Mały kotek i koci katar

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto cze 15, 2010 20:17 Re: Mały kotek i koci katar

Witam,Moje dwa kotki też załapały koci katar. najpierw dostał starszy 4 lata. a tydzień późnije młodszy 8 miesiecy. Ten starszy po 20 dniach chodzenia do weterynarza już czuje sie lepeij, natomiast ten młodszy chodzi już ponad 3 tygodnie i nic, nadal nie je, jest na kroplówce, antybiotykach, i witaminach. oczy ma metne, leci mu ropna wydzielina z pyska, zrobiły mu sie nadzerki w nosie. NIe mamy już pomysłu co zrobić, zeby zaczął jeść, bo ile może być na kroplóce. Jeśli ma ktoś jakieś sprawdzone sposoby jak zachecić kota do jedzenia, to byłabym wdzieczna za informacj. Pozdrawiam.

boska21

 
Posty: 1
Od: Wto cze 15, 2010 20:13

Post » Nie cze 20, 2010 15:35 Re: Mały kotek i koci katar

Witajcie! Mam małego kotka od czterech dni. Wzięłam go od pewnego pana,który twierdzi,że kotek już może być bez mamy. Ma ok 5-6 tygodni bo jest z początku maja. Miał 2 takie kotki i wzięłam naszego Jacusia. Oba kotki miały posklejane oczka... pojechałam z nim przedwczoraj do wterynarza. Mówi,że to koci katar lub zapalenie spojówek i dal kropelki GENTAMIZIN. Nie jest pewien jak narazie z tego względu,że nasz malusi Jacuś nie ma katarku(nic mu z noska nie cieknie), ale niestety kicha i widze,że się trzęsie... zawijam go więc w cieplutki kocyk i ogrzewam. Od tych dwoch dni jakos za bardzo nie widze poprawy jesli chodzi o wyciek ropy z oczek. Lekarz w sumie powiedzial,ze jak w ciagu 4-5 dni nie przejdzie to mam sie zjawic po antybiotyk. Tutaj cos pisaliscie o zastrzykach ktore kotek powinien dostac i nie wiem czy wet czegos nie przeoczyl. Jedno mnie pociesza,ze kotek je karme mokra z kurczaczka dla maluszkow i pije troszke mleczka (wody za bardzo nie chce),zalatwia sie normalnie tzn sa i siuski i cos grubszego:):):) dziwnie tylko chodzi jakis taki nastroszony jakby i jeszcze nie panuje nad cialkiem. Mozecie cos wiecej mi powiedziec jak moge mu pomoc? Czytam jak malenstwa nie dało sie jednak uratowac i szczerze wspolczuje z calego serca i chcialabym zrobic wszystko zeby Jacus zostal z nami caly i zdrowy...

karolcia320

 
Posty: 1
Od: Nie cze 20, 2010 15:15

Post » Nie wrz 05, 2010 19:05 Re: Mały kotek i koci katar

Potrzebuje pomocy :(

Mój Feluś trafił do nas z paskudnym kocim katarem- całe zaklejone oczka, kaszel, szmery w płucach, prychanie zielonymi glutami i wyciek zielonej ropy z oczek.

Codziennie jeździliśmy z nim do weta, dostawał po trzy zastrzyki- antybiotyk i wzmacniające. W piątek wet powiedział, ze starczy, kocio też wyglądał dobrze.

Całą sobotę było super a dziś kot znowu zaczął kichać. Oczki w porządku, nie ma też kłopotów z oddychaniem, tylko ciągle kicha jakby się pieprzu nawdychał , i rozpyla gluty, tylko tym razem białe..

Co z nim jest? Nawrót kataru, czy coś innego?
Idziemy do weta jutro, a ja potrzebuje, żeby mnie ktoś pocieszył.

Przeczytałam wszystkie wątki o katarze, ale piszecie głównie o zaropiałych oczkach, a Felek oczka ma mniej więcej ok, może trochę szkliste.

Aha- kocio je, bawi się, kuwetkuje. Tylko to kichanie....

