Strona 3 z 3

Re: Kocie problemy z oddychaniem, astma?

PostNapisane: Pt maja 07, 2010 16:29
przez leelex
Zadzwoniłam do "naszego" weta i pani doktor poradziła mi co i jak:
- najpierw RTG, ale poleciła na AR, nie u nich, bo na AR mają cyfrowy aparat i można sobie ewentualnie powiększyć obraz w celu przybliżenia ewentualnego "podejrzanego miejsca". Jedziemy za chwilę. Poza tym od razu opis robi specjalista, a oni jako ogólni weci mogą coś przeoczyć. 30zl dodatkowo kosztuje jakbysmy poza opisem chcieli zdjęcie dostać, i myślę że warto
- potem usg u dr P.
- jak z płucami ok i z serduchem też - będzie można pod narkozą endoskopię zrobić.

To jedziemy. Trzymajcie kciuki...

Re: Kocie problemy z oddychaniem, astma?

PostNapisane: Pt maja 07, 2010 18:03
przez Beata
kolejnosc wyglada ok :D
przy czym, jesli serce i pluca wyjda ok to ja bym jeszcze przed endoskopia zrobila badania krwi z recznym rozmazem i z profilem nerkowym
bo endoskopia to jednak pod narkoza, lepiej dmuchac na zimne...

:ok: :ok: :ok:

aha, i doczytalam Twoje wczesniejsze watpliwosci dokladniej - wydaje mi sie, ze uzycie ludzkiego wziewnego nie ma sensu - kot to nie czlowiek i nie zrobi "wdechu" kiedy mu sie kaze...

Re: Kocie problemy z oddychaniem, astma?

PostNapisane: Pt maja 07, 2010 19:17
przez leelex
No nie wyszły ok :(

Niewiele z tego co tu napisane rozumiem, w sumie nic... Z lekarzem się nie widzieliśmy, dostaliśmy tylko opis. Luśce ciężko jest zrobić dobre zdjęcie, bo bardzo się wierci i wyrywa, a poza tym jest za gruba :oops: :cry: I tłuszcz zasłania. A od strony brzucha nie dała sobie za nic zdjęcia zrobić.

Na opisie mam tak:
stwierdzono wzmocniony odczyn śródmiąższowy (głównie) i odoskrzelowy płuc (pneumobronchitis); sylwetka serca powiększona i zaokraglona; tchawica, śródpiersie i jama opłucnej prawidłowe.

Szperam po sieci żeby zobaczyć co to znaczy, ale już znalazłam jakiś POChP czy coś i ... No nie wiem. Czy ktoś wie mniej więcej co to znaczy?

Re: Kocie problemy z oddychaniem, astma? - wyniki RTG

PostNapisane: Wto maja 18, 2010 14:47
przez leelex
Nikt tu do nas nie zagląda, ale sobie napiszę, bo jestem podłamana.

Wróciłam niedawno z USG serca u dr P. Jechaliśmy sprawdzić, czy to wada serca czy astma.
Żadna z tych teorii nawet nie została podjęta, ponieważ Luśka ma serce w bardzo dobrym stanie. Serce. Dr P. mówi, że na około serca jest jakiś gruby "kożuch" i ona nie ma pojęcia co to jest. W jamie opłucnej i w worku osierdziowym jest płyn. Poleciła zrobić testy na FIV, FIP i FeLV. Jeśli to wykluczymy, to pozostaje teoria, że to zmiany nowotworowe lub niezaleczone ostre zapalenie płuc. Ta ostatnia opcja jest najbardziej pozytywna... Ale ja oczywiście już naczytałam się w sieci o FIPie i siedzę i ryczę. Nijak nie pociesza mnie fakt, że "serce w tym kożuchu ma się zadziwiająco dobrze" (słowa dr P.)

Luśka dostaje od kilku dni Salbutamol 1 ml 2 razy dziennie, który jej nie pomaga za bardzo. Nasz wet przez telefon powiedział, żebyśmy dziś przyjechali na testy i po receptę na Furosemid, żeby ją odwodnić (chyba z tego płynu?)

