Kto ma BARF-ujące koty?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto gru 16, 2003 11:55 Kto ma BARF-ujące koty?

Witam,
Od jakiegoś czasu - konkretnie kastracja-mam dylematy odnośnie żywienia mojego kota. :?
Porażają mnie sprzeczne opinie weterynarzy. Jedni zalecają stosowanie zaraz po kastarcji specjalistycznej diety dla kastraków (np.RC vet) a na vetserwis znów stanowczo odradzają.
Mam już mętlik w głowie i wrażenie, że tak naprawdę zawsze chodzi o pieniądze. :evil:
Googlując natknęłam sie na dietę BARF (bones and raw food), która z tego co obserwuję robi teraz furorę poza granicami naszego kraju wśród bardziej wtajemniczonych.
Czyli jak zwykle jesteśmy do tyłu....
Pytanie czy ktoś z Was stosuje taka dietę, jak wygląda ona w praktyce i jakie korzyści można w związku z nią zaobserwować? Wyższość BARF nad RC, Iams, Hills etc...? :?:
Pozdrawiam i licze Wasze opinie.
Ostatnio edytowano Pon wrz 26, 2005 15:47 przez Jolek, łącznie edytowano 1 raz

Jolek

 
Posty: 2144
Od: Śro gru 03, 2003 9:00
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto gru 16, 2003 14:47

A moglabys cos wiecej napisac o tej diecie ? Bo z tego co znalazlam w necie, wynika, ze jest to dieta dla psow :? :roll:
Obrazek

M.

 
Posty: 3298
Od: Wto lut 05, 2002 11:17

Post » Śro gru 17, 2003 9:04

Sama chciałabym więcej wiedzieć na ten temat. :lol:
Myslałam, że może ktoś z Polski przerabia ten temat i stosuje tę dietę u swoich milusińskich.
Przejrzyjcie stronę twórcy barfu www.barfworld.com (dieta zarówno dla psów jak i kotów)
Więcej informacji jesli chodzi o koty można też znaleźć na stronach szwajcarskiej hodowli abisynów www.serve.com/BatonRouge/nurt.htm
Co o tym myślicie?
Pozdrawiam.

Jolek

 
Posty: 2144
Od: Śro gru 03, 2003 9:00
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro gru 17, 2003 14:28

Zajrzałem. Gość rzeczywiście zajmuje się przede wszystkim psami, koty są tam jakby "na doczepkę", na dodatek nie podaje zbyt wiele konkretów.

Moje wątpliwości budzi stwierdzenie, że kocia dieta też związana jest z kośćmi jako składnikiem pożywienia - pamiętam ostrzeżenia, aby nie dawać kotuchom psiej karmy między innymi przez to, iż zawiera ona drobiny kości, które kociemu żołądkowi szkodzą. Z tego co wiem osobiście, też bym rzecz potwierdził - kości myszy czy nornic są usuwane wraz z sierścią w wypluwkach, ptasie zaś omijane i tylko obierane z mięsa.

Estraven

 
Posty: 31460
Od: Pon lut 04, 2002 15:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro gru 17, 2003 20:20

Moze sie nie znam ale po co kotu dieta po-kastracyjna. mój kot był wykastrowany i potem jadł wszystko ( a właściwie to wszystkie rodzaje wiskasu :lol: - bo był wybredny i "byle jakiej" szynki nie tknął). Nie utył, nie zachorował po prostu funkcjonował normalnie na zwykłym kocim jedzeniu.
<IMG SRC="http://republika.pl/kotki_dorotki/kotki.jpg"BORDER="2" ALT="Zdjęcie turkuska i promyczka">
TURKUSEK i Ś.P. PROMYCZEK

Dorotka

 
Posty: 77
Od: Wto lis 18, 2003 20:34
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Śro gru 17, 2003 21:01

moja dawna kicia po sterylce tez jadla normalnie... i normalnie polowala.... lazila pozadomem.... jadla co chciala i co jej dawalismuy...
i jakos zyla... ;)
ale to moze poprostu szczescie...
zapytam jutro kumpeli, na jakiej diecie byla jej kicia po sterylce, bo ona ja miala 13 lat (w tym roku zostala uspiona ;( )

