Wątek dla nerkowców - IV

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Pt paź 15, 2010 20:24 Re: Wątek dla nerkowców - IV

Gedo pisze:
zresztą - nie ważne...
z przykrością stwierdzam że nie da się z Tobą konstruktywnie podyskutować.
szkoda - poddaję się.


Gedo odpuść sobie - nie nasz poziom bo za niski. Skupmy się na pomocy naszym futerkom bo szkoda czasu i zdrowia.

Jeszcze raz dziękuję Ci za zapytanie o stosowanie np. removera przy cerenii. Podawałam i podaję Kicusiowi remover bo on od zawsze miał problemy z zakłaczeniem, ale żadna krynica mądrości, mająca ogromną wiedzę bo wynikającą z doświadczenia mi tego nie podpowiedziała. A przecież to jest bardzo ważne.

Słonko-Łódź Ty też stosujesz cerenię - podajesz coś na odkłaczanie?

Trzymam kciuki za futerka
Jeśli ktoś mówi, że nie lubi kotów to znaczy, że nie spotkał jeszcze tego właściwego.
Kicuś 04.1997 - 22.10.2010..........Troczuś 2004 - 14.02.2019...............Myszka.................... Mirmił.................GRysiu
Trzy zdjęcia kotów to za dużo.
Obrazek

Irlandzka Myszka

 
Posty: 1546
Od: Nie sie 15, 2010 16:49
Lokalizacja: Cork, Irlandia

Post » Pt paź 15, 2010 20:42 Re: Wątek dla nerkowców - IV

casica pisze:
Gedo pisze:
casica pisze: [...]pojawiły się niepotwierdzone informacje, ŻE MOŻE ON PODNOSIĆ POZIOM FOSFORU. Czy podnosi? Dowodów brak, Ty również ich nie przedstawiłeś.

mam Ci zeskanowac wszystkie wyniki na których widać że poziom fosforu jest powyżej górnej granicy mimo ciągłego zbijania?
nie wystarczy że o tym napisałem?

Wystarczy, tylko skąd pewność, że to wina rubenalu? Akurat co do tego mam watpliwości, a Ty, poza własnym przekonaniem, nie potrafisz tego udowodnić.

nigdzie nie twierdziłem że hiperfosfatemia mojej koty to wina rubenalu :roll:
twierdzę że przy kumulacji fosforu w organizmie fosfor zawarty w każdym spożywanym jedzeniu a więc również ten zawarty w rubenalu podnosi poziom fosforu w organizmie.
dowody na to są powszechnie dostępne w sieci - dziś już nie mam siły ale jutro wstawię jakieś linki.
twierdzę również że przy prawidłowej gospodarce fosforowej zawartość fosforu w rubenalu nie ma znaczenia bo poziom fosforu we krwi szybko wróci do normy nawet po spożyciu sporej jego ilości - jak jest w przypadku Twojej Puti i dlatego u niej rubenal nie podnosi poziomu fosforu w badaniu krwi które jest wykonywane na czczo.

casica pisze:
Gedo pisze:
casica pisze: Myślę, że usiłujesz mnie obrazić, uważam, że to co napisałeś jest nieprawdziwe, za każdym razem, udzielając porady co do diagnostyki kota z pnn radzę zrobienie jonogramu.
A dalsze fantastyczne wnioski pozostawię bez komentarza.

obrazić ? 8O
w którym momencie???

zacytowana przez Ciebie wypowiedź odnosiła się do tego
Gedo pisze:mam wrażenie że najwyraźniej przeszkadza Ci fakt że nowe osoby dołączające do wątku ze swoimi chorymi kotami są na wstępie informowane o konieczności oznaczenia m.in. poziomu fosforu i w zależności od jego wysokości dobierania leków do terapii czyli wprowadzania lub nie np rubenalu czy leków wiążących fosfor (ipakityna, alusal).
ale to chyba właśnie dobrze że takich opiekunów kotów z niewydolnością nerek informuje się o takich sprawach - tym bardziej że weterynarze przepisują te leki b. często na ślepo nawet nie zlecając wykonania jonogramu.

jesli to nie sa insynuacje, to co to jest?

to moje wrażenie :wink:
i ważniejsza w tym zdaniu jest jego druga część której nie raczyłaś podkreślić czyli:
i w zależności od jego wysokości dobierania leków do terapii czyli wprowadzania lub nie np rubenalu czy leków wiążących fosfor (ipakityna, alusal).

nie rozumiem dlaczego Ty odmawiasz forumowiczom prawa do wyrażania wątpliwości i dzielenia się nimi oraz świadomego podejmowania decyzji o wprowadzeniu do terapii lub nie wprowadzeniu rubenalu wyszydzając ich rozważania w tym temacie.
A dalsze fantastyczne wnioski pozostawię bez komentarza

możesz przytoczyć które moje wnioski są fantastyczne?

