Widzę, czuję. Mam Duszę i Serce.Nas kotów jest wiele.Pomóż.

Izus Tobie i Twojemu mezowi jak rowniez wszystkim forumowiczkom Tobie sprzyjajacym zycze radosnych, rodzinnych, pogodnych wypelnionych pogodnym mruczeniem naszych kociastych SWIAT WIELKANOCNYCH :1luvu

Wesołych jajek, kochane. Byle te jajka były od szczęśliwych kur, nie od tych hodowanych w obozach koncentracyjnych. Nie tylko koty cierpią, pamiętajcie.
PS. Nie miałam już ani sera, ani jajek, ani masła na kolejny sernik. Obskrobie się to spalone i już.

tak to prawda nie tylko koty cierpia
widzialam obozy koncentracyjne pelne krow

masakra

czego to czlowiek nie wymysli i jakiego losu zwierzetom nie zgotuje :evil:

Dlatego i ja i mój Teżet od wielu lat nie jemy mięsa, a jajka tylko z jedynką na stemplu - no, w ostateczności z dwójką.
Strasznie dziś zimno, więc przesyłam ciepłe myśli, do Szczecina zwłaszcza.

u nas pogoda byla w miare wiec pojechalismy w gory.po prawie calym dniu wedrowki dotarlismy do samochodu i bum taka ulewa ze swiata widac nie bylo :roll:

co do jajek to ja staram sie kupowac tzw free range(z farm ekologicznych gdzie jest pare kurek traktowanych tak jak powinny byc), a co do miesa to kiedys nie jadlam ale nabawilam sie porblemow zdrowotnych.
teraz jem bardzo malo miesa ale nawet takie ilosci jak 10-20gram tygodniowo doprowadzaja mnie do torsji zoladkowych :roll:

Zdrowych, Spokojnych, Rodzinnych Świąt. Dla Was Kochani od Kociaczków , ode mnie i mojego Męża. Dziękujemy Wam za Wszystko i za to że
JESTEŚCIE Z NAMI.

Pieknie Dziękujemy Wszystkim za życzenia.

Kociaczki wczoraj pojadły suchego. Zrobiłam im mieszankę pół na pół. Smakowało.

Oj bardzo smakowało.Kocie noski wyczuły od razu co dobre i zamiast na mięsko, wszystkie rzuciły się na suchą karmę.

Pięknie Dziękujemy. :1luvu:

Megana pisze:Wesołych jajek, kochane. Byle te jajka były od szczęśliwych kur, nie od tych hodowanych w obozach koncentracyjnych. Nie tylko koty cierpią, pamiętajcie.
PS. Nie miałam już ani sera, ani jajek, ani masła na kolejny sernik. Obskrobie się to spalone i już.

I tak pewnie serniczek wyszedł pyszny???

Ja niestety jadam mieso.

U mnie wiaże sie to z duzym zapotrzebowaniem na kalorie.Zwłaszcza zima.Jak nie jem mięsa to okrutnie marznę. Spalam duzo,podczas wedrówek do kociaków i tylko mięso mnie ratuje.
Wczoraj ugotowałam troche bigosu. Całkiem smaczniutki wyszedł. Maz zrobił sałatkę. Chcemy dzis pojechać na cmentarz do Rodziców.Pięknie Dziekuje za smsy z życzeniami.Aga do mnie pisała. Nadal leży w szpitalu.

Pogodę mamy cienką.

Wczoraj ślicznie świeciło słoneczko.Dziś niebo zachmurzone.

wesołych świąt Pani Izo i mnóstwo pomyślności dla naszych kociaków

u nas na szczęście pogoda jest dzisiaj wspaniała.

u mnie tez pogoda calkiem calkiem ale po wczorajszym plenerku fotograficznym jestem troche podziebiona :roll:

w nocy temp. byla nieciekawa
ale dzionek ladny :mrgreen:

Witam Dziewczyny. Przed chwilka dopiero wrócilismy z dzialek.Ale najwazniejsze ze robota zrobiona. Trudno że w Swięta. Trzy wory z kocami wyziezione na śmietnik. Jeden wór czysciutkich swieżych kocy zawieziony i wszystko w altance pozmieniane.

Sprawdziłam komórkę bo Maż mi tam swiatło podłączył. Nie ma zadnego kociaka. Nadal nie wiem co z Czarna, Negritka, Teodorkiem i Misiaczkiem.

Do tego wszystkiego z Czarusiem nie zbyt dobrze.

Jest osowiały.Je, ale nie tyle co zawsze. Zawinęłam Czarusia w ciepły wełniany koc. Zostawilam mu w altance sporo jedzenia .Martwie sie , nie wyglada to dobrze.Musze spotkać sie z karmicielka zza rowu bo niepokoi mnie ta cała sytuacja i to co sie dzieje z kotami. Dzis Oczko miał kawał futra wyrwany.

Tuz na koncu uda.W poblizu ogona.Te obrazenia u kotów nigdy wcześniej nie miały miejsca....

Dziś zdobyłam numer i dzwoniłam do Kacoli. Prosiłam aby Ktoś odebrał koce i kolderki dla kociaków z Wielgowa. Ma podjechać i zabrać.

IZA&ANIA pisze:wesołych świąt Pani Izo i mnóstwo pomyślności dla naszych kociaków u nas na szczęście pogoda jest dzisiaj wspaniała.

Witam Dziewczyny. Pieknie Dziękujemy za Życzenia.

Coś malutko do nas ostatnio zaglądacie? :roll:

U Biedroneczek niedobrze. To znaczy z kiciami jest wszystko w jak najlepszym porzadku, ale ktoś spalił cała altankę w tym pomieszczenia, gdzie koty miały swoje schronienia.

Narazie mieszkaja w budkach, które kiedyś dostarczyłam w pobliżu. Te budki sa gorszej jakości i lada dzień dołoze tam kilka, które mam zamiar zabrać z Teczy.Zawiozłam tam kilka budek z myslą ze będzie z nich pozytek. Niestety teraz nie ma kto w nich mieszkać. Na Parkingu witaja mnie tylko kaczki. Będę chciała zrobić Biedroneczkom solidne osiedle mieszkaniowe, wraz z krytym pomieszczeniem , gdzie będzie mozna schować jedzonko przed deszczem czy śniegiem. Cóż wyjścia nie ma. Nie wiem czy ktos sie nudził czy co. :roll:

Mam nadzieję ze zaden kot tam nie zginął.

Dzisiaj dopalały sie zgliszcza i strzelały jakieś butelki, wiec nawet bałam sie podejść.

glupota ludzka nie zna granic
co niektorzy to nawte w swieta nie potrafia sie opanowac-degeneruchy cholerne :evil:

Podrzucamy kociaki w lany poniedziałek. :catmilk:

Pogode mamy do kitu

.

Widzę, czuję. Mam Duszę i Serce.Nas kotów jest wiele.Pomóż.

Kto przegląda forum