Znowu antybiotyki przed nami...?
Demonki <3
Obrazek Obrazek

elianka

 
Posty: 2913
Od: Wto gru 26, 2006 18:42
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob lip 23, 2011 8:14 Re: Mały kotek i koci katar

To pewnie nawrót choroby, niestety koci katar lubi wracać. Ja również prawdopodobnie mam kociaka z kocim katarem. Maurycy, bo tak ma na imię, urodził się na wsi, gdzieś w stodole, na sianie. Jest jeszcze malutki (lekko ponad dwa miesiące). Jego siostra z tego samego miotu ma tak oczka zaklejone ropą, że jedno z nich właściwie straciła. Można powiedzieć, że biorąc Maurycego do siebie właściwie uratowaliśmy mu życie. Wiadomo jak to jest na wsiach - ludzie uważają, że kot powinien sobie sam poradzić, a o wete nie ma nawet mowy. Kotek jest u mnie od 5 dni. Wczoraj był u weterynarza, dostał jakiś płyn do pyszczka, po dwóch godzinach musiałam mu podać kolejny, dostałam też proszek na odrobaczenie który mam podać za jakieś 12 dni. Kotek cały czas kicha, ma strupki pod noskiem i łzawi mu lewe oczko, cały czas ma pod nim mokre futerko. Wete kazała mi przez kilka dni podawać mu witaminę C w płynie, a oczka przemywać kilka razy dziennie rumiankiem, lub ciemną czarną herbatą - wybrałam rumianek. Kotek musi przebywać w cieple, unikać przeciągów, nie mogę też otwierać okien w domu, dobrze jest gdy często przebywa w dobrze nawilżonych pomieszczeniach (np. łazienka). Gdy jego stan nie ulegnie poprawie, lub się pogorszy muszę znów odwiedzić wete - zaczniemy wtedy go leczyć na koci katar. Kotek jest żywiołowy, wcina z apetytem, więc mam nadzieję że wszystko będzie dobrze. Za wizytę zapłaciłam 30zł. :ok:
Zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą. Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie: może zostać Waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem.

rrrau

 
Posty: 7
Od: Czw lip 21, 2011 12:54

Post » Czw wrz 08, 2011 21:03 Re: Mały kotek i koci katar

Witam,
nie chciałem zaśmiecać nowym tematem więc pozwoliłem sobie napisać tutaj.
Bardzo proszę o pomoc:
Od soboty mam nowego przyjaciela na czterech łapkach. Ma pięć miesięcy. Jeszcze nie był szczepiony, niestety. Sądzę że zmiana domu, otoczenia i podróż osłabiły jego odporność i przedwczoraj zaczął lekko kichać, trzecia powieka zaczęła troszkę się "pokazywać", był wyraźnie cieplejszy. Od razu pojechałem do weta do którego mam 100% zaufanie - diagnoza katar i lekkie zapalenie spojówek. Węzły powiększone, lekka gorączka. Kotek od razu dostał syrop, który powtórzyłem dziś rano. Dostał także antybiotyk Unidox - pół tabletki raz dziennie ( waga kocurka - 2 kg ) - pierwszy był wczoraj po południu drugi dziś - po 24. godzinach. Problem w tym że nie widzę jeszcze najmniejszej poprawy - kotek niewiele je, dzisiaj nawet zwymiotował po posiłku. Powieka zachodzi na oczka, z noska cieknie, kocinka "słyszalnie" oddycha, zwierzątko słabiutkie...ale pozytyw jest taki że nie czuję już u niego gorączki jak wczoraj.
Czy antybiotyk raz na dobę to nie za mało? Czy Unidox przy tej chorobie jest OK? Czy może kotek powinien dostać też jakieś kropelki do oczu, a może czymś je przemywać? Kiedy powinienem zobaczyć poprawę - pytam, bo nie wiem czy już "panikować" i jutro jechać jeszcze raz, czy jednak koci katar trochę "trwa"...?
Bardzo dziękuję za pomoc i wszelkie sugestie!