Gedo

 
Posty: 176
Od: Pt lut 26, 2010 15:01

Post » Pt paź 15, 2010 21:06 Re: Wątek dla nerkowców - IV

Gedo pisze:nigdzie nie twierdziłem że hiperfosfatemia mojej koty to wina rubenalu :roll:
twierdzę że przy kumulacji fosforu w organizmie fosfor zawarty w każdym spożywanym jedzeniu a więc również ten zawarty w rubenalu podnosi poziom fosforu w organizmie.
dowody na to są powszechnie dostępne w sieci - dziś już nie mam siły ale jutro wstawię jakieś linki.
twierdzę również że przy prawidłowej gospodarce fosforowej zawartość fosforu w rubenalu nie ma znaczenia bo poziom fosforu we krwi szybko wróci do normy nawet po spożyciu sporej jego ilości - jak jest w przypadku Twojej Puti i dlatego u niej rubenal nie podnosi poziomu fosforu w badaniu krwi które jest wykonywane na czczo.

Pierwsze błędne założenie - jonogram nie musi być robiony na czczo. Z reguły jest, bo z reguły robi się komplet badań, wraz z morfologią i biochemią, a przy nich to akurat ważne. Ale w naszym przypadku nie zawsze tak było.
Co do tej kumulacji, ten akurat argument nie przekonuje mnie. I nie mówię, że wysoki poziom fosforu u Twojej kotki to wina rubenalu, dziwię się, że go wcześniej nie odstawiłes skoro uważasz, że taka kumulacja jest groźna. Może tak jest faktycznie u kotów, które z jakichś względów mają z fosforem problem. Zaleca się nie podawanie ryb takim kotom. Ale też spotkałam się z twierdzeniem, że ryby w diecie kota nerkowego nie mają negatywnego wpływu na jego wyniki. Wcale nie jest to takie oczywiste i jednoznaczne.

Wnioski fantastyczne, to te, że przeszkadza mi zalecanie robienia jonogramu (a jednym z podstawowych parametrów u nerkowców jest fosfor), gdzie to wyczytałeś w moich postach?
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob paź 16, 2010 2:00 Re: Wątek dla nerkowców - IV

casica pisze:
Co do tej kumulacji, ten akurat argument nie przekonuje mnie. I nie mówię, że wysoki poziom fosforu u Twojej kotki to wina rubenalu, dziwię się, że go wcześniej nie odstawiłes skoro uważasz, że taka kumulacja jest groźna. Może tak jest faktycznie u kotów, które z jakichś względów mają z fosforem problem.

Wszystkie koty z PNN maja lub beda mialy problem z fosforem. Nie tylko koty ale rowniez, psy, kozy , ludzie itd. Taka jest kolej rozwoju tej choroby.
Kontrolowanie poziomu spozywanego fosforu jest podstawa walki z PNN.
Piszesz, ze poziom fosforu Twojego kota byl normalny. A jaki on byl ? Normy fosforu dla mlodych kotow i kotow z PNN sa inne, ale niestety laboratoria tego nie rozgraniczaja. Fosfor u kotow z PNN jest w normie jezeli jest ponizej 6, choc juz bardzo wysokia jezeli powyzej 5, a fosfor powyzej 6 jest juz ponad norme. Fosfor na poziomie 7 jest jak najbardziej normalny dla mlodego zdrowego kota.
Nadmiar fosforu powoduje szybszy rozwoj choroby nerek co jest udukomentowane licznymi badaniami na podstawie , ktorych wielu wetow uwaza , ze to nie nadmiar bialka ale fosforu jest zabojczy dla nerek. Dlatego wielu wetow nie zaleca diety niskobialkowej dla kotow (karm renal) , ale wrecz przeciwnie zalecaja wysokobialkowa ale z wiazaniem fosforu.

