5 miesięczny kotek zostaje w dt na stale:)

[Konin]

Kotek jest znajdą....znalazła go pani, kociara, która natychmiast zabrała go z ulicy i zawiozła do weterynarza. Okazało się,że kotek ma niesprawną tylną łapkę, nie opiera się na niej podczas chodzenia. Pani weterynarz przypuszcza,że doszło do uszkodzenia jakiegoś nerwu podczas kastracji, którą kocur już ma za sobą mimo zaledwie 5 miesięcy życia!
Kotek nie może pozostać u tej pani, ponieważ nie dogaduje się z jej kocurem. Pani poprosiła o ogłaszanie go.
Pani mówi,że na co dzień zachowuje się jak normalny młody kocur, łapka, którą powłóczy nie przeszkadza mu w dzikich harcach i skokach. Jest radosny i przyjazny.
Podaję namiary na panią - 501 126 799. Pani chętnie odpowie na wszystkie pytania.

http://img641.imageshack.us/img641/3051/zdjcie0210.jpg

http://img641.imageshack.us/img641/4977/zdjcie0178.jpg

http://img59.imageshack.us/img59/7576/zdjcie0068o.jpg



http://img684.imageshack.us/img684/1950/zdjcie0065k.jpg

Za duze zdjęcia zostały zamienione na linki.
a pozniej na miniaturki
K

[Ag_konin]

Pilnie w górę!!!

[puss]

Jaki smutny misiek

do góry, kotki!!!

[pisiokot]

Śliczny kituś

[Mysza]

przepraszam ale jaki nerw można uszkodzić przy kastracji?
Przecież nacina się tylko mosznę, wyciska jądra, ucina i po sprawie.
Ja nie raz takie maluchy kastrowałam

[nika28]

Śliczny kiciuś...
Domek potrzebny !

[Anna61]

Może podczas zastrzyku uszkodzono nerw?
Moja kotka tak miała.

[Konin]

przepraszam ale jaki nerw można uszkodzić przy kastracji?
Przecież nacina się tylko mosznę, wyciska jądra, ucina i po sprawie.
Ja nie raz takie maluchy kastrowałam

nie wiem
cytuję weterynarza, gdyż sama nim nie jestem

[tillibulek]

o boze, no to mam dodatkowy powod do zmartwien - przede mna dwie sterylki

kiciuś, hop!! a da sie ten nerw zregenerowac, zeby lapka wrocila do normy?

[graszka-gn]

Poprosiłam moda, aby w pierwszym poście przywrócił fotki w postaci pomniejszonych odnośników, które zrobiłam. Jeśli się nie uda, to podeślę kody do Ag_Konin do wklejenia w drugi post
Edit: "K" bardzo dziękuję !
Mój kociak po zastrzyku też miał bezwładną łapkę, po kilku dniach całkiem się to cofnęło.
Czy jest poprawa u krówkowatego?
Powinien się nazywać Arlekin

[tillibulek]

to dobrze, ze sie cofnelo.... ciekawe czy u kotek tez tak moze byc...

no, Arlekinek pasuje - sliczny kić

[Konin]

Nie ma poprawy i nie sądzę aby jakaś miała nastać. Pewnie ktoś chciał dobrze, wykastrował a jak się później okazało,że kaleka to wyrzucił na ulicę...

[Anna61]

Trzeba by było dokładnie przebadać koteczka.
Moja kotka jak już pisałam pół roku dochodziła do sprawności.

[Konin]

Trzeba by było dokładnie przebadać koteczka.
Moja kotka jak już pisałam pół roku dochodziła do sprawności.

aa to jak pół roku to możliwe,że jemu po takim czasie też się poprawi
a była jakoś rehabilitowana? miała podawane jakieś leki?

[Rakea]

zaznaczę sobie.