Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
hoooky pisze:Nie wierzę w to co się stało, Boże jak jest mi przykro i jak za nim tęsknię
Ale dzwonili z lecznicy, przyszło badanie płynu, który mu dzisiaj ściągnęli podczas punkcji- bardzo, bardzo zły wynik, było jakieś ogromne zakażenie, bo od cholery bakterii w nim było- więc i tak wróżyło to bardzo źle
Jutro rano robią sekcję, może coś się wyjaśni, może wzbogaci ich to w jakieś doświadczenie i może uratują życie jakiemuś innemu kotkowi, którego ktoś bardzo kocha.
daggie pisze:hoooky pisze:Nie wierzę w to co się stało, Boże jak jest mi przykro i jak za nim tęsknię
Ale dzwonili z lecznicy, przyszło badanie płynu, który mu dzisiaj ściągnęli podczas punkcji- bardzo, bardzo zły wynik, było jakieś ogromne zakażenie, bo od cholery bakterii w nim było- więc i tak wróżyło to bardzo źle
Jutro rano robią sekcję, może coś się wyjaśni, może wzbogaci ich to w jakieś doświadczenie i może uratują życie jakiemuś innemu kotkowi, którego ktoś bardzo kocha.
Hooky, a czy mogłabyś się dowiedzieć, co powoduje tę chorobę, skąd to się bierze? I nam powiedzieć?
A Twój drugi kot, nie zarazi się?
wistra pisze:Popłakałam się.
Wiem, co czujesz.
Ściskam Cię bardzo, bardzo mocno.
Powiem tyle - drugi kot w domu nie daje tak odczuć pustki.
A jeszcze jeden, nowy, daje zajęcie dla rąk i głowy i jakby brak przerwy w codziennych czynnościach.
Bisik wstaje tak samo jak Prezes wstawał o 4tej rano i je śniadanie.
Rytm miałam przerwany na szczęście tylko 4 dni.
Użytkownicy przeglądający ten dział: ASK@, Doris2, Google [Bot], polalala, Silverblue i 236 gości