Zbieraj znaczki, nie koty. DO ZAMKNIĘCIA!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sie 12, 2010 11:20 Zbieraj znaczki, nie koty. DO ZAMKNIĘCIA!

Tu część pierwsza: viewtopic.php?f=1&t=114273

Czytając forumowe wątki co chwila natrafiamy na powtarzający się schemat:
Ktoś alarmuje: "Koci Anioł" w potrzebie! Pomoc potrzebna dla Pani i jej kotów. Dwudziestu, trzydziestu, czterdziestu...
Rusza akcja. Wolontariusze sprzątają, dowożą karmę, proponują pomoc w adopcjach. Pani jest zachwycona.
Po pewnym czasie okazuje się, że adopcje tak, ale każdy konkretny kot, który ma szansę na dom jest "ulubieńcem", Pusią wychowaną od kociaka... Słowem bierzcie każdego, tylko nie tego, którego chcecie wziąć.
Propozycje zmian są odrzucane, Pani chce tylko karmy, pieniędzy... Bo to przecież dla kotów, nie dla niej.
Po pewnym czasie współpraca staje się niemożliwa. Wątek zamiera. Najczęściej po to, aby powrócić przy okazji kolejnego kryzysu. I wszystko zaczyna się od nowa.
Oczywiście te historie różnią się w szczegółach.
Pani sterylizuje/zgadza się na sterylki lub nie. Koty są mniej lub bardziej chore. Jednak pewne rzeczy są zawsze takie same: duża liczba kotów, niechęć do wydawania ich do adopcji.
Zawsze też pojawia się na tych wątkach dylemat: Pomagać dla dobra kotów, czy nie pomagać, bo to prowadzi do powiększania "kolekcji"?
Zastanówmy się wspólnie, co to jest zbieractwo i jak można - o ile można - sobie z nim radzić.

Według mnie
WARUNKI KONIECZNE I WYSTARCZAJĄCE, ABY MÓWIĆ O ZBIERACTWIE TO:
1. Duża liczba kotów pod opieką przy jednoczesnym niezapewnieniu im dobrostanu (w rozumieniu Ustawy o Ochronie Zwierząt: http://www.eko.org.pl/lkp/prawo_html/us ... erzat.html)
2. Odmowa wydawania kotów do adopcji

A co Wy o tym sądzicie?

Przetłumaczony przez casicę materiał na temat zbieractwa źródło dodam później:

KIM JEST KOLEKCJONER, SYNDROM DIOGENESA.
Syndrom Diogenesa jest zjawiskiem opisanym w 1966 r., a nazwanym tak przez Clarka w 1975 roku, charakteryzującym zaburzenia zachowania u osób starszych.

Zjawisko to charakteryzuje się między innymi:
- skrajnym zaniedbywaniem higieny osobistej i higieny otoczenia
- patologicznym zbieractwem (syllogomania); gromadzeniem różnorodnych obiektów
- ucieczką od rzeczywistości (odrealnienie) i pozbyciem się uczucia wstydu
- izolacją społeczną
- odrzucaniem wszelkiej pomocy traktowanej jako natrętna ingerencja
- osobowością chorobliwa, cechująca się podejrzliwością, przebiegłością, zdystansowaniem, z tendencją do wypaczania rzeczywistości

Kolekcjoner, to osoba, która posiada więcej zwierząt niż pozwalają na to jej możliwości i którymi nie jest w stanie zająć się właściwie. Osoby takie generalnie odrzucają opinie, że zwierzęta, które zgromadziły cierpią z powodu poważnych zaniedbań. Kolekcjonerzy są często porównywani do narkomanów, nie są jednak uzależnieni od zwierząt, lecz od ich obecności, od ich egzystencji we wspólnej przestrzeni, od ich gromadzenia.

Charakterystyczne cechy kolekcjonera:
- potrzeba posiadania licznych zwierząt, a często też przedmiotów, w tym samym miejscu (zespół uzależnienia)
- inteligencja i talent do komunikacji, prawdziwa zdolność do wzbudzania sympatii do własnej osoby, bez względu na stan zwierząt
- irracjonalna odmowa rozstania się z jednym ze swych zwierząt nawet, gdy istnieje możliwość jego adopcji lub konieczność eutanazji zwierzęcia chorego (w skrajnych przypadkach przechowywane są nawet ciała zwierząt padłych)
- sposób życia najczęściej skromny, skryty, antyspołeczny; z reguły ma miejsce ogromny kontrast pomiędzy „publicznym” wizerunkiem kolekcjonera, a jego życiem prywatnym. Niektóre z takich osób są dobrze i szeroko znane, a jednak w rzeczywistości wiodą bardzo samotne (odosobnione) życie
- tendencja do zaprzeczania rzeczywistości, twierdzenie, iż chore zwierzęta mają się dobrze; że te zamknięte i żyjące przez długi czas w klatkach żyją komfortowo; że ich duża ilość nie ma wpływu na ich cierpienie, choroby etc.
- recydywa (jedynym rozwiązaniem jest pomoc psychiatryczna) – kolekcjonerzy wracają do swojego sposobu życia nawet po wyrokach skazujących za znęcanie się