Jest jeszcze jeden i to bardziej powazny problem z nadmiarem fosforu , a mianowicie zaburzenie gospodarki wapniowo-fosforowej co prowadzi do zbyt wysokiego poziomu parathormonu (PTH) . Wysoki PTH prowadzi do masy problemow, a glownie hipercalciurii i zwapnienia miazszu nerkowego ( a takze anemii, zaniku miesni, utraty odpornosci imunologocznej i wielu innych). Z tego co sie orientuje w Polsce nie bada sie PTH u kotow z PNN i niestety polscy weci nie maja mozliwosci zdiagnozowania kota z wysokim PTH i mozliwosci zapanowania na tym probleme. Ja mialam kota ze zdiagnozowanym zbyt wysokim PTH, ktory kontrowalismy calcitrolem (forma witaminy D). Calcitrol byl robiony przez apteke na specjalame zamowienie (nie jest do kupienia w formie gotowej do lykneice kapsulki). Dawka calcitrolu musi byc ustalona przez bardzo doswiadczonego w leczeniu kotow z PNN weta. Z tego co sie orientuje calcitrol jest niedostepny w Poslce ( prosze mnie poprawic jezeli jestem w bledzie).

Dlatego jak najwczesniejsza kontrola fosforu jest podstawa prowadzenia kota z PNN. Uniknie albo opozni sie mase problemow zwiaznych z PNN. Jest udukomentowane badaniami, to ze kontrola ilosci fosforu w diecie przedluza kotom zycie (zainteresowanym moge przeslac info na temat tych badan)

AlkaM

Avatar użytkownika
 
Posty: 3566
Od: Nie sty 04, 2004 6:14
Lokalizacja: Toronto

Post » Sob paź 16, 2010 7:52 Re: Wątek dla nerkowców - IV

casica pisze: Pierwsze błędne założenie - jonogram nie musi być robiony na czczo. Z reguły jest, bo z reguły robi się komplet badań, wraz z morfologią i biochemią, a przy nich to akurat ważne. Ale w naszym przypadku nie zawsze tak było.

wydaje mi się jednak że jonogram zrobiony po jedzeniu może być przekłamany

casica pisze:Co do tej kumulacji, ten akurat argument nie przekonuje mnie. I nie mówię, że wysoki poziom fosforu u Twojej kotki to wina rubenalu, dziwię się, że go wcześniej nie odstawiłes skoro uważasz, że taka kumulacja jest groźna. Może tak jest faktycznie u kotów, które z jakichś względów mają z fosforem problem. Zaleca się nie podawanie ryb takim kotom. Ale też spotkałam się z twierdzeniem, że ryby w diecie kota nerkowego nie mają negatywnego wpływu na jego wyniki. Wcale nie jest to takie oczywiste i jednoznaczne.

jeśli argument o kumulacji fosforu nie przekonuje Cię - proponuję poczytaj sobie o hiperfosfatemii i jej związku z chorobami nerek :roll:
w sieci jest mnóstwo materiałów na ten temat.

jak już pisałem podawałem rubenal do czasu kiedy mimo kłopotów udawało się nam utrzymać fosfor w górnej granicy normy. zrezygnowałem z niego kiedy poziom poszybował w górę i nie dało się go utrzymać w ryzach.
dlaczego podawałem?
to bardzo proste: miałem nadzieję że jego pozytywne działanie jest tego warte.
gdybym jednak mógł cofnąć czas to mocno bym się zastanawiał nad wprowadzeniem go. dlatego że nadal nie ma potwierdzenia badaniami że ma jakikolwiek pozytywny wpływ.

casica pisze:Wnioski fantastyczne, to te, że przeszkadza mi zalecanie robienia jonogramu (a jednym z podstawowych parametrów u nerkowców jest fosfor), gdzie to wyczytałeś w moich postach?

A Ty umiesz czytać całe zdania? czy tylko wybiórczo to co Ci pasuje?
gedo pisze: i ważniejsza w tym zdaniu jest jego druga część której nie raczyłaś podkreślić czyli:
i w zależności od jego wysokości dobierania leków do terapii czyli wprowadzania lub nie np rubenalu czy leków wiążących fosfor (ipakityna, alusal).

nie zarzucam Ci przecież odradzania robienia jonogramu tylko:
gedo pisze:nie rozumiem dlaczego Ty odmawiasz forumowiczom prawa do wyrażania wątpliwości i dzielenia się nimi oraz świadomego podejmowania decyzji o wprowadzeniu do terapii lub nie wprowadzeniu rubenalu wyszydzając ich rozważania w tym temacie.

