Uwaga na dt w Rudzie Śląskiej u IKI6 !!!

MagdaGdynia pisze:co w takim razie z aukcjami , ktor sa prowadzone na rzecz kotow u iki6? M.innymi kiedys chyba Buffy cos prowadzila, justa i zwierzaki, justyna 8585??? Zdarzyło mi się wesprzeć poprzez zakup czegoś Buffy i justyna8585 ...

Ja pamiętam,pieniądze wtedy poszły na dług za małe kociaki u Iki,ja jej przekazałam, z resztą zawsze przekazuje.

Będzie trochę prywaty.
W związku z tym, że docierają do mnie w różnej formie wg mnie kuriozalne zapytania i pretensje informuję:
1. O tym, że koty u Iki znikają, są zaniedbywane, o sprawkach Iki informowałam na forum od ponad roku, wielokrotnie wypowiadając się w wątkach, zwłaszcza kotów, które miały do niej trafić
2. Osoby, które ostrzegałam kasowały moje posty/wypraszały mnie z wątków, nie przyjmując żadnych argumentów.
3. Wielokrotnie ostrzegałam przez pw tych, którzy zamierzały Ice kota posłać. Tylko w kilku przypadkach oddający zmienili decyzję.
4. Gdy został wydzielony ten wątek - zebralam do kupy wszystkie wątpliwości i cytaty - ze swojej strony uważam, że zrobiłam sporo, by nie trafiały do Iki koty z miau.

Powstrzymanie napływu kotów było moim głównym celem, obok ostrzeżenia tych, którzy koty już wydali. Nie było moim początkowym zamysłem odbieranie wszystkich zwierząt. Nie czuję się na siłach, by taką akcję prowadzić (pomijając już to, że kotów nie ma gdzie umieścić). Nie jestem też naocznym świadkiem. W związku z tym kierowanie do mnie pretensji o to, że Ice nie odebrano kotów uważam za nieporozumienie.

Odebrałam też pretensje o to, że kotom od Iki "jeszcze nie znalazłam dt" i pytania, "jak załatwianie dt mi idzie" - informuję, że nie uważam, by był to mój obowiązek i moja rola - tym bardziej, że ja naprawdę nie mam możliwości załatwienia żadnego dt. Nie wiem, dlaczego osoby, które niefrasobliwie powierzyły Ice kota, teraz próbują odpowiedzialność za jego losy przelać na mnie.
Uważam, że każdy, kto kota tam wydał, powinien go odebrać, ja jednak nie mogę przejąć na siebie tych obowiązków.

Liwio, nie przesadzaj.
Nikt nie ma prawa mieć do Ciebie pretensji.
A jak ma - jego problem.
Dobrze, ze wydzielilas ten watek i ze wszyscy wiedza co wyprawia Ika.
Owszem - akcja odebrania kotow by sie przydala, ale tez nikt nie moze oczekiwac od Ciebie ze Ty sie tym wszystkim zajmiesz.
Tym bardziej, że tu potrzebne byloby wsparcie jakich organizacji, instytucji...

Szkoda kotow, ktore trafily w szpony Iki.

Zrobiłaś Liwio kawał dobrej roboty . I może dzięki temu uda sie coś naprawić, polepszyć. Nie wiemy ile kotów dzięki temu nie trafiło do IKI. I pewnie sie nie dowiem, ale podejrzewam że sporo.
Mam nadzieję, że sama IKA sie po prostu opamięta i będzie brała tyle kotów, ile da rady odchować, leczyc i karmić. Bo niewątpliwie serce dla kotów ma otwarte. To tak po prawdzie, bo nie było by jej między nami. Tylko umiar, na miłość boską i odpowiedzialność za nie, znaczy koty. Bo jeżeli koty się krzywdzi, nawet nieświadomie to jakaś kara musi być !

Magaaa - oczywiście, że to problem tych osób, nie mam po prostu sił na tłumaczenie tego każdemu z osobna.

Jasdor - wiesz, gdy ja zaczęlam na forum o Ice pisać, też miałam nadzieję, że się opamięta. Jeszcze na starym wątku Maszka z Wrocławia prosiłam ją o zajęcie się kotami, które już ma, lepiej niż robiła to z Omegą. Ika przyjmowała tylko coraz więcej kotów.
Obawiam się, że to taki typ, który NIGDY nie widzi nigdzie żadnej swojej winy i nie przyzna się do błędu. I - jak pokazują ostatnie tygodnie, nawet i po wybuchu afery z kociakami anabelp, mimo pp (prawdopodobnie) przyjęła do siebie nowe malce.

I tylko kotów żal...

Liwia_ pisze:Magaaa - oczywiście, że to problem tych osób, nie mam po prostu sił na tłumaczenie tego każdemu z osobna.

Jasdor - wiesz, gdy ja zaczęlam na forum o Ice pisać, też miałam nadzieję, że się opamięta. Jeszcze na starym wątku Maszka z Wrocławia prosiłam ją o zajęcie się kotami, które już ma, lepiej niż robiła to z Omegą. Ika przyjmowała tylko coraz więcej kotów.
Obawiam się, że to taki typ, który NIGDY nie widzi nigdzie żadnej swojej winy i nie przyzna się do błędu. I - jak pokazują ostatnie tygodnie, nawet i po wybuchu afery z kociakami anabelp, mimo pp (prawdopodobnie) przyjęła do siebie nowe malce.

...przyjęła, z pewnością :twisted:

, otrzymałam wiadomość z taką właśnie informacją....miała przygarnąć kotkę i 8 maluchów :oops:

O Boże.

Przypuszczam, że Bóg nie ma z tym nic wspólnego

To raczej jakiś człowiek je tam wysłał.

Przestań

Czuję się zrozpaczona; martwię się o Jandzię...

Czupurek

...biedne kotki :oops:

i Jandzia i Czupurek i Maszko oraz inne... wszystkie, które koczują w tym, strasznym miejscu....

Zosiu, widziałaś tam może Jandzię? wszystkich mi żal, ale najbardziej to chyba tej szylkretki

Cameo, siostro - my zawsze razem z szylkretynkami...
Zosiu... Powiedz, plis.

Cameo pisze:Zosiu, widziałaś tam może Jandzię? wszystkich mi żal, ale najbardziej to chyba tej szylkretki

Jandzia jest i wygląda nieźle. Nie jest bardzo chuda, nie cieknie jej z oczek. Co do kociąt, to w niedzielę było ich 5 :cry:

trzy rudaski i dwa czarnuszki oraz mama szylkretka. IKA 6 twierdziła, że to dzika kotka, która przyniosła jej kocięta do domu. Problemem maleńtasów nie jest jednak pp, lecz herpes. Jeden rudasek miał zamiast oczek wrzody, drugi wrzód zamiast jednego z oczu. Kiepsko wyglądały też czarnuszki. Były niemrawe, a jeden wyraźnie wyziębiony (dotykałam go). IKA 6 podawała im przy mnie tobrex do oczek.

Edit: IKA 6 poinformowała mnie że ma u siebie "zmutowanego wirusa kociego kataru"

Uwaga na dt w Rudzie Śląskiej u IKI6 !!!

Kto przegląda forum