Co motywuje kolekcjonera?
Nie został zrealizowany żaden program naukowy na bazie syndromu Diogenesa czy też syndromu kolekcjonera, toteż większość ludzi jest przekonana, iż kolekcjonerów motywuje „bezgraniczna miłość” do zwierząt. Jest to i owszem jeden z czynników (nie jedyny), mamy bowiem do czynienia z różnymi wpływami, typami, szczegółami, które różnią się zależnie od osoby kolekcjonera.

1. Miłość do zwierząt połączona z brakiem odpowiedzialnej nad nimi opieki.
2. Przekonanie, że szacunek dla życia jest równoznaczny z jego ochroną, bez względu na jakość życia.
3. Zespół świętego (bohatera) - męczennika: nie zapominajmy, że w naszym społeczeństwie troska o zwierzęta jest dobrze postrzegana. Kolekcjonerów często ocenia się pozytywnie, jako osoby poświęcające się dla dobra zwierząt, a ci koncentrują się na swoim publicznym wizerunku.
4. Paradoksalna (maniakalna) potrzeba pełnej kontroli, pełni władzy nad życiem swych zwierząt.


WYPOWIEDŹ EWYY6:
"rozważając podloże ksztaltowania się kolekcjonerstwa to po pierwsze wskazałabym na wyraźne podobieństwo ze zbieractwem, po drugie na cechy OCD występujące tutaj.
OCD - zaburzenia obsesyjno - kompulsyjne charakteryzują się swoistym przebiegiem, w fazach:
1. faza uspokojenia - 2. faza napięcia (pojawia się myśl o wykonaniu jakiejś czynności - przykładowo "chcę mieć kota" - 3. faza wzrostu napięcia (w tym przypakdu myśl o wzięciu kota coraz silniejsza, poszukiwanie usprawiedliwienia) 4. realizacja (rytuał - w tym przypadku wzięcie kota) i momentalna ulga, spadek napięcia - wracamy do 1 i cykl się powtarza
Należy podkreślić, że w tak analizowanym modelu forum ma dużą moc sprawczą chociażby z tego względu, że nagradza, promuje wzięcie kota, dopatruje się w tym wrażliwości, dobroci. każdy aniołek, serduszko wklejony osobie tak się zachowującej jest silną nagrodą

Jeżeli przyjąć, że kolekcjonerstwo zwierząt ma cechy OCD to płyną z tego pewne wnioski praktyczne:
1. nie jest możliwe negocjowanie - osoba z OCD będzie twierdziła to, co chcemy usłyszeć i robiła swoje
2. możliwa jest kontrola i terapia ale na ścisłych zasadach behawioralnych - nagroda za powstrzymanie się od rytuału, negatywne konsekwencje za złamanie zasady
3. jakkolwiek sami pacjenci z OCD są dość chętni do terapii (choroba im przeszkadza) to niestety osoby z syndromem zbieractwa nie są w ogole chętne do terapii. praktyka pokazuje, że osoby cierpiące na syllogomanię (czy jakaś podobna nazwa...) nigdy nie zgłaszają się same po pomoc, nie widzą problemu. Nie ma co liczyć na to, że zbieracz kotow będzie chciał zmniejszyć swój problem
4. biorąc pod uwagę przesłanki wynikające z wiedzy o OCD oraz zbieractwie rozsądne wydaje się 1. nie pomaganie, nie wspieranie osób kolekcjonujących poprzez wyrażanie podziwu, współczucia dla sytuacji, radości, że wzięły kolejne zwierzę 2. dążenie do przejęcia kontroli nad sytuacją przede wszystkim na drodze nawiązania kontaktu z otoczeniem: najczęściej bowiem otoczenie doskonale widzi, co się dzieje a nie widzi tego osoba dotknięta problemem

To tylko kilka informacji bardziej może wynikających z teorii i pracy psychologa"


