Rózia,Dyzia,Łatka,Bazyl,Jovi - nasza słodka Rózia odeszła[']

22 lipca 2007 roku założyłam moim kotom pierwszy wątek na forum. 10 marca 2009 rozpoczął się kolejny. Jako że dobiegł końca czas zacząć trzecią część.
Dla porządku prezentuję stadko:
Obrazek

DYZIA I RÓZIA - pięcioletnie kotki od których wszystko się zaczęło
W lutym mija pięć lat od kiedy Dyzia i Rózia zamieszkały z nami!!

Obrazek

ŁATKA - ma około czterech lat a wieku BAZYLA dokładnie e nie znamy - stawiamy na trzy cztery lata
W lutym minęły dwa lata od kiedy Bazylek jest z nami

Obrazek

JOVI - nasz najmłodszy - ma niecałe dwa lata i oczywiście MY - do wieku się nie będziemy przyznawać

Bardzo Wam dziękuję że z nami jesteście. Dziękuję że jesteście moimi przyjaciółmi, wspieracie mnie i jesteście w dobrych i złych chwilach. Bardzo dużo to dla mnie znaczy. Uwielbiam też czytać o Waszych kotach i o Was.

Na koniec dla porządku wątki różne i strony www
Wątek pierwszy
Wątek drugi

Kociorzeczy - czyli moje robótki ręczne
Bajeczki dla grzecznych kotków
Mój blog
efkaDESIGN - moje rękodzieło
Nasza pierwsza foto-galeria sprzed lat

Pierwsza!

Jestem

Trzecia!
Inka

witam serdecznie w nowej części :-)

my tu na 7 łapach przyszliśmy i Duża też!
K&M

Witajcie Kochani :1luvu:

Śliczna z Was Rodzinka Ludzio-Kocia
Wszystkiego dobrego dla Was :ok:

Witam się i ja z Trwaniczkami :wink:

Siem witam :wink:

mojemu Tż to już się całkiem na oczy rzuciło. Zerknął kątem oka na mój laptop (na Waszym wątku) i mówi czemu koło zdjęcia Majki, Diany i Bazyla jest jakieś przerobione, nasze zdjęcie na którym jesteśmy odchudzeni

no ja nie mogę... nie dość że mnie tu podgląda to jeszcze łudzi się że jesteśmy tacy szczupli jak Wy :roll:

I my jesteśmy: Muszkieterowie z Kikurem

Witam Was wtorkowo w wąteczku :-)

Na dzień dobry coś praktycznego - wieszaczek z obrazkiem kocim, namalowanym bezpośrednio na drewnie więc to jedyny taki egzemplarz:
Obrazek

W sprawie mieszkania telefon od rana się urywa. Ciągle coś do wyjaśnienia. Dziś mieszkanie obejrzy rzeczoznawca, ciekawa jestem jaki będzie jego werdykt. Jak mówię w razie czego zawsze można się wycofać jakbyśmy przepłacali.
Kupujemy mieszkanie spółdzielczo-własnościowe i ciągle z tym są jakieś pytania - a co z gruntem, a co z księga wieczystą itp.
Bank bardzo chce dać kredyt :-)

Okazało się że to rodzice go biorą i ja. Wcześniej myślałam że siostra też. Mam nadzieję że wszystko będzie dobrze. Dużo tego wszystkiego.
Ostatni zakup w rodzinie to było 15 lat temu i do tego dom:-)