DOM KOCIEJ SPOKOJNEJ STAROŚCI u kotydwa12 Gapa odeszła :(

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy


Post » Czw paź 23, 2014 18:39 Re: DOM KOCIEJ SPOKOJNEJ STAROŚCI u kotydwa12

Helenko - nie poddawaj się :!: :ok:
kicikicimiauhau
 

Post » Czw paź 23, 2014 18:52 Re: DOM KOCIEJ SPOKOJNEJ STAROŚCI u kotydwa12

Trzymam kciuki za Helenkę i za resztę pensjonariuszy :ok:
I niezmiennie podziwiam Personel, Twoje koty nie mogły lepiej trafić.
Każdy post Kotydwa12 podnosi mnie na duchu i podtrzymuje wiarę. We wszystko.
Obrazek
Obrazek

akne

Avatar użytkownika
 
Posty: 1339
Od: Pon lut 18, 2013 21:06
Lokalizacja: Warszawa - Targówek

Post » Czw paź 23, 2014 18:52 Re: DOM KOCIEJ SPOKOJNEJ STAROŚCI u kotydwa12

Helenka nadal byle jak się miewa. Wczoraj wieczorem nawet do "głodnej litwy" przyłączyła się i podaniała leniwą opiekę
przy krojeniu mięsa i podjadła trochę surowego kurczaka ale niestety ten w brzuchu nie został; około 1-szej obudziły mnie odgłosy torsji. Dziś Trojańska dzielnie zachowywała się u weterynarza i szczęśliwie jakiś kombinacji ucieczkowych nawet próbowała budząc ogólną radość, że nie pogoarszyło się i charakterek pokazuje.
Jutro kontynuujemy leczenie.

kotydwa12

Avatar użytkownika
 
Posty: 989
Od: Wto lut 09, 2010 17:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw paź 23, 2014 18:55 Re: DOM KOCIEJ SPOKOJNEJ STAROŚCI u kotydwa12

kotydwa12 pisze:Helenka nadal byle jak się miewa. Wczoraj wieczorem nawet do "głodnej litwy" przyłączyła się i podaniała leniwą opiekę
przy krojeniu mięsa i podjadła trochę surowego kurczaka ale niestety ten w brzuchu nie został; około 1-szej obudziły mnie odgłosy torsji. Dziś Trojańska dzielnie zachowywała się u weterynarza i szczęśliwie jakiś kombinacji ucieczkowych nawet próbowała budząc ogólną radość, że nie pogoarszyło się i charakterek pokazuje.
Jutro kontynuujemy leczenie.

Cały czas trzymam kciuki za kocinę :ok:
kicikicimiauhau
 

Post » Czw paź 23, 2014 18:56 Re: DOM KOCIEJ SPOKOJNEJ STAROŚCI u kotydwa12

Wciąż wierzę, że niefajne diagnozy to jedna strona medalu, ale wola życia u kota, który jest kochany, dopieszczany, rozpieszczany, to druga strona. Ta lepsza, choć bardziej nieprzewidywalna.
Trzymam kciuki.
Obrazek
Obrazek

akne

Avatar użytkownika
 
Posty: 1339
Od: Pon lut 18, 2013 21:06
Lokalizacja: Warszawa - Targówek

Post » Pt paź 24, 2014 9:59 Re: DOM KOCIEJ SPOKOJNEJ STAROŚCI u kotydwa12

akne pisze:Wciąż wierzę, że niefajne diagnozy to jedna strona medalu, ale wola życia u kota, który jest kochany, dopieszczany, rozpieszczany, to druga strona. Ta lepsza, choć bardziej nieprzewidywalna.
Trzymam kciuki.