Gedo

 
Posty: 176
Od: Pt lut 26, 2010 15:01

Post » Sob paź 16, 2010 8:25 Re: Wątek dla nerkowców - IV

Wchodzę tak w środek dyskusji ale mam pytanie. Yennefer ma codziennie dwie kroplówki i 3 zastrzyki. Z kroplówką wkłuwam się między łopatkami, dosyć wysoko. Widać po reakcji Yenny, że nie bardzo Ją to boli. Sądzę jednak, że podawanie w to samo miejsce pozostałych środków (antybiotyk, solvertyl) nie jest sensowne- podawałabym "w płyn" z kroplówki a nie wiem czy nie reagują ze sobą. Wkłuwam się zatem w inne miejsca. I właśnie z tym mam problem- Yennę boli, czasami pojawia się krew. Nie mam pomysłu gdzie ją kłuć. Macie jakieś "dobre" miejsca- może niżej z boku? Może noga? Ostatnio zaczęłam już podawać vit b12 razem z kroplówką, żeby było jedno wkłucie mniej....

Yenna wczoraj zjadła na kolację 3 miski karmy marketowej Butchers 8O Chyba od początku choroby nic jej tak nie smakowało.... Jest nadal aktywna i w niezłym jak na okoliczności nastroju ;) Czekam już na badania- robimy za 10 dni fulla... Okaże się czy wyniki się poprawiły czy Yenna się po prostu przyzwyczaiła do złych... Teraz właśnie cała zadowolona wygrzewa się na kaloryferze ;)
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob paź 16, 2010 11:05 Re: Wątek dla nerkowców - IV

Slonko_Łódź pisze:Macie jakieś "dobre" miejsca- może niżej z boku? Może noga?

Słonko, ja wkłuwałam się w tzw worki głodowe czyli z boczku przed nóżką, tam gdzie jest dużo skóry (nie potrafię dokładnie opisać). Jednego dnia był jeden boczek a drugiego dnia drugi i tak na zmianę. między łopatkami jest grubsza skóra i może dlatego kotka boli. a co do wszelkiego rodzaju witaminek to rozcieńczałam w kroplówce bo podawane osobno szczypały Kocurka
moje nerkowe kochanie [*] 09.09.2010

Alida80

 
Posty: 133
Od: Śro paź 22, 2008 12:57
Lokalizacja: warszawa

Post » Sob paź 16, 2010 12:48 Re: Wątek dla nerkowców - IV

Alida80 pisze:między łopatkami jest grubsza skóra i może dlatego kotka boli.


Właśnie między łopatkami jej nie boli ;) Dlatego to miejsce zarezerwowałam na kroplówki. A potrzebuję jeszcze miejsce na 2 dodatkowe zastrzyki ;) Spróbuję w te "worki głodowe" bo tu jeszcze nie próbowałam. Dziękuję za podpowiedź!
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob paź 16, 2010 12:52 Re: Wątek dla nerkowców - IV

Slonko_Łódź pisze:
Alida80 pisze:między łopatkami jest grubsza skóra i może dlatego kotka boli.


Właśnie między łopatkami jej nie boli ;) Dlatego to miejsce zarezerwowałam na kroplówki. A potrzebuję jeszcze miejsce na 2 dodatkowe zastrzyki ;) Spróbuję w te "worki głodowe" bo tu jeszcze nie próbowałam. Dziękuję za podpowiedź!

Miejsca pomiędzy łopatkami jakoś się boję, ja się wkłuwam w bok. Dwa razy w jeden i dwa razy w drugi, żeby nie było zbyt dużej "guli" i zbyt dużej ilości płynu w jednym miejscu.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob paź 16, 2010 13:30 Re: Wątek dla nerkowców - IV

AlkaM pisze:Wszystkie koty z PNN maja lub beda mialy problem z fosforem. Nie tylko koty ale rowniez, psy, kozy , ludzie itd. Taka jest kolej rozwoju tej choroby.
Kontrolowanie poziomu spozywanego fosforu jest podstawa walki z PNN.
Piszesz, ze poziom fosforu Twojego kota byl normalny. A jaki on byl ? Normy fosforu dla mlodych kotow i kotow z PNN sa inne, ale niestety laboratoria tego nie rozgraniczaja. Fosfor u kotow z PNN jest w normie jezeli jest ponizej 6, choc juz bardzo wysokia jezeli powyzej 5, a fosfor powyzej 6 jest juz ponad norme. Fosfor na poziomie 7 jest jak najbardziej normalny dla mlodego zdrowego kota.
Nadmiar fosforu powoduje szybszy rozwoj choroby nerek co jest udukomentowane licznymi badaniami na podstawie , ktorych wielu wetow uwaza , ze to nie nadmiar bialka ale fosforu jest zabojczy dla nerek. Dlatego wielu wetow nie zaleca diety niskobialkowej dla kotow (karm renal) , ale wrecz przeciwnie zalecaja wysokobialkowa ale z wiazaniem fosforu.

