Chora Plamka bez ogonka w NOWYM DOMKU u mad1 :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon cze 24, 2013 13:49 Re: Chora Plamka bez ogonka w NOWYM DOMKU u mad1 :)

Też zaglądam i trzymam kciuki. Mad, napisz, jak po USG.

Arcana

 
Posty: 5668
Od: Nie lip 17, 2005 13:59
Lokalizacja: Warszawa


Adopcje: 15 >>

Post » Wto cze 25, 2013 9:54 Re: Chora Plamka bez ogonka w NOWYM DOMKU u mad1 :)

Dziękujemy za wsparcie.
Niestety usg potwierdziło zmiany na nerkach,co prawda nie ma jeszcze całkowitej martwicy ale niestety będą się pogłębiać.Nic nie możemy zrobić. Cały czas próbujemy jeszcze kroplówek,we czwartek ponowne badanie krwi aby zobaczyć czy może coś się zmieniło. Plameczka jest bardzo słaba ale są momenty kiedy wygląda lepiej.Dopóki będę widziała wolę życia u mojego malucha,to będzie z nami.Niestety liczę się z tym,że niebawem będę musiała podjąć smutną decyzję. 17 lipca miną 3 lata od kiedy jest z nami,mam nadzieję,że doczeka urodzin :crying:
Pozdrawiam:)

mad1

 
Posty: 126
Od: Czw paź 06, 2005 11:27
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto cze 25, 2013 10:34 Re: Chora Plamka bez ogonka w NOWYM DOMKU u mad1 :)

A ile Plamka ma lat, orientacyjnie?
Zapamietalam ją z tego, jak sobie narzekala calą droge do Warszawy, miaukała i miaukała. :)

Arcana

 
Posty: 5668
Od: Nie lip 17, 2005 13:59
Lokalizacja: Warszawa


Adopcje: 15 >>

Post » Wto cze 25, 2013 10:40 Re: Chora Plamka bez ogonka w NOWYM DOMKU u mad1 :)

ma ok 10 lat.Jeśli chodzi o podróżowanie,to nic się nie zmieniło-cały czas tak samo płacze gdy ją wozimy.
Pozdrawiam:)

mad1

 
Posty: 126
Od: Czw paź 06, 2005 11:27
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto cze 25, 2013 10:58 Re: Chora Plamka bez ogonka w NOWYM DOMKU u mad1 :)

Jeszcze nie taka staruszka, ale pewnie sporo juz w życiu przeszła. Trzy lata szczesliwego zycia i opieka w chorobie to najcenniejsze, co jej sie trafilo.
Zaczela sama cos jesc czy musisz karmic?

Arcana

 
Posty: 5668
Od: Nie lip 17, 2005 13:59
Lokalizacja: Warszawa


Adopcje: 15 >>

Post » Wto cze 25, 2013 11:13 Re: Chora Plamka bez ogonka w NOWYM DOMKU u mad1 :)

niestety sama nie je,ode mnie też nie chce więc od długiego czasu głoduje.Wiem,że zawiodłam jako opiekun :oops: ale z drugiej strony nie wyobrażam sobie codziennej walki i szarpaniny o każdy kęs.Ona jest taka biedna...Nie wiem co robić ,lekarz nic mi nie podpowiedział.Siedzę i czytam o preparatach,które poprawiają apetyt(mitrazipine,peritol),może coś takiego?
Pozdrawiam:)

mad1

 
Posty: 126
Od: Czw paź 06, 2005 11:27
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto cze 25, 2013 11:43 Re: Chora Plamka bez ogonka w NOWYM DOMKU u mad1 :)

Nie moze nie jesc :( Probowalas Convalecsence Instant? Proszek do rozrobienia do konsystencji smietanki, mozna kupic w lecznicach. Ja karmilam strzykawką. Mozna tez rozrzedzic Gerberka miesnego albo zmieszac smietanke z zoltkiem. Byle cos jadla.
A do ktorego weta chodzisz? Na Miau jest osobny dział poświęcony m.in. niewydolności nerek. Tam na pewno bardziej fachowo cos podpowiedzą. Znana wet. nefrolog Neska-Szuszyńska przyjmuje w Konstancinie. Moja staruszka miala tak beznadziejne wyniki, ze nie chcialam jej meczyc wyprawami pod Wawe i ciąglymi badaniami, ale roznie bywa.

Arcana

 
Posty: 5668
Od: Nie lip 17, 2005 13:59
Lokalizacja: Warszawa


Adopcje: 15 >>

Post » Wto cze 25, 2013 11:52 Re: Chora Plamka bez ogonka w NOWYM DOMKU u mad1 :)

Chodzę do lekarza koło domu,już sama nie wiem czy jest dobry czy nie :-?
Cały dzień siedzę przy komputerze i śledzę dział kotów nerkowych.Wszędzie piszecie o dokarmianiu na siłę,kurcze,dlaczego mój wet w ogóle o tym nie wspomniał?
Co do Konstancina,to raczej odpada-nie mam samochodu a podroż komunikacją w tak daleką trasę byłaby dla Plamki udreką,ona strasznie się tego boi :(
Pozdrawiam:)

mad1

 
Posty: 126
Od: Czw paź 06, 2005 11:27
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto cze 25, 2013 20:28 Re: Chora Plamka bez ogonka w NOWYM DOMKU u mad1 :)

mad1, z której Ty jesteś dzielnicy? napisz, może ktoś z forumowiczów doradzi weta spec.od nerek w Twojej okolicy. Arcana dobrze pisze, Plamka musi jeść, potrzebne jej siły.
(kciuki zaciśnięte)

bekos

 
Posty: 1172
Od: Nie kwi 15, 2007 21:31
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 26, 2013 7:18 Re: Chora Plamka bez ogonka w NOWYM DOMKU u mad1 :)