Lili

 
Posty: 2311
Od: Wto lut 05, 2002 21:48
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon paź 04, 2004 18:34

Bonkreta w wątku Whiskas, Kitekat - dlaczego nie? pisze:Teraz już od 2,5 roku karmię wyłącznie surowym, gł. mięchem (dieta BARF) i mogę z całą pewnością powiedzieć, że wyłącznie dzięki temu moja suka jeszcze żyje. Mimo to co jakiś czas (powiedzmy raz na miesiąc) koty dostają porcję suchej karmy - żeby wiedziały, że takie coś też się bierze do pyska, na wszelki wypadek. Jest to wtedy karma z wyższej półki (Hills, RC, Iams) - ale nie mam złudzeń, że to dobre żarcie - to tylko mniejsze zło niż łiskacze.


Mało na temat diety BARF jest na forum, a jest bardzo interesująca. W necie jest sporo o tej diecie, ale w żywieniu psów. Jedynie w VETOPEDII znalazłam trochę diecie opartej na zasadach BARF dla kota: http://www.vetopedia.pl/index.php?progs ... e&pageid=6

Bonkreto, może uchylisz nam rąbka tajemnicy i podzielisz się z nami swoimi doświadczeniami w tej kwestii.
Kto z Was jeszcze stosuje dietę BARF? Ciekawa jestem Waszych opinii. :)
Spróbuj trochę z siebie dać tym, co mają gorszy świat...
Obrazek ->tu nasz wątek-> a tu album :)

Fraszka

 
Posty: 5746
Od: Wto lip 27, 2004 9:04
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon paź 04, 2004 18:49

Ja stosuję od 2,5 roku u psów, od póltora roku u kotów (tzn. odkąd je mam). Służę wszelkimi radami.

Kilka osób karmiących koty jest też na grupie barferskiej http://groups.yahoo.com/group/barf-pl/ - zapraszam
Obrazek

Bonkreta

 
Posty: 6528
Od: Wto mar 16, 2004 22:22
Lokalizacja: Siemonia (ok. Katowic)

Post » Pon paź 04, 2004 19:34

BARF jest tak naprawde duzo dopowiedniejsza dieta dla kotow niz dla psow, poniewaz zbliza sie dosc mocno do typu diety, jaki koty preferuja w naturze. Niestety jest to dieta wymagajaca wiele od wlascieli, m.in. najlepiej miesa z ekologicznych hodowli (aby nie zatruwac kocich antybiotykami i innymi swinstwami, ktore odkladaja sie glownie w kosciach i narzadach wewn. hodowlanego drobiu czy wolowiny), wysokiej higieny przygotowania pozywienia (wszystko jest surowe, wiec ryzyko rozwoju drobnoustrojow duze), a kosci za szkodliwe dla kotow tylko w stanie gotowanym, w stanie surowym nawet drobiowe sa ok (chodzi o to,ze gotowane robia sie b. kruche i moga uszkodzic przewod pokarmowy)
Szczegoly (po angielsku) mozna znalezc tu:
http://www.felinefuture.com/products/
(w dziale Cat Nutrition bibliografia oraz sporo artykulow na temat naukowych podstaw BARFU dla kotow - b. ciekawe, ale tez b. obszerne)
lub tutaj (obrazkowy kurs ;)
http://www.touchmoon.com/dotters/raw/kitties.html

Ja osobiscie podeszlam do tego entuzjastycznie, ale uznalam,ze dobre prowadzenie kotow na takiej diecie w Polsce jest jeszcze nieosiagalne (brak odp. suplementow oraz przede wszystkim wlasciwej jakosci miesa) - czyt. ryzyko zbyt duze.
Herbatka, Stasiu, Mantra i Shakira (Tosia)

Herbatka

 
Posty: 166
Od: Śro wrz 15, 2004 6:50
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon paź 04, 2004 20:08

(przepraszam za brak polskich znakow, cos szwankuje)

