Dzielna kocia mama i jej cztery maleństwa-KOCIAKI MAJĄ DOMKI

Zabrałam ja dziś ze schroniska.
Jest milutka,troszkę wystraszona.Razem z nią jej czwórka dzieci bure i czarno białe.
Jak narazie siedzą w klatce,w ciszy i spokoju.Mama dzielnie kociaki ogrzewa i czuwa przy nich.

Mamę chyba Walentyna nazwiesz?... :1luvu:

halbina pisze:Mamę chyba Walentyna nazwiesz?...

oj chyba tak

O Boziu! toż one nie maja 6 tygodni - góra 4-5

Super .Sezon na maluchy się zaczął :roll:

Szczerze mowiac bardzo sie dziwie ,bo myslalam ze zima ( zwlaszcza jak tegoroczna) kotki nie maja rujek . Czyzby ta kicia gdzies w domu zaszla w ciaze?

majencja te 6 tygodniowe wziela Emilka one maja mniej,jeden otwarl oczka.
Tez mi sie wydaje ze to kotka z domu podrzucona,dobrze wyglada,nie jest wychudzona.
Jak ja glaskam wystawia brzuszek do glaskania,swietna jest.Bardzo miziasta
Pojedziemy do weta na dniach
Jutro zrobie bazarek bo u mnie krucho z kasa a napewno sie przyda

Walentyna to kojarzy mi się z taką starą babą Rosjanką :twisted:

śliczna kicia, ja takie bure uwielbiam :1luvu:

jak podrosną to znajdą dobre domki

dobrze że je zabrałaś do siebie :wink:

No to się nam dokociłaś

.

No właśnie, kotka z małymi o tej porze roku - to chyba z domu musi być. Co za ludzie... słów brak :evil:

oj na górę kicię

Śliczna- biedna mamuśka. Ciekawe co za bydle zgotowało jej taki los żeby z maluszkami do schronu :evil:

O Bozinku to są około 2-tygodniowe. Ten czarno -biały od góry jak mój Klawiszek wygląda

Martynko chyba musisz pomyśleć też i o lepszej karmie dla mamy jak karmi małe :wink:

kicia na 100% z domu jest podrzucona do schronu.
Zero dzikosci,wygina sie do miziania.
Jak pomysle jak ona musiala sie bac o swoje dzieci na kociarni pelnej kotow

siedziala w tej budce wcisnieta ze nie moglam jej wyciagnac

Jeden maluch wczoraj otworzyl oczy,drugi dzis a trzeci juz otwiera

Dzielna kocia mama i jej cztery maleństwa-KOCIAKI MAJĄ DOMKI

Kto przegląda forum