Wwa,SaskaK-kocia tragedia,ds,dt!Ari wrócił..

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lut 09, 2010 20:14 Wwa,SaskaK-kocia tragedia,ds,dt!Ari wrócił..

A oto kolejne koty i kotki do adopcji:

JOSE MARIA - kocurek okolo 5-6 miesięczny, czarno-biały z elekką dłuższym włosem. Też troche wystraszony, dał się przekonać na jedzenie :mrgreen:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

MAREK ANTONIUSZ - piękny, dorosły kocurek, około 1,5 roku.

Obrazek

Obrazek
GORDIASZ - kocurek około 7-miesięczny. Niestety bardzo przestraszony i nie dał sobie zrobic zdjęcia. Pręgowany, śliczny, klasyczny burasek.

PICASSA - bardzo nieśmiała koteńka, około 7 miesięcy. Cudna, wrażliwa, myslę, ze się męczy sama w pustym mieszkaniu między innymi kotami..

Obrazek

TITANIA - okolo 6-7 miesięczna koteczka, piekna, szara pręgowana, bardzo kontaktowa, zwłaszcza lubi towarzyszyc przy czytaniu prasy i piciu kawy :mrgreen:

Obrazek
Titania od kilku dni jest w depresji - po wyadoptowaniu jej kocich koleżanek została sama wśród kocurów. Przestała jeść, jest apatyczna.. Dom bardzo potrzebny!!


I moje radości, czyli wyadoptowane koty :
Edison - 1 kwietnia pojechał do ds! i nie jest to prima aprillis :lol: :lol: :lol: :ok:
Goldi - 24 marca pojechała do ds :lol:
Valentine i Groo vel Brzoza - są w ds od 10 marca
Brunia - w ds od 13 marca

Adelka w cudownym dt











Sprawa jest bardzo pilna - koty mimo że odrobaczone, odpchlone, zadbane mieszkają w pustym mieszkaniu, gdzie człowiek przychodzi do nich dwa razy dziennie. Koty wyraźnie potrzebują i szukają kontaktu, bliskości, zabawy z człowiekiem. Pomóżcie je wydostać z pustego mieszkania do swojego domu, ze swoim człowiekiem, swoją miseczką, kocykiem do spania...[/b]

Zdjęcia kotków i opisy można znaleźć tu:[/b][/size]
[/size]
viewtopic.php?f=13&t=108058[/size]



Szukam osoby/osób, ktore mogą porobic zdjęcia wielu kotom mieszkającym u pewnej pani w mieszkaniu.
Docelowo - pani kompletnie straciła panowanie nad sytuacją i ilością kotów i chcę jej pomoc w wyadoptowaniu ich, najwięcej jak się da. Sama nie wie nawet dokładnie ile ma kotów. Koty są przeróżne, w przeroznym wieku, niestety kocury i kotki nie sterylizowane i niekastrowane, więc się rozmnażają.
Pierwszym krokiem jest nawiązanie kontaktu z panią i zdobycie jej zaufania, zrobienie zdjęć.
W tej kwestii współpracuję z wetem, u ktorego pani leczy swoje koty.

Proszę o pomoc. Będę bardzo wdzięczna. o tę pomoc poprosil mnie dziś wet przy okazji mojej u niego wizyty.
[size=200][b]
Ostatnio edytowano Sob maja 15, 2010 23:34 przez Marzenia11, łącznie edytowano 52 razy
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35629
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Wto lut 09, 2010 21:47 Re: Wawa, Saska Kępa TRUDNA SPRAWA proszę o pomoc.

zaznaczam
Obrazek

cypisek

 
Posty: 8466
Od: Czw lut 26, 2009 18:44
Lokalizacja: Swinemünde, Oslo

Post » Śro lut 10, 2010 8:38 Re: Wawa, Saska Kępa TRUDNA SPRAWA proszę o pomoc.

słyszałam o sprawie od znajomej (Moniki)
Mówiła, ze pani bardzo nieufna i nawet wet ma problemy z współpracą z nią :(
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Śro lut 10, 2010 10:21 Re: Wawa, Saska Kępa TRUDNA SPRAWA proszę o pomoc.

Hej, na mnie możesz liczyć w każdej sprawie. Dowóz, zdjęcia, allegro, mailing itd. :-) Daj znać to ruszymy z tematem.
"Kubusiu? Tak Prosiaczku? Przepraszam...Ale za co? Za to, że miłość do ciebie w moim serduszku jest tak mała jak ja."
Edisiu, przepraszam...jesteś w moim serduszku...

Mruśkowo

 
Posty: 851
Od: Pt gru 04, 2009 18:36
Lokalizacja: Pruszków

Post » Śro lut 10, 2010 11:31 Re: Wawa, Saska Kępa TRUDNA SPRAWA proszę o pomoc.

