Zbieraj znaczki nie koty! DO ZAMKNIĘCIA

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lip 14, 2010 10:06 Zbieraj znaczki nie koty! DO ZAMKNIĘCIA

Czytając forumowe wątki co chwila natrafiamy na powtarzający się schemat:
Ktoś alarmuje: "Koci Anioł" w potrzebie! Pomoc potrzebna dla Pani i jej kotów. Dwudziestu, trzydziestu, czterdziestu...
Rusza akcja. Wolontariusze sprzątają, dowożą karmę, proponują pomoc w adopcjach. Pani jest zachwycona.
Po pewnym czasie okazuje się, że adopcje tak, ale każdy konkretny kot, który ma szansę na dom jest "ulubieńcem", Pusią wychowaną od kociaka... Słowem bierzcie każdego, tylko nie tego, którego chcecie wziąć.
Propozycje zmian są odrzucane, Pani chce tylko karmy, pieniędzy... Bo to przecież dla kotów, nie dla niej.
Po pewnym czasie współpraca staje się niemożliwa. Wątek zamiera. Najczęściej po to, aby powrócić przy okazji kolejnego kryzysu. I wszystko zaczyna się od nowa.
Oczywiście te historie różnią się w szczegółach.
Pani sterylizuje/zgadza się na sterylki lub nie. Koty są mniej lub bardziej chore. Jednak pewne rzeczy są zawsze takie same: duża liczba kotów, niechęć do wydawania ich do adopcji.
Zawsze też pojawia się na tych wątkach dylemat: Pomagać dla dobra kotów, czy nie pomagać, bo to prowadzi do powiększania "kolekcji"?
Zastanówmy się wspólnie, co to jest zbieractwo i jak można - o ile można - sobie z nim radzić.

Według mnie
WARUNKI KONIECZNE I WYSTARCZAJĄCE, ABY MÓWIĆ O ZBIERACTWIE TO:
1. Duża liczba kotów pod opieką przy jednoczesnym niezapewnieniu im dobrostanu (w rozumieniu Ustawy o Ochronie Zwierząt: http://www.eko.org.pl/lkp/prawo_html/us ... erzat.html)
2. Odmowa wydawania kotów do adopcji

A co Wy o tym sądzicie?

Przetłumaczony przez casicę materiał na temat zbieractwa źródło dodam później:

KIM JEST KOLEKCJONER, SYNDROM DIOGENESA.
Syndrom Diogenesa jest zjawiskiem opisanym w 1966 r., a nazwanym tak przez Clarka w 1975 roku, charakteryzującym zaburzenia zachowania u osób starszych.

Zjawisko to charakteryzuje się między innymi:
- skrajnym zaniedbywaniem higieny osobistej i higieny otoczenia
- patologicznym zbieractwem (syllogomania); gromadzeniem różnorodnych obiektów
- ucieczką od rzeczywistości (odrealnienie) i pozbyciem się uczucia wstydu
- izolacją społeczną
- odrzucaniem wszelkiej pomocy traktowanej jako natrętna ingerencja
- osobowością chorobliwa, cechująca się podejrzliwością, przebiegłością, zdystansowaniem, z tendencją do wypaczania rzeczywistości

Kolekcjoner, to osoba, która posiada więcej zwierząt niż pozwalają na to jej możliwości i którymi nie jest w stanie zająć się właściwie. Osoby takie generalnie odrzucają opinie, że zwierzęta, które zgromadziły cierpią z powodu poważnych zaniedbań. Kolekcjonerzy są często porównywani do narkomanów, nie są jednak uzależnieni od zwierząt, lecz od ich obecności, od ich egzystencji we wspólnej przestrzeni, od ich gromadzenia.