jascha

 
Posty: 13
Od: Sob sie 16, 2008 11:10

Post » Pon lis 07, 2011 9:40 Re: Mały kotek i koci katar

Witam nie wiem czy piszę w dobrym wątku ale nie chciałam robić zamieszania zakładając nowy wątek, otóż od pewnego czasu mamy na działce gdzie sie budujemy kotke i jej dwa małe,teraz juz została kotka i jedno malutkie :cry: , pewnego razu moj tata zamknąl jednego małego kotka przez przypadek w domu na całą noc (tata jest codziennie na działce od rana do wieczora) następnego dnia kotka wróciła na jedzenie cała poharatana ale bez jednego małego, prawdopodobnie z kimś walczyła :cry:
od teraz tata zamyka na noc małego w domu zorganizowaliśmy mu tam kuwete i miseczki i zawsze ma w piecu na palone zeby nie było zimno, a rano jak przyjeżdża wypuszcza małego choć on tak za bardzo nie chce wychodzić z domu :lol: zauważyłam wczoraj w kuwecie odwłoki po robakach, nie jestem znawczynią że tak to wygląda ale tak mi sie wydaje i kotek ma załzawione oczka (kotka tez miała koci katart ale wyleczyliśmy ja u weta) i futerko w okolicach odbytu ma umorusane w swoich odchodach, prówodałam mu wacikiem z ciepła woda obmyć troszke ale nie dał sobie :( nie stać nas na razie finansowo na zawożenie maleńkiego do weta na leczenie, mam pytanie co moge mu podać aby wyleczyc koci katar i te robaki ? moja mama jest farmaceutyką dlatego może przynieść leki, czy pyrantelum bedzie dobre na odrobaczenia takiego małego kotek dodam że ma ok 4 miesięcy

shamarh

 
Posty: 22
Od: Śro sie 18, 2010 13:00

Post » Pon lis 07, 2011 13:30 Re: Mały kotek i koci katar

prosze o pomoc

shamarh

 
Posty: 22
Od: Śro sie 18, 2010 13:00

Post » Wto lis 15, 2011 21:17 Re: Mały kotek i koci katar

Witam
Chciałabym tylko wszystkich leczących chore kotki przed lekiem sumamed, mojej 9 tygodniowej koteczce "pani weterynarz" kazała podawać doustnie i teraz trzymam kciuki żeby kotek przeżył, bo lek go bardzo zatruł. Weterynarze walczący o małą przestrzegają, że małym kotom jak i dzieciom, leki należy podawać zastrzykiem, a nie go brzuszka. Przepraszam za monotonność wypowiedzi, ale jakoś jak mogę ustrzec kociaka przed takim losem to mogę nawet poprzynudzać.
Życzę zdrowia wszystkim chorującym kotom.

dmsk

 
Posty: 15
Od: Wto lis 15, 2011 20:17

Post » Czw cze 15, 2017 16:42 Re: Mały kotek i koci katar

Witajcie!
Potrzebuje pomocy! Mam w domu przygarnięte z ulicy małe koty, mają ok. 7 tyg. Były w opłakanym stanie z kocim katarem. Od razu po zabraniu pojechały do weterynarza, który zalecił podawanie 3 razy dziennie decortineff do oczu, bo ich oczka wyglądały bardzo źle. Na podniesienie odporności zalecono podawanie 1 kapsułki raz dziennie, zawartość tej kapsułki wsypywać do jedzenia i syrop azitrolek 3x dziennie. Po tygodniu, na konsultacjach zalecono zmienić krople na floxal (też 3x dziennie) i tylko je stosować bez żadnych innych leków. Z uwagi na fakt, że ich oczy nie wyglądały dobrze postanowiłam pojechać do innego weta na konsultacje. Ten zalecił stosować jednak dalej kapsułki na odporność 1x dziennie (zawartość wsypywać do jedzenia), podawać floxal ponad 5x dziennie i dawać unidox 2x dziennie.

Pierwszy kot, który był w najgorszym stanie ma bardzo duże oczy. Miał takie od początku. Po podawaniu unidoxu część, która była biała na tych oczach zrobiła się czerwona od krwi. Mam wrażenie, że ta biała/czerwona już część mu się nieco łuszczy, bo zostaje część takiej błonki na powiece i wtedy wacikiem nasączonym solą fizjologiczną mu to delikatnie obmywam.
Drugi kot, też miał mocno chore oczy. Ale widać było, że zaczyna się poprawa. Niestety dzisiaj rano zobaczyłam, że jedno oczko u niego jakby się cofnęło.
Podaje im bardzo często krople nawilżające poza tymi lekami. Nawet do 8 razy dziennie. Pierwszy ma tak duże oczy, że jak śpi to powieki mu się same otwierają więc jemu jeszcze częściej podaje krople nawilżające, żeby miał większy komfort (przeczytałam na ulotce żeby podawać tak często jak uważa się za stosowne więc po prostu często nawilżam mu oczy).
Wszystkie mają dużo energii, mają apetyt, lubią się ze sobą bawić, oba latają za zabawkami.
Nie wiem co robić. Bo poprawy nie widzę jeżeli chodzi o oczy tego pierwszego kota, a ten drugi, jak zobaczyłam, że mu się to oko zapadło to już w ogóle się załamałam. Czasami niektóre sobie kichną. Bardzo bardzo chcę żeby im było lepiej, ale nie mam pojęcia czy tak powinno być jeżeli chodzi o koci katar.
Jeżeli mieliście podobny przypadek powiedzcie jak to u was wyglądało, czy taki stan rzeczy przy kocim katarze jest normalny.
Chcę walczyć o oczy tych kotów, bo bardzo bym chciała żeby widziały i miały ten komfort.
Dzięki i pozdrawiam!
Dos
Tu jest zdjęcie pierwszego kota: Obrazek
Tu jest zdjęcie drugiego kota: Obrazek