Mysza pisze:słyszałam o sprawie od znajomej (Moniki)
Mówiła, ze pani bardzo nieufna i nawet wet ma problemy z współpracą z nią :(



Nie wiem co masz na mysli pisząc "nieufna".. wiem od weta, że trudno ją namówić na sterylizację i kastrację, bo dla niej kot to istota idealna, "nie rób drugiemu co tobie niemiłe" itp. Nieważne są pobudki, ważne fakty. Jeśli ktoś na nią naskoczy, zacznie krytykować itp. to kobitka się zniechęci i zamknie na współpracę i wtedy koty kompletnie zostaną bez pomocy..
Nikt nie wie dokladnie ile ich w tym domu jest, czy 30, czy więcej.. Nie wiadomo w jakim stanie jest mieszkanie. Kobieta na pewno nie panuje nad rozmnażaniem, nie wie, że koty są w ciąży i np. po powrocie z pracy ze zdumieniem widzi małego kociaka siedzącego w przedpokoju i placzącego.
Wiem, że należy powstrzymać wszelkie komentarze, swoje zdanie i emocje itp. i skoncentrować się na zaplanowaniu pomocy kotom. Nie rozważać dlaczego tak się stało i jakie popełniono błedy bo to nie zmieni w najmniejszym stopniu aktualnej sytuacji.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35629
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Śro lut 10, 2010 11:35 Re: Wawa, Saska Kępa TRUDNA SPRAWA proszę o pomoc.

Aga Ratuszek pisze:Hej, na mnie możesz liczyć w każdej sprawie. Dowóz, zdjęcia, allegro, mailing itd. :-) Daj znać to ruszymy z tematem.



Dzisiaj chyba ta pani ma być u weta - ustaliliśmy pewien plan działania. On ma mi dać znać. Poza tym pomyślę, kiedy mogłabym się wybrać do niej. Czy np. ten weekend (sobota lub niedziela) by Ci pasował? są Walentynki w niedzielę, wiem.. :wink:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35629
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Śro lut 10, 2010 12:14 Re: Wawa, Saska Kępa TRUDNA SPRAWA proszę o pomoc.

Marzenia11 pisze:
Aga Ratuszek pisze:Hej, na mnie możesz liczyć w każdej sprawie. Dowóz, zdjęcia, allegro, mailing itd. :-) Daj znać to ruszymy z tematem.



Dzisiaj chyba ta pani ma być u weta - ustaliliśmy pewien plan działania. On ma mi dać znać. Poza tym pomyślę, kiedy mogłabym się wybrać do niej. Czy np. ten weekend (sobota lub niedziela) by Ci pasował? są Walentynki w niedzielę, wiem.. :wink:


Hej, hej, weekend jest całkiem OK tylko mam szkołę więc nie o każdej godzinie. :roll: A jeśli nie pasuje Ci ten weekend, to może w tygodniu albo w następny weekend, który mam wolny. :ok:
Daj znać postaram się dostosować :1luvu:
Ważne, żeby pomóc kotom. :kotek:
"Kubusiu? Tak Prosiaczku? Przepraszam...Ale za co? Za to, że miłość do ciebie w moim serduszku jest tak mała jak ja."
Edisiu, przepraszam...jesteś w moim serduszku...

Mruśkowo

 
Posty: 851
Od: Pt gru 04, 2009 18:36
Lokalizacja: Pruszków

Post » Śro lut 10, 2010 12:16 Re: Wawa, Saska Kępa TRUDNA SPRAWA proszę o pomoc.

Hej, ja również mogę pomóc przy robieniu zdjęć(jeśli to nie problem , że mam 16 lat, to chętnie pomogę)
Obrazek- TYLKO mój : >

aneee

 
Posty: 193
Od: Pt sty 29, 2010 22:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lut 10, 2010 12:18 Re: Wawa, Saska Kępa TRUDNA SPRAWA proszę o pomoc.

aneee pisze:Hej, ja również mogę pomóc przy robieniu zdjęć(jeśli to nie problem , że mam 16 lat, to chętnie pomogę)


Wiek chyba nie wpływa na umiejętność robienia zdjęć :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

będziemy w kontakcie, na razie poczekam na jakieś wieści od weta.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35629
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Śro lut 10, 2010 12:35 Re: Wawa, Saska Kępa TRUDNA SPRAWA proszę o pomoc.

Marzenia11 pisze:
aneee pisze:Hej, ja również mogę pomóc przy robieniu zdjęć(jeśli to nie problem , że mam 16 lat, to chętnie pomogę)


Wiek chyba nie wpływa na umiejętność robienia zdjęć :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

będziemy w kontakcie, na razie poczekam na jakieś wieści od weta.

:ok: Jestem przekonana, że wiek nie ma wpływu :D
Marzena, a tak w skrócie:
1. jest tam niezbadana liczba kotów,
2. koty są niewykastrowane/sterylizowane i mnożą się, przepraszam za porównania, króliki :roll:
3. czy wszystkie koty są do wyadoptowania?
4. jak wygląda kwestia zdrowia kotów (czy wet coś wspominał, np o kk albo pajęczakach usznych?)
"Kubusiu? Tak Prosiaczku? Przepraszam...Ale za co? Za to, że miłość do ciebie w moim serduszku jest tak mała jak ja."
Edisiu, przepraszam...jesteś w moim serduszku...

