Zobaczcie kota na allegro!

» Nie mar 14, 2004 22:41

Mogę zaoferować dla niej wsparcie w postaci jedzenia dla maine-coonów i RC dla wybrednych, bo sama musiałam przerzucić nagle koty na Hills s/d, co wcale mnie nie ucieszyło. Tym niemniej, dobrze by było, żeby to co mi zostało ktoś zjadł, bo inaczej, żeby się nie zmarnowało, to będę musiała rozmoczyć dosypywać koledze małżonkowi do spagetti. Kontakt ze mną jest wieloraki, można na mail lub telefon - jest na mojej stronie.

» Nie mar 14, 2004 22:45

Kocurro pisze:Mogę zaoferować dla niej wsparcie w postaci jedzenia dla maine-coonów i RC dla wybrednych, bo sama musiałam przerzucić nagle koty na Hills s/d, co wcale mnie nie ucieszyło. Tym niemniej, dobrze by było, żeby to co mi zostało ktoś zjadł, bo inaczej, żeby się nie zmarnowało, to będę musiała rozmoczyć dosypywać koledze małżonkowi do spagetti. Kontakt ze mną jest wieloraki, można na mail lub telefon - jest na mojej stronie.

czy to o moja Lili chodzi :?:

kotka nazywa sie Lili i ma 1,4 roku...
słuchajcie ja oczywiście nie oczekuję że będziecie ją utrzymywać bo jedzonko mam dla swoich to i dla dwuch się jeszcze znajdzie;) rączek do głaskania tez nie zabraknie

ale oczywiście każde bezinteresowne wsparcie jest miło widziane :wink:

Kocurro <cmok>

» Nie mar 14, 2004 22:45

madziasz masz Wielkie Serce, że zgodziłaś się Kotkę wraz z maleństwem zaadaptować na jakiś czas.

Madzisz - Dziękuję i pewnie wiele osób się się ucieszy, że Kotka wraz z maleństwem na jakiś czas znajdzie dobry dom. :!:

Osobiście boję się o malucha ale miejmy nadzieję, że będzie dobrze, że podróż i zmiana miejsca będzie ok i Ty nie będziesz miała problemów.

BARDZO się cieszę, Dziękuję Madzisz, bo to mnie dziś szczególnie zabolało.

» Nie mar 14, 2004 22:47

Rozumiem

W każdym razie za dobry domek dla prześlicznej kiciuni :ok:

Jeśli ten maluszek również jest długowłosy trzeba będzie szczególnie starannie wybrać mu odpowiedzialnych opiekunów, którzy nie będą chcieli go rozmnażać

Aha, czuję się zbudowana Waszą interwencją Obrazek

» Nie mar 14, 2004 22:55

właśnie - madzisz, czy będziemy się mogły jakoś spotkać w Warszawie w Warszawiance na wystawie 27-28 marca :?:

ja także miałabym coś dla Kici i maluszka.
Jeśli nie, to przekaże komuś ze znajomych z Warszawy.
ALE nie ukrywam, chciałabym Ciebie poznać :wink:

» Nie mar 14, 2004 22:58

heh to wszystko wielki przypadek - a właściwie to był moment i rozmowa z Megi :wink:

Ariell nie ma za co dziękować... naprawdę dla mnie opieka nad zwierzakami to czysta przyjemność i chociaż na chwilę będę miała więcej niż dwa koty :lol:

kotek być może będzie krótkowłosy bo tata był pręgowanym szro-buraskiem...
ogólnie to mam nadzieję że ktoś się niedługo w nich zakocha i bedą miały superowe domki

a oto Lili
http://upload.miau.pl/3008.jpg

» Nie mar 14, 2004 22:59

ariell pisze:właśnie - madzisz, czy będziemy się mogły jakoś spotkać w Warszawie w Warszawiance na wystawie 27-28 marca

ja także miałabym coś dla Kici i maluszka.
Jeśli nie, to przekaże komuś ze znajomych z Warszawy.
ALE nie ukrywam, chciałabym Ciebie poznać

pewnie będę na wystawie na pewno i być może będe kwestować na rzecz Azylu - wszyscy którzy są sa mile widziani :wink:

a ogólnie to zapraszam do mnie oczywiscie :lol:

» Nie mar 14, 2004 23:06

madziasz pisze:pewnie będę na wystawie na pewno i być może będe kwestować na rzecz Azylu - wszyscy którzy są sa mile widziani
a ogólnie to zapraszam do mnie oczywiscie

to już się cieszę a szczegóły omówimy

» Nie mar 14, 2004 23:10

Właśnie o Lili mi chodzi. Ma wyraz pyszczka kota syberyjskiego i jest piękna. Odezwij się do mnie, jak ja przywieziesz, bo wystawa jest dopiero za dwa tygodnie, ja też na niej będę ale bez kotów, do tego czasu by Ci jakoś to jedzonko dała. Przypuszczam, że będziesz musiała mieć to towarzystwo dopóki ten mały się trochę nie usamodzielni. Trochę Ci zazdroszczę, dopiero co wypuściłam w świat swoje maluchy.