Charakterystyczne cechy kolekcjonera:
- potrzeba posiadania licznych zwierząt, a często też przedmiotów, w tym samym miejscu (zespół uzależnienia)
- inteligencja i talent do komunikacji, prawdziwa zdolność do wzbudzania sympatii do własnej osoby, bez względu na stan zwierząt
- irracjonalna odmowa rozstania się z jednym ze swych zwierząt nawet, gdy istnieje możliwość jego adopcji lub konieczność eutanazji zwierzęcia chorego (w skrajnych przypadkach przechowywane są nawet ciała zwierząt padłych)
- sposób życia najczęściej skromny, skryty, antyspołeczny; z reguły ma miejsce ogromny kontrast pomiędzy „publicznym” wizerunkiem kolekcjonera, a jego życiem prywatnym. Niektóre z takich osób są dobrze i szeroko znane, a jednak w rzeczywistości wiodą bardzo samotne (odosobnione) życie
- tendencja do zaprzeczania rzeczywistości, twierdzenie, iż chore zwierzęta mają się dobrze; że te zamknięte i żyjące przez długi czas w klatkach żyją komfortowo; że ich duża ilość nie ma wpływu na ich cierpienie, choroby etc.
- recydywa (jedynym rozwiązaniem jest pomoc psychiatryczna) – kolekcjonerzy wracają do swojego sposobu życia nawet po wyrokach skazujących za znęcanie się

Co motywuje kolekcjonera?
Nie został zrealizowany żaden program naukowy na bazie syndromu Diogenesa czy też syndromu kolekcjonera, toteż większość ludzi jest przekonana, iż kolekcjonerów motywuje „bezgraniczna miłość” do zwierząt. Jest to i owszem jeden z czynników (nie jedyny), mamy bowiem do czynienia z różnymi wpływami, typami, szczegółami, które różnią się zależnie od osoby kolekcjonera.

1. Miłość do zwierząt połączona z brakiem odpowiedzialnej nad nimi opieki.
2. Przekonanie, że szacunek dla życia jest równoznaczny z jego ochroną, bez względu na jakość życia.
3. Zespół świętego (bohatera) - męczennika: nie zapominajmy, że w naszym społeczeństwie troska o zwierzęta jest dobrze postrzegana. Kolekcjonerów często ocenia się pozytywnie, jako osoby poświęcające się dla dobra zwierząt, a ci koncentrują się na swoim publicznym wizerunku.
4. Paradoksalna (maniakalna) potrzeba pełnej kontroli, pełni władzy nad życiem swych zwierząt.


WYPOWIEDŹ EWYY6:
"rozważając podloże ksztaltowania się kolekcjonerstwa to po pierwsze wskazałabym na wyraźne podobieństwo ze zbieractwem, po drugie na cechy OCD występujące tutaj.
OCD - zaburzenia obsesyjno - kompulsyjne charakteryzują się swoistym przebiegiem, w fazach:
1. faza uspokojenia - 2. faza napięcia (pojawia się myśl o wykonaniu jakiejś czynności - przykładowo "chcę mieć kota" - 3. faza wzrostu napięcia (w tym przypakdu myśl o wzięciu kota coraz silniejsza, poszukiwanie usprawiedliwienia) 4. realizacja (rytuał - w tym przypadku wzięcie kota) i momentalna ulga, spadek napięcia - wracamy do 1 i cykl się powtarza
Należy podkreślić, że w tak analizowanym modelu forum ma dużą moc sprawczą chociażby z tego względu, że nagradza, promuje wzięcie kota, dopatruje się w tym wrażliwości, dobroci. każdy aniołek, serduszko wklejony osobie tak się zachowującej jest silną nagrodą

Jeżeli przyjąć, że kolekcjonerstwo zwierząt ma cechy OCD to płyną z tego pewne wnioski praktyczne:
1. nie jest możliwe negocjowanie - osoba z OCD będzie twierdziła to, co chcemy usłyszeć i robiła swoje
2. możliwa jest kontrola i terapia ale na ścisłych zasadach behawioralnych - nagroda za powstrzymanie się od rytuału, negatywne konsekwencje za złamanie zasady
3. jakkolwiek sami pacjenci z OCD są dość chętni do terapii (choroba im przeszkadza) to niestety osoby z syndromem zbieractwa nie są w ogole chętne do terapii. praktyka pokazuje, że osoby cierpiące na syllogomanię (czy jakaś podobna nazwa...) nigdy nie zgłaszają się same po pomoc, nie widzą problemu. Nie ma co liczyć na to, że zbieracz kotow będzie chciał zmniejszyć swój problem
4. biorąc pod uwagę przesłanki wynikające z wiedzy o OCD oraz zbieractwie rozsądne wydaje się 1. nie pomaganie, nie wspieranie osób kolekcjonujących poprzez wyrażanie podziwu, współczucia dla sytuacji, radości, że wzięły kolejne zwierzę 2. dążenie do przejęcia kontroli nad sytuacją przede wszystkim na drodze nawiązania kontaktu z otoczeniem: najczęściej bowiem otoczenie doskonale widzi, co się dzieje a nie widzi tego osoba dotknięta problemem