Mruśkowo

 
Posty: 851
Od: Pt gru 04, 2009 18:36
Lokalizacja: Pruszków

Post » Śro lut 10, 2010 12:45 Re: Wawa, Saska Kępa TRUDNA SPRAWA proszę o pomoc.

Dziewczyny, z całego serca życzę Wam powodzenia - ale bez sterylek i kastacji ilości kotów u tej pani nie da się ograniczyć... Nie nadążycie z adopcjami.
Mam nadzieję, że w Waszym planie ten punkt jest ujęty :ok: :ok: :ok:
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lut 10, 2010 12:50 Re: Wawa, Saska Kępa TRUDNA SPRAWA proszę o pomoc.

Aga Ratuszek pisze:
Marzenia11 pisze:
aneee pisze:Hej, ja również mogę pomóc przy robieniu zdjęć(jeśli to nie problem , że mam 16 lat, to chętnie pomogę)


Wiek chyba nie wpływa na umiejętność robienia zdjęć :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

będziemy w kontakcie, na razie poczekam na jakieś wieści od weta.

:ok: Jestem przekonana, że wiek nie ma wpływu :D
Marzena, a tak w skrócie:
1. jest tam niezbadana liczba kotów,
2. koty są niewykastrowane/sterylizowane i mnożą się, przepraszam za porównania, króliki :roll:
3. czy wszystkie koty są do wyadoptowania?
4. jak wygląda kwestia zdrowia kotów (czy wet coś wspominał, np o kk albo pajęczakach usznych?)



Jak już napisałam, pani nie panuje nad swoim stadem więc na te pytania sama nie umie odpowiedzieć. Na pewno ze zdrowiekm nie jest idealnie, od weta wiem, że niektore koty mają kk, nie wiadomo w jakim stanie są starsze koty, nie są wszystkie szczepione, to na bank. Generalnie jest różnie i to trzeba mieć na uwadze.
Na pewno większość kotów jest do wyadoptowania i będzie to akcja bardzo, bardzo długo trwająca. Na pewno jak spotkamy się z tą panią to pewne rzeczy się wyjaśnią.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35629
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Śro lut 10, 2010 12:53 Re: Wawa, Saska Kępa TRUDNA SPRAWA proszę o pomoc.

annskr pisze:Dziewczyny, z całego serca życzę Wam powodzenia - ale bez sterylek i kastacji ilości kotów u tej pani nie da się ograniczyć... Nie nadążycie z adopcjami.
Mam nadzieję, że w Waszym planie ten punkt jest ujęty :ok: :ok: :ok:


Nie może być inaczej. Muszą być wysterylizowane no i wykastrowane :evil:
"Kubusiu? Tak Prosiaczku? Przepraszam...Ale za co? Za to, że miłość do ciebie w moim serduszku jest tak mała jak ja."
Edisiu, przepraszam...jesteś w moim serduszku...

Mruśkowo

 
Posty: 851
Od: Pt gru 04, 2009 18:36
Lokalizacja: Pruszków

Post » Śro lut 10, 2010 12:54 Re: Wawa, Saska Kępa TRUDNA SPRAWA proszę o pomoc.

annskr pisze:Dziewczyny, z całego serca życzę Wam powodzenia - ale bez sterylek i kastacji ilości kotów u tej pani nie da się ograniczyć... Nie nadążycie z adopcjami.
Mam nadzieję, że w Waszym planie ten punkt jest ujęty :ok: :ok: :ok:


To co wiem na 1000% to to, ze jesli koty będą u tej pani temat kastracji i sterylizacji nie istnieje. Dlatego strasznie trudno wymyśleć jakiś sensowny plan działania. Pani natomiast ma podejście, że jeśli kot trafi do innego domu to jego opiekunowie już podejmują decyzję i ona się nie wtrąca. Więc ja na razie mam takie pomysły:
1. podobno mieszkanie jest spore więc warto jakoś rozmawiać z panią nt rozdzielenia kotek od kocurów
2. szukać dt i w nich sterylizować i kastrować i szukać ds.
Tylko gdzie znaleźć taką ilość dt???? Więc może choćby dla części kotów, a resztę porozdzielać... Sama nie wiem... macie jakieś pomysły, doświadczenie? Wszelkie są bardzo cenne.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35629
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Śro lut 10, 2010 13:01 Re: Wawa, Saska Kępa TRUDNA SPRAWA proszę o pomoc.

W skuteczną separację nie wierzę. Szczególnie jesli dotą pani jej nie praktykowała.

A lekki podstęp? Pogadać z wetem, pomagać pani wozić - zastępować ją w wożeniu, u kocurka braku nie zauważy, u kotki może być przepuklina, raz boczna, raz na brzuszku?
Brzuszek może być spuchnięty od robali.

Albo chociaż prowera?
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: agaruu, Majestic-12 [Bot] i 17 gości