Jagódki wzrok uratowany :) Zostaje w DT na stałe :)

Pilne!

Wyjeżdżam w piątek na uroczystości 600-lecia bitwy pod Grunwaldem i potrzebuję opieki dla 2 lub 4 kotów (Wadim i Tytus, ewentualnie Gracja z Willy'm) na weekend - do poniedziałku włącznie.[size=150]

!!!!!!!!!![/size]

Jak Jagódka?

Oczy się poprawiały, ale od tygodnia bez zmian. Mam jednak wrażenie, że to lepsze znów zaczyna łzawić :cry:

Oprócz tego je za 3, załatwia się proporcjonalnie do pochłoniętych ilości i szaleje jak pijany zając. Musze chyba pochowac wazony itp. bo już zaczyna interesować się tymi ślicznymi patyczkami w środku - jeden zaliczył już wywrotkę

czyli kociak szczęśliwy i zdrowy (przynajmniej nie tak chory bardzo bardzo)... ciekawe, co z tym oczkiem...

. oby się ten kk w końcu od chromolił od małej.

Żeby było tylko lepiej :ok:

Podczas ostatniej sesji rady miasta Radlin grupa wolontariuszy wystąpiła z prośbą o przedyskutowanie sprawy radlińskich kotów wolnożyjących.
Radlin - miasto z sercem – pokazało, że ma je również dla zwierząt i przychylnie potraktowało tą prośbę.
Zbliża się październik - miesiąc dobroci dla zwierząt - jest to dobry czas aby przypomnieć o naszych braciach mniejszych - i dzieciom w szkołach i radnym w mieście.
Grupa młodych ludzi, którym los zwierząt nie jest obojętny, chciałaby zaktywizować mieszkańców Radlina do włączenia się w działania na rzecz zwierząt.
Wolontariat taki miałby polegać min. na dokarmianiu zwierząt, łapaniu i dowożeniu ich na zabiegi
sterylizacji/kastracji, opiece po zabiegach.
Poprzez taką akcję wolontariusze chcą pokazać, że wspólnie można zdziałać wiele dobrego.

Dla zainteresowanych naszą inicjatywą podajemy dane kontaktowe i
zachęcamy do przyłączenia się do wspólnego działania :
tel 666 550 266
mail radlinki@wp.pl

A wracając do Jagody - jest już taaaaka duża!
Dzisiaj dostała kolejną dawkę szczepienia.
Ma dziewczyna charrrakterek :twisted:

Wydzierała się strasznie przy mierzeniu temperatury. Smoczysko

Zdjęcia, zdjęcia...

zerduszko, zadnego zdjecia nie można zobaczyć, podany link nie działa, czy mogłabys zdjecia wstawic korzystając z innego programu, np.
http://www.imageshack.us/
od razu ze zmniejszeniem
http://www.imagehost.org/
dzieki

Jagódka będzie zgłoszona do wsparcia finansowego w klubie slepaczków na wrzesień, poprosimy o zdjęcie :wink:

Zdjęcia poprawiłam, to nie wina serwera, tylko porządki robiłam w albumach i tu nie pozamieniałam adresów. Teraz powinno być wszystko dobrze. Zaniedbałam troszkę ten wątek.

alessandra pisze:Jagódka będzie zgłoszona do wsparcia finansowego w klubie slepaczków na wrzesień, poprosimy o zdjęcie

Aktualne?

Jagoda obecnie nie jest leczona, także wsparcia finansowego nie potrzebuje. Czy powinnam ją wycofać z wątku? Przepraszam ale ja nie obeznana :oops:

Oczko wygląda tak. Dalsze kroki podjęte zostaną przy okazji sterylki, ale jeśli Jadzinka zostanie u mnie tak długo, to będę już jej prywatnym nasypywaczem karmy

Jagoda jest niedobra jak sam diabeł, ale piękna jak kwiatuszek. Efekt jest taki, że wzbudza zainteresowanie, ale nikt jej na poważnie nie chce. Przepraszam, jest jedna Pani, która pozwala się wylegiwać w otwartym niezabezpieczonym oknie swojej kotce. A my się do siebie przywiązałyśmy okropnie. Kto mnie 6 rano będzie budził gryzieniem po nosie?

Moje psy by nie śmiały :wink:

Cukierek

Jaka ona śliczna :1luvu:

przecudna panna

Zerduszko, zasugerowałam sie tytułem, stąd ta propozycja, jesli jest ok, to kamień z serca, dzięki, ostatnio tyle biedulek mamy

prosze , zmień tytuł zatem na bardziej optymistyczny, bo strach sie bać :wink:

, a panna zdrowa i wypiękniała :ok:

teraz ją widać

oczko wydaje sie zdrowe, mam nadzieję,ze całkowicie sie zagoiło i Jagódka widzi dobrze?
ta błonka na oczku pozostanie, jednak nie przeszkadza to małej ?

alessandra pisze:przecudna panna
Zerduszko, zasugerowałam sie tytułem, stąd ta propozycja, jesli jest ok, to kamień z serca, dzięki, ostatnio tyle biedulek mamy
prosze , zmień tytuł zatem na bardziej optymistyczny, bo strach sie bać , a panna zdrowa i wypiękniała teraz ją widać

Poważnie zaniedbałam wątek..... Już poprawiłam

alessandra pisze:oczko wydaje sie zdrowe, mam nadzieję,ze całkowicie sie zagoiło i Jagódka widzi dobrze?
ta błonka na oczku pozostanie, jednak nie przeszkadza to małej ?

Ten zrost być może jest do "zlikwidowania". Jej to nie przeszkadza,więc zobaczymy czy jest sens. Mój mąż twierdzi, że może ma mały problem, bo czasem nie wymierzy i na coś wpadnie, ale nic dziwnego przy takich prędkościach jakie rozwija :wink:

W połączeniu z brakiem instynktu samozachowawczego chyba dyskwalifikuje ją jako kota wychodzącego :roll:

alez absolutnie jest to kot domowy i inaczej byc nie powinno, a oczku dać lepiej spokój, taki mały dyskomfort to nic,poradzi sobie z tym :ok:

Z okazji wypadającej dziś półrocznicy pobytu diablicy u mnie, przypomniało mi się, że należy zmienić tytuł wątku na aktualny :surprise:

Jagódki wzrok uratowany :) Zostaje w DT na stałe :)

Kto przegląda forum