To tylko kilka informacji bardziej może wynikających z teorii i pracy psychologa"


PRZYKŁADOWE WĄTKI:
Fanatyczna rozmnażaczka z B-stoku i jej radio
viewtopic.php?f=1&t=80006
Zbieractwo na forum - przypadek IKI6
viewtopic.php?f=1&t=110981&start=510
Artystka czyli kolejny koci anioł
viewtopic.php?f=1&t=114479&p=6211907#p6211907
Tragedia węgrowska
viewtopic.php?f=1&t=25338&hilit=W%C4%99gr%C3%B3w
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/47b ... b1055.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/372 ... 38e18.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/38f ... 32bbf.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/fd6 ... ccff5.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/a69 ... 5276e.html
"Kociara" z Radlina
viewtopic.php?f=1&t=49504&hilit=radlin
viewtopic.php?f=1&t=111775
Tychy - 36 kotów+6 psów
viewtopic.php?f=1&t=101510&hilit=Stra%C5%BC+dla+Zwierz%C4%85t
Eksmitki z Wilczaka
viewtopic.php?f=1&t=94037&hilit=eksmitowane+wilczak
Violetta Villas żywiecczyzny
viewtopic.php?f=1&t=110159&start=60#wrap
Kocia tragedia Na Saskiej Kępie w Warszawie
viewtopic.php?f=1&t=109943&hilit=URATUJMY+25+KOT%C3%93W
viewtopic.php?f=1&t=107516
Pani Magda z Serocka i jej koci pokot
viewtopic.php?f=1&t=111072&hilit=Serocku&start=0
Boguszyce - panie Wahl i Krzętowska
viewtopic.php?t=89927&postdays=0&postorder=asc&start=0
Ostatnio edytowano Czw sie 12, 2010 11:22 przez Zofia.Sasza, łącznie edytowano 15 razy
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 14, 2010 10:08 Re: Zbieraj znaczki nie koty! Porozmawiajmy o kolekcjonerstwie.

zaznaczę do poczytania.

Izabela

 
Posty: 6922
Od: Nie cze 08, 2003 20:33
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro lip 14, 2010 10:11 Re: Zbieraj znaczki nie koty! Porozmawiajmy o kolekcjonerstwie.

zaznaczę

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 14, 2010 10:14 Re: Zbieraj znaczki nie koty! Porozmawiajmy o kolekcjonerstwie.

Bardzo jestem otwarta i ciekawa dyskusji i liczę na pomysły i rozwiązania. Po traumie, jaką dla mnie była pomoc kotom pani D. ciągle nie mogę dojść do siebie. A do tego wiem, w jakim stanie były koty młode, i wg zbieraczki zdrowe, które udało się stamtąd wyciągnąć i niestety, jeszcze dziś mam efekty w postaci walczącego o zycie Edisona.
Zastanawiam sie co można i jak zrobić. Babsztyl zrezygnowała ze współpracy tzn. zachowywała się tak, ze myśmy zrezygnowały z pomagania jej, gdyż pomoc w pewnym momencie stała sie po prostu niemożliwa, została zablokowana. I w dodatku D. zamanipulowała tak, ze to my stałyśmy się wrogami nr 1, ktorym nie należy ufać, a wierzyć trzeba jej. Zostałyśmy oskarżane o wyciaganie kotow "na narządy" itp. Szkoda gadać.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35645
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Śro lip 14, 2010 10:16 Re: Zbieraj znaczki nie koty! Porozmawiajmy o kolekcjonerstwie.

