Opadające kocie uszy

[lutra]

Lola ma ok. 8 miesięcy, jest wysterylizowana i zaszczepiona raz, choruje od początku maja. Wyniki krwi, ok, trochę podwyższone leukocyty, w kale po pierwszym badaniu nic, dostaje kreon na poprawę pracy trzustki i łapiemy kał do badania, a teraz najważniejsze: opadają jej końcówki uszu.Dwie osoby powiedziały, że jest to objaw chorobowy, niedoboru czegoś, ale niestety, nie mogę nigdzie na forum znaleźć tej informacji.
Lolka waży 1,6 kg, je mało, ale często. Od jakiegoś tygodnia nie wymiotuje...

Oto zdjęcia Loli:

[lutra]

Czy ktoś przypomina sobie, albo wie, czego objawem są tak opadające końcówki uszu?

[lutra]

może ktoś zauważy temat.

[CoToMa]

Mieliśmy takie prrzypadki, ale nie pamiętam na co kotki chorowały.

[Tosza]

Może trzeba spytać u hodowców?

[lutra]

Merci, dziewczyny.
Założyłam wątek na hodowcach.
Jestem otwarta na sugestie.
Lola była u wielu wetów i oprócz pomysłów i domysłów nic konkretnego nam nie wychodzi.

[Mysza]

ja się spotkałam z zniekształceniem uszu jak kot mial długotrwałego nie leczonego świerzba

[lutra]

Lola nie ma zniekształconych, ma takie ku dołowi zagięte końcówki, jak prawdziwy kot czarownicy. Świerzbowca miała, ale zwalczony został.

[Tosza]

pomyślałam jeszcze o American Curl, ale sprawdziłam i im się wywijają w inną stronę.

[ulvhedinn]

U szczeniąt żeby uchole ładnie stały podaje się np wywar z chrząstek, łapek, ścięgien, same chrząstki itp plus preparaty typu glukozamina, chondroityna... plus preparaty wapniowe. Ale u kotów?

[kiri]

To chyba nie jest choroba a uroda kotka. Na wystawie we Wrocławiu był taki kotek. Przypuszczam że gdyby był chory nie byłby wystawiany.

http://www.kocikoty.szablon.pl/WystWroc ... 73018.html

[Liwia]

sąsiadki kot też miał od świerzbowca powywijane, ale u niego to juz był dramat a nie końcówki.

[lutra]

Lolaloli dziś na badaniach: krew, usg i kał jak się uda.
Pierwsze wieści takie, że wyniki lepsze od zeszłotygodniowych i że mamy ok. 80 gram kota więcej.
Wyniki wrzucę wieczorem, jak kotę odbiorę.
dziękuję za zainteresowanie i pwowanie.

[lutra]

więc tak...
Wyniki Loli z zeszłego tygodnia:
MCV 48, 6 fL
MCH 14,5 pg
MCHC 29,9 g/dL norma 30-36
Erytrocyty: 5,43 T/l
Hematokryt 0,264 l/l
Hemoglobina 7,9 g/d norma 8-15
Leukocyty: 35,2 G/l
Trombocyty: 1126 G/l
Biochemia:
Albuminy 29 g/l
ALT 66U/l 37 st.C
AST 12 U/l [idem]
ALKP 39 U/l
Białko całkowite: 55g/dL norma 60-80
Glukoza 59 mmol/l
Kreatynina 76 µmol norma 88,4-159,1
Mocznik 9,8 mmol/l

Wczorajsze wyniki w nieco inne formie:
WBC 19,6 norma 5,5-19
LYM 10,2 norma 1,0-5,0
MON 0,4
GRA 9,0 norma 2,0-8,0
LYM% 51,8
MON% 2,2
GRA% 46,0
RBC 6,48 norma 6,5-10,0
HGB 9,6
HCT 31,2
MCV 48,1
MCH 14,8
MCHC 30,8
RDW 17,2 norma 10-16
PLT 1538 norma 100-400
MPV 9,4
Wczoraj udało się także zrobić usg jamy brzusznej, rtg klatki piersiowej, pobrać mocz i kał do badania. Na usg widać, że jedna nerka ma dziwną budowę, w moczu i w kale niczego nie stwierdzono, rtg klatki nie wykazało żadnego guza...

Lola dostaje nadal kreon, je suchego intestinala i dostaje rc dla kotów z nietolerancją pokarmową, żeby zobaczyć. Koleżance szklance humor i apetyt dopisują, je mało, ale często.
Czy ktoś ma pomysł, co dalej robić?
Za tydzień idziemy do kontroli.

[Anja]

czy możesz dopisać obok normy labu?
wyniki swoich kotów mam podawane w innych jednostkach i muszę się nieźle nakombinować, żeby odczytać Twoje
byłoby mi łatwiej