Ciekawe jest to co piszesz o normach, z tego wynika, że u młodego kota fosfor jest normalny gdy jest powyżej normy, bo w moim labie górna granica to 6,8.

Nie pamiętam dokładnych wyników Dracula, ale to jest do sprawdzenia i zrobię to z ciekawości. On, poza epizodem ze skokiem wapnia zapewne w wyniku ponad półrocznego stosowania ipakitine, miał dobre wyniki jonogramu, jakoś tak w środku normy, żaden z pierwiastków nie był w dolnej czy górnej granicy. Putita ma fosfor poniżej wartości 5 (4,2 – 4,5, tak jej się waha) czyli, z tego co piszesz jest ok.
Zastanawiam się jaka jest tego przyczyna. Oba moje nerkowce zapadły na to choróbsko już w podeszłym wieku, Dracul miał lat 14, a Puti 15 (u niej przyczyną był ostry stan zapalny, u Dracula zapewne wiek i zły stan paszczy). Żadnego nie karmiłam karmą dla nerkowców. Puti nie dostaje nawet ipakitine bo nie tknie jedzenia z jej dodatkiem.
Może kwestia tkwi właśnie w sposobie żywienia? Nigdy nie karmiłam i nie karmię kotów gotowymi karmami, a wyłącznie mięsem. Suchą karmę dostawały i dostają okazjonalnie, w sensie przysmak, a nie posiłek. To samo z dobrej jakości karmą mokrą – mała przekąska w ciągu dnia (przysłowiowe coś na ząbek).
AlkaM, przecież ja nie neguję faktu, iż zbyt wysoki poziom fosforu jest zły i trzeba go zbijać. Stwierdzam tylko, że oba moje stare nerkowce nie miały z tym problemu. A w każdym razie stałe podawanie rubenalu nijak się nie przekładało na ich wyniki.

AlkaM pisze:Dlatego jak najwczesniejsza kontrola fosforu jest podstawa prowadzenia kota z PNN. Uniknie albo opozni sie mase problemow zwiaznych z PNN. Jest udukomentowane badaniami, to ze kontrola ilosci fosforu w diecie przedluza kotom zycie (zainteresowanym moge przeslac info na temat tych badan)

Napiszę pw, jestem zainteresowana.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob paź 16, 2010 14:05 Re: Wątek dla nerkowców - IV

Gedo pisze:
casica pisze: Pierwsze błędne założenie - jonogram nie musi być robiony na czczo. Z reguły jest, bo z reguły robi się komplet badań, wraz z morfologią i biochemią, a przy nich to akurat ważne. Ale w naszym przypadku nie zawsze tak było.

wydaje mi się jednak że jonogram zrobiony po jedzeniu może być przekłamany

Podobno nie, pytałam kilka razy przy różnych okazjach, gdy np. wiozłam do weta kota z którym coś się działo i był robiony jonogram, a kot na czczo nie był.
Gedo pisze:
casica pisze:Co do tej kumulacji, ten akurat argument nie przekonuje mnie. I nie mówię, że wysoki poziom fosforu u Twojej kotki to wina rubenalu, dziwię się, że go wcześniej nie odstawiłes skoro uważasz, że taka kumulacja jest groźna. Może tak jest faktycznie u kotów, które z jakichś względów mają z fosforem problem. Zaleca się nie podawanie ryb takim kotom. Ale też spotkałam się z twierdzeniem, że ryby w diecie kota nerkowego nie mają negatywnego wpływu na jego wyniki. Wcale nie jest to takie oczywiste i jednoznaczne.

jeśli argument o kumulacji fosforu nie przekonuje Cię - proponuję poczytaj sobie o hiperfosfatemii i jej związku z chorobami nerek :roll:
w sieci jest mnóstwo materiałów na ten temat.

jak już pisałem podawałem rubenal do czasu kiedy mimo kłopotów udawało się nam utrzymać fosfor w górnej granicy normy. zrezygnowałem z niego kiedy poziom poszybował w górę i nie dało się go utrzymać w ryzach.
dlaczego podawałem?
to bardzo proste: miałem nadzieję że jego pozytywne działanie jest tego warte.
gdybym jednak mógł cofnąć czas to mocno bym się zastanawiał nad wprowadzeniem go. dlatego że nadal nie ma potwierdzenia badaniami że ma jakikolwiek pozytywny wpływ.