Bardzo bym chciała, żeby to się nie przerodziło w forumową pyskówkę. Bo płacz bezsilny ogarnia przy sprawach takich jak serocka:
viewtopic.php?f=1&t=111072&hilit=Serocku&start=0
Pomagać - nie pomagać? Wkraczać na ostro (Ustawa o Ochronie Zwierząt daje na to szanse), czy negocjować? Na forum nie zetknęłam się z sytuacją kwalifikującą się do wejścia z nakazem prokuratorskim. Poza forum - często.
Marzenia, wrzucisz link?
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 14, 2010 10:17 Re: Zbieraj znaczki nie koty! Porozmawiajmy o kolekcjonerstwie.

Zaznaczam, za chwilkę postaram się wstawić tekst opisujący syndrom Diogenesa, czyli zbieractwo.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lip 14, 2010 10:17 Re: Zbieraj znaczki nie koty! Porozmawiajmy o kolekcjonerstwie.

Mysle ,ze najgorszym aspektem zbieractwa jest własnie wspomaganie tego procederu,powinien byc warunek ,pomozemy ,ale.... . Bez stawiania warunkow -nic się nie zmieni,co najwyzej sytuacja sie pogorszy.Osoba ,ktora zbiera oczekuje pomocy,ale ta pomoc jest w wiekszosci wypadkow szkodliwa, bo nie pociaga za soba zmniejszenia liczebnosci stada. Przewaznie liczba kotow jeszcze bardziej wzrasta.Sa na to forumowe i poza nim liczne przykłady.
Ostatnio edytowano Śro lip 14, 2010 10:19 przez anulka111, łącznie edytowano 1 raz
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103160
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro lip 14, 2010 10:18 Re: Zbieraj znaczki nie koty! Porozmawiajmy o kolekcjonerstwie.

Co to znaczy: dobrostan?
Co to znaczy : niechęć do wydawania do aodpcji?

Bo u mnie koty mają co jeść , pic i gdzie się załatwić, oraz weta w przypadkach choroby.
Ale jest ich dużo.

Mało tego: nie każdemu kota wyadoptuję. I jest to z mojej strony niechęć.
Np. do domów wychodzących w wiejskim gospodarstwie.
Tudzież dla dziecka "na zabawkę".
Albo studentom na stancję na czas stuidiów.
Ale adopcji mam rocznie ok. setki.
A sterylek jeszcze więcej,.

To co, jestem zbieraczem czy nie?
Ostatnio edytowano Śro lip 14, 2010 10:26 przez Kasia D., łącznie edytowano 1 raz
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Śro lip 14, 2010 10:19 Re: Zbieraj znaczki nie koty! Porozmawiajmy o kolekcjonerstwie.

sprawa dla mnie absolutnie niezrozumiała

tak, ja tez zbieram koty w potrzebie, od lat
ale po przewinieciu sie przez moje rece ponad (duzo ponad) setki kotow moge szczerze napisac, że chyba zadnego nie chcialam zostawic
za kazdym razem wydawalo mi sie ze dom adopcyjny (dobry!) to najlepsza rzecz jaka kota moze spotkac, a moj dom albo pralnia w piwnicy to najgorszy
i jesli nawet zal mi bylo oddawac ktoregos (np. Farcika) to cieszylam sie jeszcze bardziej gdy wiedzialam do kogo i w jakie warunki trafia - i ciesze sie do dzis
traktuje swoj tymczas jako poczekalnie do lepszego zycia dla kazdego kota

u mnie zostaly tylko te ktore szans na adopcje nie mialy: z FIV, bialaczka lub z jednym i drugim

zawsze mialam i mam dylemat czy zajac sie kolenym kotem, ktory jest bez szans
i niestety ale to musze napisac: jesli nie mam mozliwosci fizycznych, psychicznych albo innych to sie nie decyduje - nie biore kotow oglaszanych, zglaszanych itd.. bo jest ich zbyt wiele
w takiej sytuacji biore wylacznie koty ktore stana mi na drodze i wiem ze moj brak reakcji moze je kosztowac zycie
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Śro lip 14, 2010 10:19 Re: Zbieraj znaczki nie koty! Porozmawiajmy o kolekcjonerstwie.

Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 14, 2010 10:20 Re: Zbieraj znaczki nie koty! Porozmawiajmy o kolekcjonerstwie.

to co prawda nie watek o mnie :wink: ale napisalam w skrocie jak ja to widze
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Śro lip 14, 2010 10:21 Re: Zbieraj znaczki nie koty! Porozmawiajmy o kolekcjonerstwie.

Zofia&Sasza pisze:Marzenia, wrzucisz link?


Jak znajdę, watki mamy pozamykane ze względów różnych nieprzewidywalnych zagrożeń ze strony pani D. Jak będę miała czas poszukam i wrzucę.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35645
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Śro lip 14, 2010 10:22 Re: Zbieraj znaczki nie koty! Porozmawiajmy o kolekcjonerstwie.

Maryla pisze:sprawa dla mnie absolutnie niezrozumiała

tak, ja tez zbieram koty w potrzebie, od lat
ale po przewinieciu sie przez moje rece ponad (duzo ponad) setki kotow moge szczerze napisac, że chyba zadnego nie chcialam zostawic
za kazdym razem wydawalo mi sie ze dom adopcyjny (dobry!) to najlepsza rzecz jaka kota moze spotkac, a moj dom albo pralnia w piwnicy to najgorszy
i jesli nawet zal mi bylo oddawac ktoregos (np. Farcika) to cieszylam sie jeszcze bardziej gdy wiedzialam do kogo i w jakie warunki trafia - i ciesze sie do dzis
traktuje swoj tymczas jako poczekalnie do lepszego zycia dla kazdego kota

u mnie zostaly tylko te ktore szans na adopcje nie mialy: z FIV, bialaczka lub z jednym i drugim

zawsze mialam i mam dylemat czy zajac sie kolenym kotem, ktory jest bez szans
i niestety ale to musze napisac: jesli nie mam mozliwosci fizycznych, psychicznych albo innych to sie nie decyduje - nie biore kotow oglaszanych, zglaszanych itd.. bo jest ich zbyt wiele
w takiej sytuacji biore wylacznie koty ktore stana mi na drodze i wiem ze moj brak reakcji moze je kosztowac zycie


Mnie się też wydaje, że aktywne poszukiwanie kotów to symptom. Nieważne czy szuka się ich w necie, czy zbiera po wsi/dzielnicy. Oczywiście w przypadku zbierania po wsi/dzielnicy nie mam na myśli kotów chorych czy w sytuacji zagrożenia życia.
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 14, 2010 10:23 Re: Zbieraj znaczki nie koty! Porozmawiajmy o kolekcjonerstwie.

anulka111 pisze:Mysle ,ze najgorszym aspektem zbieractwa jest własnie wspomaganie tego procederu,powinien byc warunek ,pomozemy ,ale.... .



Teraz to wiem i zgadzam się w milionie procent. Dla mnie najgorsze jest spojrzenie w głodne, chude pyski i bycie twardą, czyli "nie godzisz się na warunki - nie pomagamy". Czyli zostawienie pysków i błagalnych kocich spojrzeń bez pomocy. Z tym, zę myśmy pomagały tylko w adopcjach - na karmę i żwirek itp. byłysmy mocno odporne.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35645
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Śro lip 14, 2010 10:24 Re: Zbieraj znaczki nie koty! Porozmawiajmy o kolekcjonerstwie.

anulka111 pisze:Osoba ,ktora zbiera oczekuje pomocy,ale ta pomoc jest w wiekszosci wypadkow szkodliwa, bo nie pociaga za soba zmniejszenia liczebnosci stada. Przewaznie liczba kotow jeszcze bardziej wzrasta.Sa na to forumowe i poza nim liczne przykłady.


Ależ taka osoba niekoniecznie oczekuje pomocy. Ba - czasem do głowy by jej nie przyszło, że w oczach innych jest kolekcjonerką.
" (...) Ty nieuku pisowski!"
"Ale zawsze można zmądrzeć, naprawdę. Miejcie odwagę, spróbujcie! Chyba że nadal wolicie być w sekcie, w której wasz guru robi z Wami co chce i kiedy chce."
Obrazek
https://www.sklepjubilerski.com/porady- ... jubilerski, cytaty: 1.S. Niesiołowski, 2. D.Wildstein

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15697
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 761 gości