enio pisze:A może mam złą technikę?
"Ludzkie" nozyczki raczej slabo sie nadaja - zupelnie inna budowa paznokcia, ulozenie itp. Obcinak do kocich paznokci mozna w sklepie zoologicznym lub u weterynarza kupic. A jak? U mnie obie na poczatku (kiedy sie uczylem obcinac) mocno marudzily, ale potem sie nauczylem - na kolana, brzuchem do gory, wyglaskiwac po brzucholu do rozmruczenia a w miedzyczasie dosc szybkim, pewnym ruchem wysuwac pazurki i obcinac. Wazne by bylo to pewne i szybkie. Po kazdym pazurku puszczam lapke by za chwile znowu wziac, wysunac, ciach i puszczam - koty moje nie lubia dlugiego trzymania za lapke, wtedy wyrywaja najpierw lapke a pozniej sie cale. Sugar dobrze znosi obcinanie, nawet mruczy choc czasem zamarudzi. Czarna sie orientuje juz przy trzecim/czwartym pazurku o co biega i czesto sie wyrywa/gryzie - wtedy lekko glowke lokciem lewej reki przytrzymuje by nie gryzla i nie wyrywala sie, dlonia lewa wysuwam pazurki, prawym lokciem przytrzymuje kuper by sie nie wyrywala i prawa dlonia obcinam - dosc smieszna pozycja, dla koty (niezadowolonej) niezbyt wygodna ale skutecznie blokuje wyrywania i gryzienie. Wazne by nie dusic w tej pozycji tylko uciskac tak by kotka wiedziala ze ma ograniczenie swobody - wtedy sie tak nie wyrywa.