Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
smarti pisze:hoooky,
moje koty jedynie zgadzją się zjeść tabletkę jak jest zawinięta w małą kuleczkę ,wielkości orzeszka laskowego,z mięska na tatara,ale musi być tak zawinięta żeby zapach tabletki schował się w środku,czyli nie wolno dotknąć tabletką do mięska "zewnętrznego" i mięsko powinno być o temp pokojowej-wtedy ma zapach..(ja sobie mrożę takie kuleczki i wyjmuję na 2,3godz wcześniej) Taką kulkę wkładasz do pysia na jęzorek i przytrzymujesz delikatnie pysio aż do połknięcia-pewnie wiesz,że żeby połknął to musisz pogłaskać zamknięty pysio ze 2-3 x po gardziołku także by miał odruch przyłykania.Mój kot już po 1-szym razie myśli że dajesz mu najlepszy smakołyk na świecie..
oby Twój też tak pomyślał.
Erin pisze:Wiesz, ta ropa może się jeszcze zbierać.
Ale tak myślę, że jak kocio walczy przy podawaniu leków, to nie jest źle.
A jak z jedzeniem, dużo zjadł?
Jana pisze:hooky - co to za lek w tej tabletce? Próbowałaś czy nie jest gorzki?
Jeżeli gorzki, to zrób lukier (z cukru pudru i odrobiny wody) i obtocz już odpowiednio podzielone tabletki, zostaw do zaschnięcia. Może wtedy Franek jakoś przełknie.
A czasem łatwiej podać lek w zastrzyku...
Jana pisze:Jeżeli zrobisz z masłem, to po obtoczeniu tabletki wrzuć ją do zamrażalnika, żeby masło stwardniało.
Metronidazol jest gorzki straszliwie, nic dziwnego, że kot nie chce tego zjeść...
Jana pisze:
A czasem łatwiej podać lek w zastrzyku...
hoooky pisze:Jana pisze:Jeżeli zrobisz z masłem, to po obtoczeniu tabletki wrzuć ją do zamrażalnika, żeby masło stwardniało.
Metronidazol jest gorzki straszliwie, nic dziwnego, że kot nie chce tego zjeść...
Jeśli tabletkę mam podać koło 21 to czy mogę już ją rozrobić z masłem?
kot byłby pokłuty jak sito.
hoooky pisze:Dzień dobry
Cięzki ranek za nami Podanie tabletki- awykonalne. Wsadzić bezpośrednio do dzioba się nie dało, bo pluł. Strzykawką- to samo. W jedzeniu- zjadł dookoła Dopiero w paście odkłaczającej wymieszałam zgniecione leki i mu wysmarowałam język i pysia- poszło. Poszło łącznie 3 porcje, 2 zmarnowane Zdenerwowałam go bardzo, oddycha ciężko Widać lekką duszność, której wczoraj nie było
AnielkaG pisze:kot byłby pokłuty jak sito.
miałby wenflon, ja dawałam dożylnie, doustnie był nie do przełknięcia
ja daję tabletki w pasztecie, ale prosto do pyska, kot nie czuje goryczy i łyka łatwiej
AlkaM pisze:hoooky pisze:Dzień dobry
Cięzki ranek za nami Podanie tabletki- awykonalne. Wsadzić bezpośrednio do dzioba się nie dało, bo pluł. Strzykawką- to samo. W jedzeniu- zjadł dookoła Dopiero w paście odkłaczającej wymieszałam zgniecione leki i mu wysmarowałam język i pysia- poszło. Poszło łącznie 3 porcje, 2 zmarnowane Zdenerwowałam go bardzo, oddycha ciężko Widać lekką duszność, której wczoraj nie było
Pasta to parafina, ktora sie sama nie przyswaja i nie pozwla na przyswojenie przez uklad trawienny innych rzeczy. Z tego powodu mieszanie lekow z nia nie jest wskazane.
Tu jest kilka sposobow na podanie kotu tabletki: http://www.google.ca/search?q=how%20to% ... =en&tab=wv
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 206 gości