PRZYKŁADOWE WĄTKI:
Klasyk - historia ciągnie się od lat
viewtopic.php?f=1&t=49882
Fanatyczna rozmnażaczka z B-stoku i jej radio
viewtopic.php?f=1&t=80006
Zbieractwo na forum - przypadek IKI6
viewtopic.php?f=1&t=110981&start=510
Artystka czyli kolejny koci anioł
viewtopic.php?f=1&t=114479&p=6211907#p6211907
Tragedia węgrowska
viewtopic.php?f=1&t=25338&hilit=W%C4%99gr%C3%B3w
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/47b ... b1055.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/372 ... 38e18.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/38f ... 32bbf.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/fd6 ... ccff5.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/a69 ... 5276e.html
"Kociara" z Radlina
viewtopic.php?f=1&t=49504&hilit=radlin
viewtopic.php?f=1&t=111775
Tychy - 36 kotów+6 psów
viewtopic.php?f=1&t=101510&hilit=Stra%C5%BC+dla+Zwierz%C4%85t
Eksmitki z Wilczaka
viewtopic.php?f=1&t=94037&hilit=eksmitowane+wilczak
Violetta Villas żywiecczyzny
viewtopic.php?f=1&t=110159&start=60#wrap
Kocia tragedia Na Saskiej Kępie w Warszawie
viewtopic.php?f=1&t=109943&hilit=URATUJMY+25+KOT%C3%93W
viewtopic.php?f=1&t=107516
Pani Magda z Serocka i jej koci pokot
viewtopic.php?f=1&t=111072&hilit=Serocku&start=0
Boguszyce - panie Wahl i Krzętowska
viewtopic.php?t=89927&postdays=0&postorder=asc&start=0
Ostatnio edytowano Pon mar 14, 2011 11:36 przez Zofia.Sasza, łącznie edytowano 3 razy
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sie 12, 2010 11:20 Re: Zbieraj znaczki, nie koty. Rozmowy o kolekcjonerstwie II

Rezerwacja postu
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sie 12, 2010 11:21 Re: Zbieraj znaczki, nie koty. Rozmowy o kolekcjonerstwie II

Rezerwacja postu
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sie 12, 2010 11:49 Re: Zbieraj znaczki, nie koty. Rozmowy o kolekcjonerstwie II

Zaznaczę sobie do czytania.
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Zdrowia, pieniędzy i szczęścia wszystkim .

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 101805
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Czw sie 12, 2010 11:56 Re: Zbieraj znaczki, nie koty. Rozmowy o kolekcjonerstwie II

zaznaczam
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60858
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Czw sie 12, 2010 12:17 Re: Zbieraj znaczki, nie koty. Rozmowy o kolekcjonerstwie II

Zofia&Sasza pisze:Zawsze też pojawia się na tych wątkach dylemat: Pomagać dla dobra kotów, czy nie pomagać, bo to prowadzi do powiększania "kolekcji"?
Zastanówmy się wspólnie, co to jest zbieractwo i jak można - o ile można - sobie z nim radzić.



Pozwoliłam sobie wytłuścić, bo w poprzedniej części wątku gdzieś ten cel zaginał.

Usagi_pl

 
Posty: 1469
Od: Śro wrz 05, 2007 9:18
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw sie 12, 2010 12:20 Re: Zbieraj znaczki, nie koty. Rozmowy o kolekcjonerstwie II

Słusznie. Chciałabym też porozmawiać o procedurze przeprowadzania interwencji...
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sie 12, 2010 12:21 Re: Zbieraj znaczki, nie koty. Rozmowy o kolekcjonerstwie II

I od razu dodam - Zofia&Sasza, wspomniałaś, że gdybyś wiedziała, jak jest w rzeczywistości u IKA6, to nie dałabyś jej kotów.
Sęk w tym, że nie wiedziałaś, bo nikt tak naprawdę nie wiedział, ile ona tych kotów ma. Przypominam, że kłamała na temat ich ilości i każdemu mówiła co innego. Wydaje mi się, że to kolejna cecha kolekcjonera - kłamanie na temat rzeczywistych warunków.

Usagi_pl

 
Posty: 1469
Od: Śro wrz 05, 2007 9:18
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw sie 12, 2010 12:27 Re: Zbieraj znaczki, nie koty. Rozmowy o kolekcjonerstwie II

Usagi_pl pisze:I od razu dodam - Zofia&Sasza, wspomniałaś, że gdybyś wiedziała, jak jest w rzeczywistości u IKA6, to nie dałabyś jej kotów.
Sęk w tym, że nie wiedziałaś, bo nikt tak naprawdę nie wiedział, ile ona tych kotów ma. Przypominam, że kłamała na temat ich ilości i każdemu mówiła co innego. Wydaje mi się, że to kolejna cecha kolekcjonera - kłamanie na temat rzeczywistych warunków.


Owszem. Tylko, jedna poprawka - IKA 6 sama zgłosiła się do Never po Adasia. A Never, nie mając śiadomości, z kim ma do czynienia - wydała jej kota. A propos - Adaś ma prawie na pewno gardie :cry: I nie chce łykać tabletek...
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sie 12, 2010 12:34 Re: Zbieraj znaczki, nie koty. Rozmowy o kolekcjonerstwie II

Zofia&Sasza pisze:Chciałabym też porozmawiać o procedurze przeprowadzania interwencji...