Albo nie czytasz tego co piszę, albo ja piszę niejasno. Otóż osobiście nie bardzo wierzę w kumulację fosforu wynikającą z podawania rubenalu. Z przyczyn, które opisałam już tyle razy, że po raz kolejny mi się nie chce.
Jeśli mądry i zaufany wet powie mi, że tak podejrzewa, że przy wysokim poziomie fosforu stosować rubenalu nie należy, bo obserwuje u swoich pacjentów związek pomiędzy jednym i drugim (albo pogorszenie się stanu pacjenta), uwierzę. Jeśli pojawią się dotyczące tego zjawiska wyniki badań, uwierzę. Jeśli natomiast będą to wyłącznie przypuszczenia oparte na lekturze składu na opakowaniu, nie (u)wierzę i uznam, że dowodów nie ma.
Nie wierzę też, że ogromny koncern jakim jest vetquinol, do tego stopnia nie dba o swoje interesy, w tym wizerunek, że nie umieszcza takiego ostrzeżenia na opakowaniu.
Poza tym przypuszczenia i dywagacje, w niektórych wypowiedziach zmieniają się już w pewnik – nie nadaje się dla kotów z problemami z fosforem, a to jak na razie są wyłącznie przypuszczenia i dywagacje, nic więcej.
Gedo pisze:
casica pisze:Wnioski fantastyczne, to te, że przeszkadza mi zalecanie robienia jonogramu (a jednym z podstawowych parametrów u nerkowców jest fosfor), gdzie to wyczytałeś w moich postach?

A Ty umiesz czytać całe zdania? czy tylko wybiórczo to co Ci pasuje?
gedo pisze: i ważniejsza w tym zdaniu jest jego druga część której nie raczyłaś podkreślić czyli:
i w zależności od jego wysokości dobierania leków do terapii czyli wprowadzania lub nie np rubenalu czy leków wiążących fosfor (ipakityna, alusal).

nie zarzucam Ci przecież odradzania robienia jonogramu tylko:
gedo pisze:nie rozumiem dlaczego Ty odmawiasz forumowiczom prawa do wyrażania wątpliwości i dzielenia się nimi oraz świadomego podejmowania decyzji o wprowadzeniu do terapii lub nie wprowadzeniu rubenalu wyszydzając ich rozważania w tym temacie.

W pierwszej części zdania (którą jak widzę pomijasz)
Gedo pisze:mam wrażenie że najwyraźniej przeszkadza Ci fakt że nowe osoby dołączające do wątku ze swoimi chorymi kotami są na wstępie informowane o konieczności oznaczenia m.in. poziomu fosforu

sugerujesz, że w jakiś sposób przeszkadza mi zalecanie zrobienia jonogramu, co jest oczywistą nieprawdą. Tak więc dalsze wnioski, wysnute na podstawie nieprawdziwego założenia są nieuprawnione, a więc fantastyczne.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob paź 16, 2010 14:48 Re: Wątek dla nerkowców - IV

casica, odpowiedz mi tylko na jedno pytanie:
co się Twoim zdaniem dzieje z fosforem połkniętym w rubenalu u kota z hiperfosfatemią?
czy nie dzieje się to samo co z każdym innym fosforem dostarczonym drogą pokarmową?

ja nie zamierzam Ciebie przekonywać do niczego.
cieszę się bardzo że Twoja kotka nie ma problemów z fosforem.

ale żyj i daj żyć innym :wink:
pozwól opiekunom wyciągać samodzielne wnioski, po to jest forum żeby wymieniać doświadczenia.

Gedo

 
Posty: 176
Od: Pt lut 26, 2010 15:01

Post » Sob paź 16, 2010 15:39 Re: Wątek dla nerkowców - IV

casica pisze:
Ciekawe jest to co piszesz o normach, z tego wynika, że u młodego kota fosfor jest normalny gdy jest powyżej normy, bo w moim labie górna granica to 6,8.


