
To wątek kotów które znajdują się pod opieką Szczecińskiego Oddziału TOZ.
Ale nie są to kotki zwykłe.
One są wyjątkowe. Przeżyły w życiu wiele: ból, strach, głód. Są chore, okaleczone przez człowieka. Jednakże mimo tego wciąż chcą żyć. Wciąż chcą wierzyć, że człowiek może je pokochać, dbać o nie, że będą mogły zamruczeć mu swoją kocią kołysankę.
To kotki, które z różnych przyczyn wymagają większego nakładu finansowego. Życie jest brutalne- i walka o jego komfort niestety kosztuje. Często słono.

Kotki szukają wirtualnych opiekunów, dzięki którym uda się kupić leki, specjalistyczną karmę, zapłacić rachunki za zabieg czy badania.
Każdy kociasty może mieć więcej niż jednego opiekuna. Nie ma dolnego i górnego pułapu comiesięcznej wpłaty. Każda złotówka jest na wagę złota.
Zapraszamy wszystkie Dobre Dusze do objęcia podopiecznych TOZ wirtualną opieką













1. Vincent.
Wątek opisujący historię Vincenta znajduje się tataj

W skrócie: Vincent to młodziutki kocurek, który w swoim krótkim życiu przeżył bardzo wiele. Genetyczne schorzenie, gronkowca, grzybicę, uporczywy, nawracający koci katar, porzucenie przez właścicielkę w schronisku.
zasługuje na najlepszy dom, taki, który jego wady uzna za zalety. Vini uwielbia towarzystwo człowieka, przytulanie to jest to, co kociak lubi najbardziej. Nawet teraz, gdy jest tworzona jego oferta, leży grzecznie na kolanach. Jeżeli chodzi o kontakty zwierzęce to również ceni sobie obecność drugiego kociaka. Uwielbia zabawy przy pomocy patyczka z piórkami.

2. Astra.
Całkowita, długa historia Astry jest w tym wątku

To kocia seniorka, oceniana na ponad 13 lat. Porzucona w schronisku w Świnoujściu, popadła w depresję, na szczęście w DT odzyskała radość życia. Przeszła forsowny zabieg usunięcia zębów- były jednym, wielkim syfem, totalna martwica. Ma problemy z sercem, wątrobą, która wysiada po prostu ze starości. Niestety, Astrze wyszedł pozytywnie test na FIV. Potrzebne są fundusze na badania, witaminy, immunostymulatory.
Astra jest pogodną kotką, która co prawda już się nie bawi, ale wciąż lubi głaskanie i drapanie, właściwie to nie schodziła by z kolan człowieka. Kocha wylegiwanie się w ciepłych miejscach.

3. Rokita
Niewidomy, długowłosy kocurek w wieku ok 3 lat. Został zabrany z ulicy, z populacji kotów wolnożyjących w której nagle się pojawił i kompletnie nie radził. Prawdopodobnie został przez kogoś po prostu wyrzucony z domu

Wątek i kompletna historia Rokity


Banerek zrobiony przez amyszkę:

- Kod: Zaznacz cały
[url=http://tiny.pl/hgn7d][img]http://fotozrzut.pl/zdjecia/4508c267da.png[/img][/url]