Sama zastanawialam sie nad ta dieta dla swojej kici.Jednak nie do konca jestem do niej przekonana,a moze raczej nie wiem czy ona sie przekona do tego.Moze jest za mala jeszcze(6 miesiecy)? Kolezanka usilnie probowala przestawic swojego, juz prawie rocznego psa,ale jednak dotychczasowe przyzwyczajenia zywieniowe nie pozwolily na calkowite przejscie na BARFa.Wprawdzie zjadal ze smakiem surowe skrzydelka kurczaka,ale potem szybko wymiotowal.
Sama staram sie dawac duzo surowizny kotu,ale z tego co widze nie do konca odpowiadalo by jej jedzenie tylko tego.Kosci raczej nie tknela by surowych. Dieta warta wyprobowania,o ile kot bedzie zadwolony.

Fifka

 
Posty: 154
Od: Czw sie 05, 2004 11:50
Lokalizacja: Gdańsk-Morena

Post » Pon paź 04, 2004 20:17

Kilka komentarzy do tego:
Herbatka pisze:BARF jest tak naprawde duzo dopowiedniejsza dieta dla kotow niz dla psow, poniewaz zbliza sie dosc mocno do typu diety, jaki koty preferuja w naturze.

Jest równie odpowiednia dla psów, jak i dla kotów. BARF to skrót od "dieta biologicznie odpowiednia", więc na tym właśnie polega, że ma naśladować naturalną dietę danego gatunku.

Herbatka pisze:Niestety jest to dieta wymagajaca wiele od wlascieli, m.in. najlepiej miesa z ekologicznych hodowli (aby nie zatruwac kocich antybiotykami i innymi swinstwami, ktore odkladaja sie glownie w kosciach i narzadach wewn. hodowlanego drobiu czy wolowiny)


Najlepiej oczywiście tak. Jednak ja sama nie jem mięsa z ekologicznych hodowli, kupuję z tych samych źródeł mięso dla siebie i dla zwierząt. Nie uważam, żeby był to warunek konieczny.

Herbatka pisze:Ja osobiscie podeszlam do tego entuzjastycznie, ale uznalam,ze dobre prowadzenie kotow na takiej diecie w Polsce jest jeszcze nieosiagalne (brak odp. suplementow oraz przede wszystkim wlasciwej jakosci miesa) - czyt. ryzyko zbyt duze.


Według tego założenia to w ogóle utrzymywanie kotów jest nieosiągalne. Nie uważasz chyba, że mięso w gotowych karmach jest z ekologicznych farm, wyższej jakości niż to, co w supermarkecie ?
Obrazek

Bonkreta

 
Posty: 6528
Od: Wto mar 16, 2004 22:22
Lokalizacja: Siemonia (ok. Katowic)

Post » Pon paź 04, 2004 20:30

Jest równie odpowiednia dla psów, jak i dla kotów. BARF to skrót od "dieta biologicznie odpowiednia", więc na tym właśnie polega, że ma naśladować naturalną dietę danego gatunku.


OK - na psach sie nie znam w ogole - znam tylko kocia odmiane BARFu a ta dla psow jest chyba nieco zbyt miesna ;)

Najlepiej oczywiście tak. Jednak ja sama nie jem mięsa z ekologicznych hodowli, kupuję z tych samych źródeł mięso dla siebie i dla zwierząt. Nie uważam, żeby był to warunek konieczny.


mieso tak, ale juz na przyklad podroby i kosci juz nie - ja nie jadam podrobow zadnych, choc je lubie, wlasnie ze wzgledow zdrowotnych i tobie tez nie radze :wink: Druga sprawa - "kot nie czlowiek, to stworzenie delikatne" ;) i latwiej zapada na rozne choroby cywilizacyjne typu rak np. niz ludzie, wiec karmienie go podrobami potencjalnie moze miec gorsze skutki niz u czlowieka


Według tego założenia to w ogóle utrzymywanie kotów jest nieosiągalne. Nie uważasz chyba, że mięso w gotowych karmach jest z ekologicznych farm, wyższej jakości niż to, co w supermarkecie ?


