Witam
Kalair, Anulka, nie dajcie sie wodzie! Pociesze Was, ze powinno niedlugo przestac lac, bo u nas dzis wieeelkie slonce (choc temperatura na razie niska, rano byly tylko trzy stopnie

) , a na ogol w ciagu 2 dni pogoda stad przemieszcza sie do Polski, wiec najdalej pojutrze tez bedziecie miec sloneczko, i moze w koncu ta wiosna przyjdzie?
Wczoraj udalo sie wyjsc na spacer i zauwazylam, ze zakwitl jasmin
I roze, ale roze to juz ze 2 tygodnie, jak i irysy.
dalia pisze:Birfanko nie pamietam czy pytałam - czy Pupusz ma chabrowe oczyska? bo Kikusia właśnie chabrowe posiada

Pupusz ma oczeta bardziej fiołkowe, natomiast piekne szafirowochabrowe oczy ma jego syn Stanley (seal point)
Oto Stanlou
http://www.leprasmel.com/Pages%20second ... anley.html mimbla64 pisze: To by się zgadzało, że się Pupusz przyprawy najadł, bo spojrzenie ma jednocześnie zawsze nieobecne.
Inny stan świadomości.

O to to!
Byle tylko wieszczyc nie zaczal!
kinga w. pisze: Tak się patrzę i w żaden sposób nie umiem się tej świętości w spojrzeniu doszukać. Faktycznie raczej jak naćpany.

A na tym zdjeciu szczegolnie, bo swiatlo go w oczy razilo i mruzyl. Ale niestety, ten matolkowaty i nieobecny wyglad to tylko zmyła i kamuflaz
On doskonale wie, co sie wokol dzieje i nic nie umknie jego wyostrzonej uwadze!
A juz zwlaszcza jak ja cos robie czy jak sie innymi zajmuje, nie nie nie, on chce UCZESTNICZYC

I pomagac! Aktywnie i we wszystkim

Swoja droga, czy Wam tez sie zdarza mowic do Waszych kotow przy np. scieraniu kurzu czy zmianie poscieli, czy pakowaniu/rozpakowywaniu paczki (i tysiacu innych zwyklych czynnosci):
"Przestancie mi
pomagac, bo zwariuje!"