Mieszkam w ursusie.
Poszłam wczoraj do apteki i kupiłam lek,który polecały dziewczyny z działu dla kotów nerkowych.Lek o nazwie Mirtor z substancją czynną Mirtazapinum.Będę podawać tak jak poleciły,czyli 1/4 co trzy dni.Ma podobno super działanie i kot zaczyna sam jeść.Zobaczymy
Byłam również w sklepie i kupiłam dwie różne saszetki Royala dla chorych kotów ale tylko troszkę poskubała,szału nie zrobiły.Na szczęście zainteresowała się też troszkę rybą wędzoną i odrobinę zjadła.Kupiłam również karmę w proszku "convalescence support" Royala,którą podałam jej dzisiaj rano i całą porcję sama grzecznie zjadła z miseczki :piwa: (choć naszykowałam się na podawanie siłowe przez strzykawkę)Pewnie za drugim razem tak łatwo już nie pójdzie,bo zauważyłam ,że teraz jedzenie bardzo szybko jej się nudzi.
Powiedzcie mi jak często i w jakich proporcjach powinnam podawać tę karmę?Na razie zrobiłam tak:25 ml wody na 1/4 saszetki 50g.
Pozdrawiam:)

mad1

 
Posty: 126
Od: Czw paź 06, 2005 11:27
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt cze 28, 2013 14:41 Re: Chora Plamka bez ogonka w NOWYM DOMKU u mad1 :)

dobrze, że mała zjadła. oby tak dalej :ok:
ja się nie znam na nerkowcach, więc pozostawię porady bardziej doświadczonym. może też ktoś z działu o kotach nerkowych poradzi Ci weta w okolicach Ursusa? bo jednak dobry wet to podstawa...
pomóżcie...

bekos

 
Posty: 1172
Od: Nie kwi 15, 2007 21:31
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt cze 28, 2013 15:02 Re: Chora Plamka bez ogonka w NOWYM DOMKU u mad1 :)

Rozrabialam Convalescence do konsystencji smietanki, tak zeby strzykawka sie nie zatykala. Nie patrzylam na proporcje.

Arcana

 
Posty: 5668
Od: Nie lip 17, 2005 13:59
Lokalizacja: Warszawa


Adopcje: 15 >>

Post » Sob cze 29, 2013 6:38 Re: Chora Plamka bez ogonka w NOWYM DOMKU u mad1 :)

odebrałam kolejne wyniki krwi,niestety nie są dobre.Pomimo mocnego cyklu kroplówkowego mocznik podskoczył do 330,tzn nerki odmówiły posłuszeństwa i rokowania nie są dobre.Mój lekarz rozłożył ręce,teraz pozostaje jedynie obserwacja Plamki i ocena jak długo z nami będzie.Niestety nie sądzę aby przetrwała następny miesiąc.To wszystko dzieje się tak szybko,nie mogę uwierzyć,że stracę Plameczkę w ciągu zaledwie kilku tygodni :crying: !Ja wiem,że była bardzo słabym kotkiem,wiecznie schorowanym ale żeby tak szybko?
Pozdrawiam:)

mad1

 
Posty: 126
Od: Czw paź 06, 2005 11:27
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob cze 29, 2013 9:26 Re: Chora Plamka bez ogonka w NOWYM DOMKU u mad1 :)

I co wet zalecil? Robisz kroplowki w domu? Bez kroplowek pewnie sie nie da.
Ja bym na Twoim miejscu zapytala na forum nerkowym o sensownego weta i skonsultowala z nim wyniki.
Bardzo wspolczuje. Ja oplakiwalam swoja koteczke wielokrotnie, gdy jeszcze zyla. Nie wyobrazalam sobie dnia, gdy bedzie trzeba podjąc decyzje. Ale gdy to nastapilo, wiedzialam, ze to koniec i Jasia odeszla bardzo spokojnie. Ja tez bylam dziwnie spokojna, pewnie juz wczesniej przezylam caly ból. Chyba normalna reakcja, gdy czlowiek jest przygotowany na smierc i wie, ze nie ma nadziei. Jasia byla juz cieniem kotka. Wtedy nie wyobrazalam sobie skrocenia jej zycia, wiec dokarmialam, robilam kroplowki, ale teraz nie mam tej pewnosci.

Arcana

 
Posty: 5668
Od: Nie lip 17, 2005 13:59
Lokalizacja: Warszawa


Adopcje: 15 >>

Post » Nie cze 30, 2013 5:46 Re: Chora Plamka bez ogonka w NOWYM DOMKU u mad1 :)

Lekarz powiedział,że nic więcej nie może zrobić.Pozostają tylko kroplówki,podajemy też lek lespevet,czy jakoś podobnie,na ukrwienie nerek.W poniedziałek idę znowu na kroplówkę.Mam nadzieję,że gdy nadejdzie TA chwila ,to będę wiedzieć.Nie chcę niepotrzebnie zadawać jej bólu.
Pozdrawiam:)

mad1

 
Posty: 126
Od: Czw paź 06, 2005 11:27
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Halina50 i 127 gości