Re: Kocie problemy z oddychaniem, astma? - po USG... FIP? RA

PostNapisane: Wto wrz 25, 2012 21:14
przez Amica
Wygooglałam sobie dziś ten wątek.Mam problem z Whisky. Whisky jest u mnie już prawie 8 lat, kiedy ja znalazłam miała mniej niz rok i zaawansowany koci katar. Zawsze cos w niej bulgotało, czasem pochrapywała. Potem było jeszcze głośniej, ale ponieważ i wyniki badania krwi zawsze były dobre i usg nic nie wykazało nie przejmowałam się tym specjalnie, uważjąc, że ten typ tak ma (Whisky ma domieszkę persa i trochę spłaszczony pyszczek i jest z tych grubszych).Z czasem problem nasilał się, w kocie bulgotało i rzęziło. Miała kilka razy do roku infekcje górnych dróg oddechowych.Prawie trzy lata temu miała usuwany guz nowotworowy na karku i po operacji musiała leżeć na brzuchu, bo w pozycji bocznej miała duszności - wszyscy kładli to karb jej otyłości (jej największa waga to 6,35 kg). Kilka miesięcy temu nastąpiło znaczne pogorszenie, oprócz ataków kaszlu doszło krztuszenie się, pochrapywanie i oddychanie przez pyszczek. Lekarka podejrzewała astmę, podejrzenia potwierdziła poprawa po pierwszym zastrzyku ze sterydu. Było lepiej (choć nie idealnie) przez ok. 2 tygodnie. Po drugim zastrzyku (miesiąc po pierwszym) juz nie było tak dobrze, niewiele dawały tez inhalacje z pulmicortu. Zdecydowałam się na konsultacje u dr Niziołka. Rtg klatki piersiowej wykazał aerofagię i zmiany miąższu płuc o charakterze naciekowym i zapalnym.Serce OK, doktor stwierdził natomiast duszność wdechową z wyraźnym stridorem krtaniowym, nasilone świsty oskrzelowe i tchawicze. Wyniki badania krwi (morfologia z rozmazem i biochemia) w normie (tylko glukoza podwyższona, ale kładziemy to karb stresu). Dostaliśmy leki wziewne (+ Aerokat), jest poprawa, w tym sensie, że ani razu nie było napadu kaszlu, Whisky potrafi "cicho" przespać nawet kilka godzin, natomiast nadal oddycha pyszczkiem, krztusi się jakby jej coś przeszkadzało w gardle, wciąga coś jakby miała zawalony nos. Chudnie, bardzo pomału, ale systematycznie (teraz wazy 5,75 kg). Doktor zasugerowal też badanie laryngoskopwe/brochoskopowe i ew. rinoskopowe, ale na razie nie zdecydowałam się na nie (ze względu na koniecznośc podania narkozy). Whisky od wczoraj prawie nie je (podejrzewam kolejną infekcję) i cały czas ma duszności. Jutro idziemy do naszej lecznicy.

Re: Kocie problemy z oddychaniem, astma? - po USG... FIP? RA

PostNapisane: Śro wrz 26, 2012 6:17
przez leelex
mam nadzieję, że uda Wam się znaleźć przyczynę i rozwiązanie! :ok: U nas niestety porażka na całej linii, ale żyjemy... Czasem tylko bywa gorzej.

Re: Kocie problemy z oddychaniem, astma? - po USG... FIP? RA

PostNapisane: Śro wrz 26, 2012 16:54
przez Amica
Jesteśmy po wizycie. Przy oględzinach i osłuchiwaniu nic nie widać (ani słychać) :( Nasza wetka podejrzewa problemy z krtanią (być może jakaś anatomiczna wada) i/lub polipy w nosie. Ponieważ leki wziewne, które Whisky bierze działaja, choć nie tak jak byśmy chcieli, ale jednak, to astma jest jak najbardziej prawdopodobna, ale to z pewnością nie jedyna dolegliwość.W chwili obecnej Whisky nie ma żadnej infekcji, węzły chłonne nie są powiększone, temperatura normalna. Dlaczego więc prawie nie je? A dziś też prawie nie pije?
Podjęłam decyzje o przeprowadzeniu badania endoskopwego - czekam na potwierdzenie terminu (badanie, przeprowadzone przez lekarza z Endovetu odbyłoby się w naszej lecznicy). Głowa mi puchnie skąd wezmę kilkaset złoty na zabieg, ale nie mogę pozwolić, żeby kocina tak się męczyła.

Re: Kocie problemy z oddychaniem, astma? - po USG... FIP? RA

PostNapisane: Śro wrz 26, 2012 17:12
przez Blue
Amica - spróbuj w chwili pogorszenia oddychania powoli i spokojnie, żeby kotki nie zdenerwować, położyć ją na grzbiecie na kilka minut.
Gdyby jej taka pozycja przyniosła szybką ulgę w oddychaniu, może to oznaczać że jej się zapada krtań.


Nie wiem kiedy robiłaś tyg klatki - ale jeśli minęło od tego czasu kilka miesięcy - powtórzyłabym je, w tym samym ułożeniu.
Żeby porównać czy zmiany nie postępują, bo jednak są nieładne z opisu wnosząc :(

W badaniach sprawdzaliście OB?