oczywiscie,ze nie - ale w takiej sytuacji zmiana z jednej diety na druga wydaje mi sie zmiana typu 'zamienil stryjek..." :wink: Nie roszcze sobie prawa do prawd jedynych i objawionych - po prostu mam watpliwosci, czy w naszych warunkach klasyczny BARF jets calkiem OK. Sama stosuje diete mieszana, kotki dostaja troche domowej karmy (gotowane mieso, warzywa, jakies weglowodany(pelnoziarnisty ryz, makaron itp.), troche surowego miesa (indyk, wolowina, cielecina, krolik, kurczak rzadko, bo najbardziej naszpikowany), troche dobrej suchej karmy (RC) i troche puszek - czyli generalnie, jesli nie mozesz wybrac, sprobuj wszytskiego :lol:
Herbatka, Stasiu, Mantra i Shakira (Tosia)

Herbatka

 
Posty: 166
Od: Śro wrz 15, 2004 6:50
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon paź 04, 2004 20:38

BARF dla psów jest mniej mięsny niż dla kotów (ma dużo więcej warzyw).
Dla mnie zamiana suchego na surowe to przede wszystkim
- rezygnacja z węglowodanów
- rezygnacja z wszelkich konserwantów i dodatków smakowych
- podawanie wody zamiast zmuszania organizmu do jej wydatkowania
- dostarczanie enzymów i witamin w naturalnej postaci.

Nawet zakładając tę samą jakość mięsa, wychodzi na plus.

Co do podrobów - zależy które i z jakiego zwierza. Ja unikam wątroby z dużych zwierząt, ale podaję drobiową (bo kurczak, nawet karmiony paszą z dodatkami w ciągu 10 tygodni swojego życia nie zdązył tam zmagazynować dużych dawek czegokolwiek). To samo dotyczy kości. Żołądki czy serca w ogóle nie są organami, w których takie substancje gromadziłyby się jakoś szczególnie - nie bardziej niż w mięsie.
Obrazek

Bonkreta

 
Posty: 6528
Od: Wto mar 16, 2004 22:22
Lokalizacja: Siemonia (ok. Katowic)

Post » Pon paź 04, 2004 20:54

Co do podrobów - zależy które i z jakiego zwierza. Ja unikam wątroby z dużych zwierząt, ale podaję drobiową (bo kurczak, nawet karmiony paszą z dodatkami w ciągu 10 tygodni swojego życia nie zdązył tam zmagazynować dużych dawek czegokolwiek). To samo dotyczy kości. Żołądki czy serca w ogóle nie są organami, w których takie substancje gromadziłyby się jakoś szczególnie - nie bardziej niż w mięsie.


A mozesz podac przykladowy zestaw, jakim karmisz swoje kicie ? A jak zdobywasz inne elemnty - na tej amerykanskiej stronie zalecaja dosc duza roznorodnosc podrobow m.in. grasice. I jakie suplementy dodajesz?
Co do drobiowych podrobow to nadal mam watpliwosci - po poczytaniu artykulow z PETY coraz wieksze - w kazdym razie kurczaki omijam z daleka.
[/quote]
Herbatka, Stasiu, Mantra i Shakira (Tosia)

Herbatka

 
Posty: 166
Od: Śro wrz 15, 2004 6:50
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon paź 04, 2004 20:59

Podaję: fragmenty korpusów kurczaka (żeberka, szyjki), mięso kurczacze, indycze i wołowe, rzadko inne, podroby (serca, żołądki kurczacze i indycze, akcydentalnie wątróbkę, nerki (Szlemik to straszny nerkomaniak, mógłby chyba nie jeść nic innego...), chrząstki z rozmaitych mięs.
Jaja, ser biały, jogurt naturalny, rzadko kefir lub maślankę.
Warzywa i owoce w postaci papki - zestaw z kilku za każdym razem, z wyłączenie cebuli, pora oraz winogron.
Jako suplementy - preparat wapniowy uzyskany ze skorupek jaj oraz siemię lniane, oleje, pestki dyni, słonecznik, orzechy i różne inne rzeczy - z nich tylko siemię i oleje regularnie, reszta rzadko i w małych ilościach.
To chyba z grubsza wszystko :-)
Obrazek

Bonkreta

 
Posty: 6528
Od: Wto mar 16, 2004 22:22
Lokalizacja: Siemonia (ok. Katowic)

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 176 gości