Dos

 
Posty: 4
Od: Czw cze 15, 2017 16:01

Post » Czw cze 15, 2017 17:19 Re: Mały kotek i koci katar

Miały szczęście kociska.
Skąd jesteś? Tutaj dobry wet by się zdał. Najlepiej okulista.
Wedle mnie nie są prawidłowo leczone. Okulista by się zdał. Nie odstawiaj unidoxu. Co prawda to nie jest najlepszy antybiotyk dla dzieci ale lepszy taki niż zero. I kropel. Choć powinny dostać jeszcze inne w pakiecie.
Jakie krople nawilżające dodajesz? Nie wszystkie nadają się dla kotów.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55324
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Czw cze 15, 2017 17:37 Re: Mały kotek i koci katar

Przemywaj oczy srebrem koloidalnym. 90 % kocich katarów ma podłoże wirusowe i tutaj ani unidox, ani żaden inny antybiotyk nie rozwiąże sprawy (najwyżej wyleczy towarzyszące zakażenie bakteryjne). Tzn. antybiotyk podawaj nadal, ale włącz srebro. Kup jutro w aptece albo w zielarni. Koszt ok. 30 zł.
I znajdź dobrego okulistę.

PS. Oczy pierwszego kota są w bardzo złym stanie. Mogą być już stracone. Tu trzeba zadziałać natychmiast.
Skąd jesteś? Może skontaktuj się z Klubem Ślepaczkowym, może doradzą jakieś kontakty w okolicy.

ropucha

 
Posty: 836
Od: Pt mar 15, 2013 23:54

Post » Czw cze 15, 2017 18:15 Re: Mały kotek i koci katar

Nie radzi się czym leczyć. Ja akuratnie nie mam dobrych doświadczeń ze srebrem. Nie każdy kot dobrze reaguje. Nie wiesz co w oczach ich się dzieje i czy srebro nie poczyni większych zniszczeń. Nie ma bezpiecznych leków.
Dobry wet , okulista, jest potrzebny.
Faktycznie poszukaj wątku o slepaczkach poradzą co i jak.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55324
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Czw cze 15, 2017 18:31 Re: Mały kotek i koci katar

Czy możesz opisać dokładnie swoje doświadczenia ze srebrem? Jakie zniszczenia poczyniło? Bardzo proszę o to. Zbieram wszelkie informacje na ten temat.
Według moich osobstych doświadczeń srebro jest lekiem bardzo bezpiecznym. (Wiem, nie ma leków bezpiecznych w 100%). Dopóki weterynaria nie jest w stanie zaoferować leku zabijającego wirusy herpes i calici, będę stosować srebro i polecać je innym. Bo w tak ekstremalnych przypadkach, jak pierwszy z tych kotów, najważniejsze jest dla mnie zabicie wirusów.

ropucha

 
Posty: 836
Od: Pt mar 15, 2013 23:54

Post » Czw cze 15, 2017 19:21 Re: Mały kotek i koci katar

Jestem z okolic Trójmiasta i szukałam długo jakiegoś dobrego weta, wszyscy polecali w Warszawie. Obecnie nie mam możliwości jechać z nimi do Warszawy, ale w lipcu może mi się uda. Jednak do tego czasu muszę się starać im jakoś pomóc. Znacie jakiś dobrych specjalistów od oczu na terenie bądź w pobliżu Trójmiasta?
Dzięki za odp!
Pozdr,
Dos

Dos

 
Posty: 4
Od: Czw cze 15, 2017 16:01

Post » Czw cze 15, 2017 19:23 Re: Mały kotek i koci katar

A krople nawilżające jakie stosuje to Starazolin Hydro Balance.
Pozdr,
Dos

Dos

 
Posty: 4
Od: Czw cze 15, 2017 16:01

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Mojo97, polalala i 204 gości