dzięki za odpowiedź;
jeśli chodzi o badanie krwi, to robię systematycznie co kilka miesięcy, odkąd skończyła 9 rok życia; ostatnie wyniki były super, co prawda na USG wyszło, że wątroba nie jest w idealnym stanie (ale w chemii krwi było ok);
co do uwarunkowań osobniczych, to rzeczywiście Kicia jest kotem który przeszedł dużo; pierwsze: była hermafrodytą (okazało się, że ma jedno jądro i zaczątki prącia, poza standardowymi organami żeńskimi);
kilka razy była cięta ze względu na podejrzenie nowotworu (guzki pod pachami i w pachwinach; potem musieliśmy wyciąć prawie w całości obie listwy gruczołów mlecznych - też pojawiały się guzki; raz pojawiło się podejrzenie mięsaka - po szczepieniu zostało zgrubienie, które jak pamiętam zaczęło dość szybko się rozwijać i przy dotyku wyglądało jak naciekające - też było badanie histo.; zęby prawie wszystkie usunięte,ale ciągle są problemy z dziąsłami; przewlekłe problemy skórne, na tle alergicznym (ostatnio jest super);
wet stwierdził, że to prawdopodobnie obciążenie genetyczne, chociaż pamiętam krótki wątek "hermafrodytów" - u pozostałych tak specyficznych kotów (chociaż nie było ich dużo) nie było tylu problemów zdrowotnych;
co do problemów skórnych, bywało naprawdę tragicznie - potworny świąd, wygryzanie sierści do krwi, konsultowaliśmy u kilku wetów - wszyscy poza naszym, który leczy kotkę od maleńkości chcieli stosować sterydy, jako jedyne rozwiązanie problemu
, nie zgodziliśmy się;
niedożywienie odpada (braliśmy ją od ludzi, których niewysterylizowana kotka zaszła w ciążę), zarobaczenie też;
ew. otyłość, rzeczywiście ma tendencje do tycia, ale staramy się to kontrolować; brak ruchu też może wchodzić w rachubę - nie jest zbyt aktywnym kotem, chociaż ma spore towarzystwo;
generalnie zdarzają się jej dość częste spadki odporności (ostatnio mamy ciągle problemy z zapaleniem górnych dróg oddechowych), w przeszłości często też skorelowane z problemami skórnymi; często się nam zapycha futrem - ostatni raz poważnie w ubiegłym roku - zaczęło się od niespodziewanego niedowładu kończyn, wtedy też pojawiło się pierwsze podejrzenie choroby zwyrodnieniowej; okazało się jednak, że tak lekkie zmiany nie mogą powodować niedowładu - pamiętam, że konsultowałam się w tej sprawie na forum; w końcu wyszło, że jest zapchana futrem;
często podajemy immunodol; Kicia miała badanie na Fiv (-), Felv (-), koronowirusy (Fip)(-)
koty u nas karmimy dobrej jakości suchą karmą + kurczak na parze od pewnego czasu (wcześniej jako dodatek - po łyżce stołowej na kota - podawaliśmy dobrej jakości mokre, ale pojawiła się alergia i odstawiliśmy);
przy kolejnym badaniu sprawdzę tarczycę