Zakładam wątek bez jakiś specjalnych nadziei.
Bo kto weźmie starą, zabiedzoną kotkę, jak wkoło pełno kociąt.
O niej mowa:
Shot at 2010-06-28
Shot at 2010-06-28
Shot at 2010-06-28
Mieszka na działce. Miała już kiedyś wątek, ale przestała się pojawiać, więc go nie prowadziłam. Myślałam, że nie żyje.
Jakiś miesiąc temu znowu się pojawiła.
To sama skóra i kości, waży może z 1 kg. Chyba ma połamane żebro, bo na brzuszku ma dziwną kostną "bulwę". Nie jest już na pewno pierwszej młodości, nie ma zębów.
Jest bardzo przyjazna zarówno dla ludzi, jak i do innych kotów.
Zdjęcia nie oddają grozy sytuacji.
Koteczka potrzebuje domu, który ją odkarmi, być może podleczy... Bo inaczej kolejnej zimy już nie przeżyje...
Shot at 2010-06-28