Na początku jeszcze raz ogromnie dziękuję wszystkim, którzy wpłacili na moje konto pieniążki na leczenie tricolorki. Mała jest już po zabiegu. Jest czyściutka, zadbana i kochana przez właścicielkę.
Dzięki Waszej pomocy o życie walczy następny mały kociak. Wczoraj przewiozłam go do kliniki - nawet nie wiem czy to on czy ona bo nie było czasu na patrzenie. Kociątko, jak się okazało miało 34,5 temp! Od razu dostało kroplówkę i trafiło do inkubatora. Mam nadzieję, że przeżyje, w każdym razie jest w dobrych rękach i wiem, że będą o niego walczyć.
Jeśli się uda będzie potrzebny dla niego dom. Kocisko jest śliczne - czarne z białym krawatem i skarpetkami. Na www.kocie-zycie.prv.pl jest teraz w dziale kocie historie link do strony sos gdzie będę zawsze umieszczać nagłe przypadki. Jeśli możecie pomóżcie mi znaleźć maluchowi dom.
Przy okazji chciałam przekazać, że na leczenie kociaków otrzymałam od Was... 600 zł! Było to dla mnie niesamowite, jestem ogromnie wdzięczna.
Mam nadzieję, że jeszcze kilka kocich żyć zostanie dzięki temu uratowane.
Największym problemem jest teraz szybkie znajdowanie tym kociakom domów by po powrocie do zdrowia nie trafiały znowu do schroniska.
Wiem, pewnie powinnam dać ogłoszenie do Wyborczej i jak się okaże, że kociak ma szanse by z tego wyjść to na pewno to zrobię.
Jeszcze raz bardzo dziękuję Wam za pomoc i pozdrawiam serdecznie
miki