ostrożnie podchodzi do ludzi i raczej unika na wszelki wypadek. Kociak ma na moje, niezbyt wprawne, oko max. 2,5 miesiąca. Może być starszy, ale jest leciutki i chudy. Nikt tych kotów na stałe nie dokarmia, pytałam o to. Zauważyłam, że matka poluje na ptaki - w miejscu, gdzie przebywają jest trochę piór. Zaczęłam je dokarmiać (mniej więcej raz dziennie)5 dni temu. Są bardzo wygłodniałe i z powodu głodu przełamują lęk. Matka już mnie wita, a skoro ona podchodzi, to i mały zaczął. Je nawet z mojej ręki, wczoraj dał się pogłaskać.
Tym przydługim wstępem chcialam Wam przybliżyć sytuację, żeby prosić o kilka odpowiedzi i radę.
W jakim wieku (kociaka) dzika kotka przestaje się nim opiekować?
Rozważam zaopiekowanie się maluchem na stałe, zabranie go do Polski. Będę tu jeszcze 2-3 tygodnie i zastanawiam się: czy w ogóle go brać, czy to dla niego dobre - czy też lepiej go zostawić na ulicy, w miejscu, które zna? Jeśli brać, jeśli tym mu nie zaszkodzę, a pomogę, to jak najszybciej, czy raczej dłużej oswajać na wolności i zabrać do domu później?
Dodam, że w tym roku adoptowałam kociaka ze schroniska, ma w tej chwili ok. 4 miesięcy i i tak chciałam poszukać mu towarzystwa po powrocie do Polski.
Bardzo proszę o rady! Chcę mu pomóc i chętnie go przygarnę, ale nie chcę, żeby na tym ucierpiał. Zrobiłam już rozeznanie co do weterynarza w pobliżu, na wszelki wypadek...
pozdrawiam
Agata
Zdjęcia na stronach: 2-8, 10-12, 15, 19-23, 26 - w trakcie uzupełniania

Zapraszam również na mojego bloga Kocia Kołyska