każdy domowy kot oddany do schroniska jest skrzywdzony
ale czy na pewno te też ?
Dwa koty, 2 letnie,
chłopczyk Nosek i dziewczynka Sita
czyli Pan Stres i Pani Przerażenie
ktoś, gdzieś... usłyszał,że mogły być w swoim domu źle traktowane.
I na prawdę zaczynamy się obawiać ,że tak mogło być.
Są skostniałe ze strachu, jakby mogły to by nie oddychały
są jak kawałki drewna, sztywne, nieruchome
z oczami wbitymi w jeden pkt.
Najczęściej można je zastać pod poduszką, albo pod kocem.
Między pudłem, które mają w klatce, a ścianką- jest szpara szer ok 7 cm- Sitę codziennie zastają tam wciśniętą, nieruchomą
Ma się normalnie wrażenie,że one wstrzymują oddech...byleby tylko ich nie zauważyć...byleby tylko zniknąć.
W nocy cicho jedzą-czy oba-nie wiem, jedzenie znika trochę
w tej klatce jakby nie było życia

a przecież jest
i to młode życie
przerażone
serce pęka
może ktoś pokocha
może ktoś podejmie się wyzwania przywrócenia im wiary w człowieka
może ktoś zechce przełamać ten strach
Filmiki:
Sita - http://www.youtube.com/watch?v=vx4H9Yt3L4Q
Nosek - http://www.youtube.com/watch?v=t2YXZnABd9A
znajdują sie w katowickim schronisku
są już zaszczepione, czekają na sterylizacje, w razie czego mają talon na bezpłatby zabieg
zapomniałam dodać ,że są piękne
SITA



NOSEK