Mowiac o mlodym mialam na mysli kota rosnacego. Niektore laby podaja gorna granice jako 6.8 inne 7. Ale taki wyski fosfor jest jak najbardziej normalny u kociego dorostka

casica pisze: Nie pamiętam dokładnych wyników Dracula, ale to jest do sprawdzenia i zrobię to z ciekawości. On, poza epizodem ze skokiem wapnia zapewne w wyniku ponad półrocznego stosowania ipakitine, miał dobre wyniki jonogramu, jakoś tak w środku normy, żaden z pierwiastków nie był w dolnej czy górnej granicy. Putita ma fosfor poniżej wartości 5 (4,2 – 4,5, tak jej się waha) czyli, z tego co piszesz jest ok.


Nie dokladnie tak. Fosfor 4.5 jest w normie jezeli ten numer pomnozony przez poziom wapnia jest ponizej 70. Jezeli jest powyzej 70 to swiadczy o problemie z fosorem i nalezy go agresywnie zbijac
casica pisze: Zastanawiam się jaka jest tego przyczyna. Oba moje nerkowce zapadły na to choróbsko już w podeszłym wieku, Dracul miał lat 14, a Puti 15 (u niej przyczyną był ostry stan zapalny, u Dracula zapewne wiek i zły stan paszczy). Żadnego nie karmiłam karmą dla nerkowców. Puti nie dostaje nawet ipakitine bo nie tknie jedzenia z jej dodatkiem.
Może kwestia tkwi właśnie w sposobie żywienia? Nigdy nie karmiłam i nie karmię kotów gotowymi karmami, a wyłącznie mięsem. Suchą karmę dostawały i dostają okazjonalnie, w sensie przysmak, a nie posiłek. To samo z dobrej jakości karmą mokrą – mała przekąska w ciągu dnia (przysłowiowe coś na ząbek).
.

Statystycznie patrzac to ok 15% kotow z PNN nie bedzie mialo problemow z fosforem prawie do konca . Moze mialas to szczescie , ze oba koty byly w tych 15%? Niestety u wiekszsosci kotow z PNN fosfor to ogromny problem. Jego kontrola to pierwsza i najwazniejsz rzecz w prowadzeniu kota z PNN

AlkaM

Avatar użytkownika
 
Posty: 3566
Od: Nie sty 04, 2004 6:14
Lokalizacja: Toronto

Post » Sob paź 16, 2010 22:54 Re: Wątek dla nerkowców - IV

Poziom fosforu wg oficjalnych wyników referencyjnych w diagnostyce laboratoryjnej w Niemczech u zdrowych kotów.

Kot (Hartmann 1990) – mg /dl

do 3 miesięcy: 6,5 – 10.00
> 3 – 6 miesięcy: 6,1 – 10,4
> 6 -12 miesięcy: 4,4 – 8,6
> 1 – 2 lata: 2,9 – 7,3
> 2 – 3: 2,8 – 6,6
> 3 – 5: 2,4 – 5,6
> 5 – 7: 2,8 – 6,00
> 7 – 10: 2,7 – 5,7
> 10: 2,7 – 5,2
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3795
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Nie paź 17, 2010 7:45 Re: Wątek dla nerkowców - IV

no to wygląda na to że to co uznawałem za wyniki w górnej granicy normy było już powyżej :(
moja kota ma 12 lat a jej wyniki fosforu wiele miesięcy oscylowały w okolicach 7-8 mg/dl
sugerowałem się wartościami referencyjnymi na stronie dr Neski:
http://www.nerkiwet.com/cms1/index.php? ... &Itemid=53
gdzie górna granica to 7,7 mg/dl
wprawdzie dr Neska mówiła że powinniśmy zbić i utrzymywać max w środku - co by się zgadzało z normami Tinki..

casica pisze: [...] Nie pamiętam dokładnych wyników Dracula, ale to jest do sprawdzenia i zrobię to z ciekawości. On, poza epizodem ze skokiem wapnia zapewne w wyniku ponad półrocznego stosowania ipakitine, miał dobre wyniki jonogramu, jakoś tak w środku normy, żaden z pierwiastków nie był w dolnej czy górnej granicy.

dlaczego Dracul dostawał ipakitinę skoro wyniki fosforu miał w normie?

Gedo

 
Posty: 176
Od: Pt lut 26, 2010 15:01

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 11 gości