» Pon sie 09, 2010 21:08
Mały Kociak błaka się po ulicach.Pilnie DT.Śląsk.
Kilka dni temu zauwazyłam u siebie pod blokiem jak dwie dzewczyny około 15 letnie nosza na rękach małego kociaka,odrazu wiedziałam ze go znalazły ale myslałam ze go wezna do siebie.
Otórz nie...
W sobote czyli 07.sierpnia wyszłam po 23 z psem na spacer,od drzwi klatki juz slyszalam straszny wrzask tego jak sie pozniej okazalo kociaka.
I widziałam kobiete biegnaca w tamta strone...
okazalo sie ze dwoch chłopakow trzymało go na rekach i poprostu robili mu cos strasznego ze kot przerazliwie krzyczal,powiedzieli ze dlatego "ze go obsrał"
Puscili go,kot uciekl w krzaki,Pani troche nieporadnie go tam szukała,wiec dałam jej mojego psa i go złapałam.Rzeczywiście kociak cały zasrany-ogon,łapki.
Pani go wzieła i mówi "ze go wypusci" wiec poleciałam zanieść psa do domu i poszlam za nią.Ona go puściła a kot leciał zania,tak zdażył się oswoić że nieboi się niczego i chodzi za ludzmi.
Tłumaczyłam zeby mi go dała,ona ze nie da mi bo bede go męczyc itd.Tłumaczyłam ze nie i wogóle.Ale ona go zabrała i poszła do domu.
Wczoraj kociaka nie było.Dziś dowiaduję się że kota znów noszą te dziewczyny które wcześniej,czyli babka kociaka wywaliła.
Kociak na moje oko ma 3 miesięce,jest biało czarny,ma biegunkę
Pilnie poszukuję dla niego DT,niemogę wziąść kolejego kociaka.Niemogę już dokładać do swoich zdrowych kociąt-bo wkońcu posypią mi się wszystkie.
Czy ktos mógłby pomóc.
Jestem w stanie go szukać,łapać jeśli bede miała go gdzie dać.