Co to był za guz na grzbiecie?

Re: Kocie problemy z oddychaniem, astma? - po USG... FIP? RA

PostNapisane: Śro wrz 26, 2012 17:21
przez Amica
Blue, Whisky za żadne skarby nie da się obrócić na plecki :(
Rtg klatki piersiowej w dwu ujęciach miała robiony miesiąc temu u dr Niziołka. Parę postów wyżej pisałam co wyszło.
OB nie robiliśmy, była morfologia z rozmazem i biochemia (tez miesiąc temu).
Na grzbiecie był tłuszczakomięsak, ale w chwili usunięcia był w trakcie zezłośliwiania i komórki nowotworowe były skupione w samym centrum. Nie było wznowy (operacja była w lutym 2010). Już wtedy Whisky miała duszności (ale kładliśmy to na karb jej otyłości).

Re: Kocie problemy z oddychaniem, astma? - po USG... FIP? RA

PostNapisane: Śro wrz 26, 2012 17:44
przez Blue
Amica pisze:Blue, Whisky za żadne skarby nie da się obrócić na plecki :(


Szkoda :(


Rtg klatki piersiowej w dwu ujęciach miała robiony miesiąc temu u dr Niziołka. Parę postów wyżej pisałam co wyszło.


Wiem, wiem, właśnie dlatego napisałam o wzięciu pod uwagę powtórzenie prześwietlenia, żeby można było zdjęcia porównać - czy nie widać postępów zmian - bo te o których pisałaś to takie trochę niepokojące są w zestawieniu z nieładnym guzem usuniętym dwa lata temu.

OB nie robiliśmy, była morfologia z rozmazem i biochemia (tez miesiąc temu).


Przy okazji sprawdziłabym ob, koteczka ma prawo mieć podwyższone ale bardzo wysokie może sugerować jakieś nieładne rzeczy typu nowotworowego.
Nie podoba mi się jej chudnięcie, brak apetytu, pogorszenie w sumie oddychania - w zestawieniu z takim obrazem płuc :(

Re: Kocie problemy z oddychaniem, astma? - po USG... FIP? RA

PostNapisane: Sob wrz 29, 2012 19:40
przez Amica
Nasz problem znalazł rozwiązanie.
Dziś w trakcie badania endoskopowego okazało się, ze Whisky ma guza wielkości mirabelki. Guz został usunięty wraz z niewielkim fragmentem podniebienia miękkiego. Nie było komplikacji (nie wystąpiło krwawienie) Whisky długo się wybudzała, ale bardzo szybko doszła do formy - już jest po kolacji z dokładką :)
Po zabiegu Whisky dostała środek przeciwbólowy, przeciwobrzękowy i przeciwzapalny. Przez tydzień ma otrzymywać antybiotyk (z wiadomych względów w zastrzykach). Na razie może jeść tylko rozdrobnioną mokra karmę, za kilka dni będzie mogła już jeść wszystko. Whisky jest szczęśliwa - nareszcie może swobodnie oddychać.
Czekamy na wynik badania histopatologicznego.
Dzisiejsze badanie wykluczyło astmę. Koniec z lekami i inhalacjami.

Re: Kocie problemy z oddychaniem, astma? - po USG... FIP? RA

PostNapisane: Sob wrz 29, 2012 19:44
przez Bazyliszkowa
Potrzymam za szybko rekonwalescencję :ok: :ok: :ok:
I za wynik badania his-pat. :ok: :ok: :ok:

Re: Kocie problemy z oddychaniem, astma? - po USG... FIP? RA

PostNapisane: Sob wrz 29, 2012 20:28
przez Amica
Dziękujemy. Whisky czuje się świetnie i nareszcie oddycha normalnie.Wierze, że przystosuje sie do krótszego podniebienia i nauczy jeść tak, aby wszystko lądowało w żołądku. Dziś zjadła kolację bez problemu.

Re: Kocie problemy z oddychaniem, astma? - po USG... FIP? RA

PostNapisane: Sob wrz 29, 2012 22:03
przez leelex
Brawo! Trzymamy za wynik badania histopatologicznego. Ale ważne, że kici lepiej się oddycha. Nasz chraputek chyba już zostanie taki świszczący na zawsze :(

Re: Kocie problemy z oddychaniem, astma? - po USG... FIP? RA

PostNapisane: Sob wrz 29, 2012 22:09
przez Revontulet
Cieszę się, że udało sie wyjaśnić skąd te problemy z oddychaniem i że Whisky już ładnie oddycha :D
Trzymam kciuki za rekowalescencję i dobry wynik badania :ok: