ze pilna sprawa, w miejscu gdzie karmi (wiejska szopa) przyszedl kocur ktory nieczesto pojawia sie na karmieniu
ledwo zywy, ze ma cos z lapa
ja dzis bez samochodu wiec poprosilam aby kota zawiozla prosto do weterynarza a potem do mnie
ale ze karmicielka nie ma pieniedzy na to
powiedzialam ze niech powie ze na moj koszt
wiec czym predzej kota zabrala i pojechala do weta
do mnie przywiozla juz zawenflonowanego, po podaniu lekow
weterynarz podal antybiotyk, lek przeciwzapalny, witaminy, troche kroplowki
opis weta >>foto
teraz lezy i schodzi mu kroplowka, 250ml NaCl z glukoza 1:1 + Duphalite
kot ma 50% odwodnienia, jest bardzo chudy, bardzo zmeczony
lape przednia lewa ma zlamana, bolesna, spuchnieta, ale to w tej chwili najmniej wazne
wypil troche wody
weterynarz wzial na siebie koszt pierwszej wizyty
czy kocuro da rade?



wplaty
daggie 20zl
Magdalena z Łodzi 20zl
wydatki
20zl morfologia
50zl biochemia
20zl Amylan
15zl kroplowki, saszetki
21zl Kreon