A konkretnie?
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Czw sie 12, 2010 12:34 Re: Zbieraj znaczki, nie koty. Rozmowy o kolekcjonerstwie II

Zaznaczę sobie
Usagi_pl pisze:Sęk w tym, że nie wiedziałaś, bo nikt tak naprawdę nie wiedział, ile ona tych kotów ma. Przypominam, że kłamała na temat ich ilości i każdemu mówiła co innego. Wydaje mi się, że to kolejna cecha kolekcjonera - kłamanie na temat rzeczywistych warunków.

Dokładnie tak.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sie 12, 2010 12:51 Re: Zbieraj znaczki, nie koty. Rozmowy o kolekcjonerstwie II

pixie65 pisze:
Zofia&Sasza pisze:Chciałabym też porozmawiać o procedurze przeprowadzania interwencji...

A konkretnie?


Konkretnie o procedurze przeprowadzania interwencji 8O
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sie 12, 2010 13:10 Re: Zbieraj znaczki, nie koty. Rozmowy o kolekcjonerstwie II

Zofia&Sasza pisze:
pixie65 pisze:
Zofia&Sasza pisze:Chciałabym też porozmawiać o procedurze przeprowadzania interwencji...

A konkretnie?


Konkretnie o procedurze przeprowadzania interwencji 8O


No.
Czyli jak wejść do prywatnego lokum, zrobić zadymę, wywalić/zabrać koty - i to zupełnie legalnie i w glorii. [Vide - te koty wypędzane z piwnic na warszawskich Bielanach przez SdZ.]

Jestem żywo zainteresowana, bo wydawało mi się, że wpuścić to ja mogę, gdy chcę, a muszę, gdy policja pokaże mi nakaz wejścia od prokuratora. [Tego przekonania nabrałam nie na podstawie filmów amerykańskich, a na podstawie rozmowy z własnym dzielnicowym.]
W poprzedniej części wątku kitkowa nakazała się dokształcić, więc chciałabym znać okoliczności kto i kiedy może mi wejść do domu bez nakazu. I w jakim to niby celu.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw sie 12, 2010 13:14 Re: Zbieraj znaczki, nie koty. Rozmowy o kolekcjonerstwie II

Agnieszka, pliiiizzzzz :cry: Chodzi o Magdę z Serocka np. a nie o Ciebie. Można wejść, po uzyskaniu wspracia policji i - najlepiej - nakazu prokuratorskiego (choć Ustawa tego nie wymaga) w przypadku gdy zachodzi uzasadnione podejrzenie (poparte relacjami świadków, a dodatkowo zdjęciami), że dana osoba narusza postanowienia Ustawy o Ochronie Zwierząt z 1997 roku. Oczywiście trzeba być uprawnionym przedstawicielem organizacji prozwierzęcej (np. ja mogłabym, bo jestem inspektorem Fundacji Emir). Mówi o tym rozdział 7 wzmiankowanej ustawy.
Edit: najlepiej mieć ze sobą weta powiatowego + własnego. Rzecz cała odbywa się w asyście przedstawiciela władz lokalnych.
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sie 12, 2010 13:20 Re: Zbieraj znaczki, nie koty. Rozmowy o kolekcjonerstwie II

Zofia&Sasza pisze:Agnieszka, pliiiizzzzz :cry: Chodzi o Magdę z Serocka np. a nie o Ciebie. Można wejść, po uzyskaniu wspracia policji i - najlepiej - nakazu prokuratorskiego (choć Ustawa tego nie wymaga) w przypadku gdy zachodzi uzasadnione podejrzenie (poparte relacjami świadków, a dodatkowo zdjęciami), że dana osoba narusza postanowienia Ustawy o Ochronie Zwierząt z 1997 roku. Oczywiście trzeba być uprawnionym przedstawicielem organizacji prozwierzęcej (np. ja mogłabym, bo jestem inspektorem Fundacji Emir). Mówi o tym rozdział 7 wzmiankowanej ustawy.


Ale ja piszę o sobie w kontekście moich upierdliwych sąsiadów. I - jeśli można mieć tylko uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa, to już moi sąsiedzi sobie wszystko pięknie uzasadnią i siłą wejdą mi koty policzyć.

I jeśli kitkowej chodziło tylko o to, o czym piszesz powyżej, to ja to już wiem. Myślałam, że z czegoś jeszcze mam się dokształcić.

To w takim razie ja jeszcze poproszę o doprecyzowanie pojęcia `uprawniony przedstawiciel organizacji prozwierzęcej `.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 484 gości