Od 2-3 miesięcy pod moją pracą pojawia się kot.
Dopóki było słonko, miło było patrzeć jak się wyleguje w nagrzanych miejscach. Przychodził na chwilę i znikał.
Teraz przychodzi na dłużej, nocuje na liściach we wnęce okienka piwnicznego.
Mimo że nikt go nie dokarmia, przychodzi.
Pani mieszkająca obok gabinetu już kilka razy mi go pokazywała, ale nie chce go adoptować. Kot zresztą jest nieufny. Stracił lewe ucho w ciągu tych 3 mies, wygląda dużo gorzej.
Postanowiłam go złapać w łapkę, wykastrować, pani sąsiadka zgodziła się na postawienie budy w jej ogródku. Zasponsoruję mu Ariona, a pani będzie go tym dokarmiać.
Myślę że kocurek mógłby się nazywać Filemon.
Tymczasem szukam namiarów na tanie ale dobre kocie budy - chętnie kupię lub przyjmę.
506 717 698 Ewa
bluerat@wp.pl