był niewykastrowany i śmierdzący
najprawdopodobniej ze słodkiego kociaczka wyrósł sikacz zasmradzajacy mieszkanie
ale przecież pozbawić kota klejnotów to straszne jest, co z niego za kot wtedy będzie...
niech lepiej idzie precz, w końcu kotem jest, to sobie poradzi...

dziś trafi do Cynamona, Wanilii i Cynamona Drugiego (DT) na DT - oby na jak najkrócej
jest już ciachnięty
Cappuccino jest bardzo pro-ludzki, przyjacielski i miziasty
no i urody mu nie brak
więcej zdjęć po południu, jak się u nas znajdzie
jak walczyć ze stereotypami nt kastracji... jak przekonać miasto żeby dofinansowywało... jak przekonać lecznice by się dołączyły do marcowej akcji sterylizacyjnej... żeby było takich kotów wyrzuconych jak Cappuccino mniej
a czarujący z niego kot bo dobre fluidy ze sobą przynosi i zmiany na lepsze zwiastuje