Jestem tego samego zdania.
kicikicimiauhau
 

Post » Nie paź 26, 2014 20:43 Re: DOM KOCIEJ SPOKOJNEJ STAROŚCI u kotydwa12

Trwamy.
Stan Helenki jest stabilny i kiepski, nie chce jeść (udaje mi się namówić kocinę do zjedzenia tak 2-3 łyżeczek herbacianych jakieś mokrej karmy - no i mam w domu kilkanaście lekko licząc saszetek różnych bo może któraś posmakuje, gdyby nie kroplówki to nie wiem...
Okazało się dziś, że jak kot myśliwski to kot myśliwski. Wracając z kliniki stałyśmy na przystanku i koło torby z Helutką
zaczął spacerować gołąb; oj co się działo ... Helenka prawie wyskoczyła z przenoski no bo "kot gołębiowi nie przepuści".
I to jest jedyny optymistyczny akcent.

kotydwa12

Avatar użytkownika
 
Posty: 989
Od: Wto lut 09, 2010 17:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon paź 27, 2014 12:12 Re: DOM KOCIEJ SPOKOJNEJ STAROŚCI u kotydwa12

Trzeba być dobrej myśli. :ok: Trzymam kciuki za Helenkę.
kicikicimiauhau
 

Post » Pon paź 27, 2014 21:09 Re: DOM KOCIEJ SPOKOJNEJ STAROŚCI u kotydwa12

kotydwa12 pisze:Trwamy.
Stan Helenki jest stabilny i kiepski, nie chce jeść (udaje mi się namówić kocinę do zjedzenia tak 2-3 łyżeczek herbacianych jakieś mokrej karmy - no i mam w domu kilkanaście lekko licząc saszetek różnych bo może któraś posmakuje, gdyby nie kroplówki to nie wiem...
Okazało się dziś, że jak kot myśliwski to kot myśliwski. Wracając z kliniki stałyśmy na przystanku i koło torby z Helutką
zaczął spacerować gołąb; oj co się działo ... Helenka prawie wyskoczyła z przenoski no bo "kot gołębiowi nie przepuści".
I to jest jedyny optymistyczny akcent.


Optymistycznych akcentów nigdy dość :)
To fajnie, że notujesz takie sytuacje :)
A kot nawet schorowany nie przestaje być Kotem - i za to je kochamy, za bycie Kotami :)

I tu mi się przypomina (przepraszam, smutno będzie) kotka z zaawansowaną mocznicą, słabiutka, chwiejąca się na nogach, która usiłowała dojść do kuwety, ale nie miała siły - trzeba ją było wsadzać, ona chwiała się, padała, ale musiała zrobić siusiu w kuwecie.
Obrazek
Obrazek

akne

Avatar użytkownika
 
Posty: 1339
Od: Pon lut 18, 2013 21:06
Lokalizacja: Warszawa - Targówek

Post » Pon paź 27, 2014 22:17 Re: DOM KOCIEJ SPOKOJNEJ STAROŚCI u kotydwa12

Helenka :ok:

Joako

 
Posty: 3275
Od: Wto cze 19, 2007 7:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto paź 28, 2014 20:12 Re: DOM KOCIEJ SPOKOJNEJ STAROŚCI u kotydwa12

Helenka odeszła.

kotydwa12

Avatar użytkownika
 
Posty: 989
Od: Wto lut 09, 2010 17:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto paź 28, 2014 20:24 Re: DOM KOCIEJ SPOKOJNEJ STAROŚCI u kotydwa12

Przytulam Cię Wandziu bardzo mocno.
Żegnaj kochana Helenko [*] . W ostatnim roku swojego życia miałaś zapewnioną najlepszą opiekę i ogrom miłości
Obrazek

MałgosiaZ

 
Posty: 2739
Od: Nie lut 06, 2011 20:40
Lokalizacja: Warszawa-Grochów

Post » Wto paź 28, 2014 20:57 Re: DOM KOCIEJ SPOKOJNEJ STAROŚCI u kotydwa12

Helenka[*]

tamiss

 
Posty: 6179
Od: Śro lut 10, 2010 17:08

Post » Wto paź 28, 2014 21:10 Re: DOM KOCIEJ SPOKOJNEJ STAROŚCI u kotydwa12

Smutno :(
ObrazekObrazek

boniedydy

 
Posty: 1622
Od: Śro wrz 11, 2013 22:05

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 230 gości