» Sob lut 20, 2010 18:01
Białaczka - jak dalej walczyć.
Cześć!
Zapisałam się na forum około tydzień temu, jak dowiedziałam się, że mam kotka z białaczką.
Odpowiedzi niewiele a cały czas potrzebuję, pomocy i chyba wsparcia.
Zacznę op początku.
To było w lipcu 2009r. ,wycieczka do nadmorskiej miejscowości , spacer po lesie i .... no właśnie znalazłam dwa kotki , maleńkie, zabrałam je ze sobą.
Wyglądały jak siedem nieszczęść, wizyta u weta, który stwierdził, że mają około 3 tygodni, powyciągał kleszcze, miały koci katar i były bardzo mizerne, minął długi okres czas doszły do siebie , wszyscy je pokochaliśmy.Kiki i Jeny stały się członkami naszej rodziny.
No i stało się najgorsze w środę 9-tego lutego, poszłam z Kiki do weta, gdyż od trzech dni zauważyłam ,że jest smutna ,tego co usłyszałam nie zapomnę do końca życia.BIAŁACZKA ,WYSOKA ANEMIA, KIKI NIE MOŻNA URATOWAĆ.
Nie uwierzyłam, zaczęłam przeszukiwać internet, i tak was znalazłam i szansę na to iż można ją uratować.
Tego samego dnia , już u innego weta Kiki dostała antybiotyk (Hostenox), steryd (Dexaven) i żelazo w zastrzyku.
Następnego dnia , przetoczyliśmy jej krew i dostała Dexaven.Zrobiliśmy test drugiej kotce jest zdrowa , została zaszczepiona przeciwko białaczce.
W czwartek oczywiście powtórka steryd, antybiotyk i zaczełam podawać Kiki Spirulinę, wyczytałam że doskonale wzmacnia organizm.W piątek doszedł interferon koci, a więc pierwszy zastrzyk interferonu, wet odstawiła steryd gdyż stwierdziła, że się wyklucza z interferonem, tego dnia wprowadziłam Kiki zmielone skorupki z jajek, gdyż próbowała mi podjadać piasek z kuwety.We wtorek zakończona pierwsza seria interferonu.W środę dostała ostatni raz antybiotyk.
W piątek żelazo w zastrzyku.Na razie nie podajemy żadnych zastrzyków, nie chcemy aby się stresowała.Apetyt ma mniejszy, dosłownie trzeba w nią wmuszać, nie chce nic jeść, a jak już to bardzo malutko.
Nie wiem co mogłabym jej podać na apetyt , może ktoś z Was ma jakieś doświadczenia.
Nie wiem , czy ktoś mi odpisze ale spróbować zawsze warto .
Pozdrawiam